górny tgzw.języczek

witam.miałem przez kilka dni katar i byłem lekko przeziębiony,leczyłem się domowymi sposobami ponieważ jestem w U.K.A wiadomo jacy są angielscy lekarze jeśli ktoś miał z nimi kiedyś do czynienia to wie ale do rzeczy.Przez ten okres miałem katar temperaturę 37-38 stopni ogólnie bolały mnie stawy i mięśnie,jakoś przeszło...tak mi się wydawało ponieważ czułem się dalej nie swojo,po tej infekcji pozostała mi chrypka i flegma i tak jakby głeboki suchy przytykajacy kaszel,gdy kaszlalem i prowokowałem do tego kaszlu wypluwałem tą flegmę,i tak było przez dwa tygodnie.Będac na spacerze nagle znowu poczułem tgz.flegmę i starałem się ją wypluć za pierwszym razem się udało potem próbowałem dalej dodam że były to bardzo mocne kaszlnięcia ,nagle poczułem że coś mi stoi w gardle....kaszlałem dalej,pojawiła się krew ze śliną i uczucie że to coś jest jeszcze większe.Wróciłem do domu zajrzałem do jamy ustnej i zobaczyłem że mój tgz.górny języczek który jest u góry podniebienia jest spuchnięty i wydłużony...nie ukrywam przestraszyłem się przede wszystkim krwi,pojechałem natychmiast do lekarza,lekarz stwierdził że przy kaszlnięciu podrażniłem gardło i stąd ta krew dostałem antybiotyk o nazwie KEFLEX 500 MG.Biorę go już trzeci dzień ale moje podniebienie nie wraca do normy dalej tgz.jezyczek górny leży mi na języku co jest bardzo denerwujące.Czy jest możliwe że tak podrażniłem gardło że pojawiła się krew czy jednak jest to coś poważniejszego ? Czy wszystko wróci do poprzedniego stanu ?.Dodam tylko jeszcze że gardło mnie nie boli i nic w jego okolicy.DZIĘKUJE ZA ODPOWIEDZ.POZDRAWIAM.