Gęsta wydzielina w gardle
napisał/a:
Gravis
2010-04-12 19:12
Witam.
Mój problem polega na zaleganiu gęstej, przeźroczystej wydzieliny w gardle. Trwa to już od dłuższego czasu ok. 1.5roku. Poszedłem do lekarza rodzinnego, który skierował mnie do laryngologa, przepraszam za mocne słowa ale uważam, że Pani doktor już dawno nie powinna wykonywać swojego zawodu(myśle, że ma około 70lat)...ciężko dojść z nią do porozumienia, a na dodatek nie mam możliwości zmiany lekarza, gdyż nie mam ukończonego 18 roku życia, a ona jedyna jest laryngologiem dziecięcym.
1 Wizyta - Przyniosłem ze sobą prześwietlenie zatok(wszystko OK) doktorka przebadała mnie doszła do wniosku, że mam allergie(zapewniałem, że nie mam) przepisała mi więc profilaktycznie jakieś środki antyallergiczne(drogie) i krople(zawiesinę) do nosa. Brałem je przez miesiąc i nie pomogło. NIESTETY NIE JESTEM W STANIE PODAĆ KONKRETNYCH NAZW.
2 Wizyta - Pani doktor ponownie przepisała mi środki antyallergiczne...Nie widziałem w tym żadnego sensu, ale starałem się wykonywać polecenia. Nie pomogło.
3 Wizyta - Pani doktor skierowała mnie na testy allergologiczne.
4 Wizyta - Na własną rękę wykonałem wymaz z garła(foto dołączone), testy wyszły negatywnie...
Wymaz świadczył o tym, że mam paciorkowca ale Pani doktor stwierdziła, że paciorkowiec nie jest groźny, że nie trzeba z nim walczyć. Dodatkowo stwierdziła, iż to że testy wyszły negatywnie, nie oznacza w 100%, że nie mam allergi i ponownie chciała mi przepisać środki antyallergiczne. Po ciężkich negocjacjach doktorka przepisała mi antybiotyk DALACIN C, który miał mi pomóc pozbyć się paciorkowca i krople Flixonase. Skończyłem właśnie terapię antybiotykową i nie widzę żadnej poprawy.
Nie mam już sił, nie sądzę żeby ta doktorka potrafiła mi pomóc więc postanowiłem napisać tutaj.
Czy przez pocałunek mogę zarazić dziewczynę? :|
Proszę o pomoc! To staje się nieznośne.
Dołączał skan wymazu.[attachment=1:wo1xyxav]Untitled-1.GIF[/attachment:wo1xyxav]
Mój problem polega na zaleganiu gęstej, przeźroczystej wydzieliny w gardle. Trwa to już od dłuższego czasu ok. 1.5roku. Poszedłem do lekarza rodzinnego, który skierował mnie do laryngologa, przepraszam za mocne słowa ale uważam, że Pani doktor już dawno nie powinna wykonywać swojego zawodu(myśle, że ma około 70lat)...ciężko dojść z nią do porozumienia, a na dodatek nie mam możliwości zmiany lekarza, gdyż nie mam ukończonego 18 roku życia, a ona jedyna jest laryngologiem dziecięcym.
1 Wizyta - Przyniosłem ze sobą prześwietlenie zatok(wszystko OK) doktorka przebadała mnie doszła do wniosku, że mam allergie(zapewniałem, że nie mam) przepisała mi więc profilaktycznie jakieś środki antyallergiczne(drogie) i krople(zawiesinę) do nosa. Brałem je przez miesiąc i nie pomogło. NIESTETY NIE JESTEM W STANIE PODAĆ KONKRETNYCH NAZW.
2 Wizyta - Pani doktor ponownie przepisała mi środki antyallergiczne...Nie widziałem w tym żadnego sensu, ale starałem się wykonywać polecenia. Nie pomogło.
3 Wizyta - Pani doktor skierowała mnie na testy allergologiczne.
4 Wizyta - Na własną rękę wykonałem wymaz z garła(foto dołączone), testy wyszły negatywnie...
Wymaz świadczył o tym, że mam paciorkowca ale Pani doktor stwierdziła, że paciorkowiec nie jest groźny, że nie trzeba z nim walczyć. Dodatkowo stwierdziła, iż to że testy wyszły negatywnie, nie oznacza w 100%, że nie mam allergi i ponownie chciała mi przepisać środki antyallergiczne. Po ciężkich negocjacjach doktorka przepisała mi antybiotyk DALACIN C, który miał mi pomóc pozbyć się paciorkowca i krople Flixonase. Skończyłem właśnie terapię antybiotykową i nie widzę żadnej poprawy.
Nie mam już sił, nie sądzę żeby ta doktorka potrafiła mi pomóc więc postanowiłem napisać tutaj.
Czy przez pocałunek mogę zarazić dziewczynę? :|
Proszę o pomoc! To staje się nieznośne.
Dołączał skan wymazu.[attachment=1:wo1xyxav]Untitled-1.GIF[/attachment:wo1xyxav]
napisał/a:
Gravis
2010-04-13 14:40
Bylem dziś znowu do wizyty...I otrzymałem krople allergodil.
napisał/a:
Hubert@
2010-04-13 18:19
Nie tą bakterią się nie zaraża od tak sobie.
Ja nie wiem skąd to się wzięło że jak jakaś chorobotwórcza bakteria znajduje się na drogach oddechowych i spływa wydzielina to się wmawia pacjentowi alergie. Nie martw się mi też wciskano tego typu kwestie.
Ja nie wiem skąd to się wzięło że jak jakaś chorobotwórcza bakteria znajduje się na drogach oddechowych i spływa wydzielina to się wmawia pacjentowi alergie. Nie martw się mi też wciskano tego typu kwestie.