grudki, zaskórniki, rozszerzone pory

napisał/a: km_aga 2008-02-02 13:53
Witam wszystkich!
Mam 21 lat.Moim problemem jest tłusta cera, mnóstwo rozszerzonych porów oraz zaskórniki z którymi nijak nie umiem sobie poradzić. Wykonuje peeling regularnie dwa razy w tygodniu, stosuje lekkie kremy i podkłady, ale problem utrzymuje się cały czas. Kilka lat wstecz miałam problemy z trądzikiem, ale teraz już zmiany zapalne pojawiają się u mnie sporadycznie. Zastanawiam sie teraz co mam zacząć stosować? Myślałam nad serią Normaderm Vichy,albo kremem Effeclar K z La roche posay. Prosiłabym w tej kwestii o pomoc eksperta. Z góry dziękuje.
napisał/a: fairy_86 2008-02-03 00:18
Wiesz co?
Ja nie jestem ekspertem, ale mam w tej dziedzinie spore dosiwadczenia. Widze ze u Ciebie podobna sytuacja- pare lat temu tradzik, teraz niby spokoj ale jakas grudka tu i owdzie sie znajdzie.
1. Odpusc sobie serie Normaderm Vichy- nie jest tania a efekt zaden.
2. La Roche Posay jest niezly, ale zamiast tej serii polecam Ci Toleriane- nie podrazni, nie zaszkodzi, totalnie neutralny. Chodzi mi konkretnie o podklad. Jest swienty.
3. Ja do mycia buzi uzywam zelu z peelingiem l`oreal pure zone- nie moge zlego slowa powiedziec.
3. A krem- polecam ci NAWILZAJACY KREM PICHTOWY firmy Proderma- dla mnie ten krem to mistrzostwo swiata. Wszystkie drogie kosmetyki apteczne chowaja sie przy nim. A wyrpobowalam juz wszytskie dostepne na rynku.
Pozdrawiam.

ps. pomocne okazaly sie dla mnie tez tabletki antykoncepcyjne. Mam na twarzy w tej chwili tylko dwie male rudki na czole i nieznacznie rozszerzone pory wokl nosa.
Trzymam kciuki :)
i pozdraiwam.
napisał/a: km_aga 2008-02-03 12:27
dziękuję za odpowiedź. Co do Pure zone to miałam z nim doświadczenia i fatalnie wysuszył mi skórę :( a tabletki antykoncepcyjne biorę i one akurat na stan mojej skóry nie wpływają w żaden sposób.
czekam na dalsze opinie. pozdrawiam :o
napisał/a: fairy_86 2008-02-03 15:30
ale wyprobuj ta Prodermę. ten krem jest naprswde swietny. nawet jezeli nie bedzie ci sluzyl, to nieiele stracisz, bo nie jest drogi.
napisał/a: km_aga 2008-02-03 19:47
a nie jest zbyt ciężki i tłusty?
ciężko mi się na coś zdecydować, bo czytałam o paru innych preparatach np. z Avene z kwasami, ale opinie na temat kwasów też są różne, a poza tym czytałam , ze takie głębokie oczyszczanie przebiega z wysypem zmian zapalnych, i że takie kremy nie nadają się do cer bardzo zanieczyszczonych :rolleyes: chyba wybiorę się do dermatologa, bo taki wybór jest jak loteria :eek:
napisał/a: fairy_86 2008-02-05 10:58
On w ogole nie jest tlusty.
I w ogole nie jest ciezki. Skora jest po nim idealnie matowa przez pare godzin i sprawia wrazenie .....takiej czystej.
napisał/a: fairy_86 2008-02-05 11:03
A kwasy, jesli juz to nie na wlasna reke.
Ja chodzilam do bardzo dobrego (i drogiego, niestety) dermatologa na peelingi kwasami. Dalo to fantastyczne rezultaty- skora jednak potrzebowala okolo 2 tygodni na pelna regeneracje, a jeden zabieg kosztowal kolo 500 zl.
Najlepiej rzeczywiscie zrosbisz wybierajac wizyte u dobrego lejkarza.
Jesli chodzi o wszelkie kosmetyki do skory z problemami- ja juz wyzbylam sie zludzen, ze ktores z nich lecza- bo leczy dermatolog.
Wybierajac kosmetyk-mam tylko jedno wymaganie- zeby nie szkodzil :)
Ten kremik piuchtowy je spelnia.
Ale jesli twoja skora jest bardzo zanieczyszczona nie wyleczy jej. Najwyzej troszke przymknie pory i zredukuje przetluszczanie.
Pozdrawiam.
napisał/a: esemena 2008-02-11 11:18
Ja proponuję kwas migdałowy. Mi on pomógł. Jest łagodny, mozna go stosować przez okrągły rok, no i zabieg u kosmetyczki kosztował tylko 50 zł. Dostałam trądzik mając 28 lat :p , dermatolg przepisał mi antybiotyki; brałam je długo, ale nic nie pomogły. Poszłam do kosmetyczki i ona zaaplikowała mi zabieg z kwasu migdałowego. Zabiegów trzeba wybrać 8-10, więc też jest to jakiś koszt, więc kupiłam na własną rękę kwas migdałowy i robiłam w domu. Efekt niesamowity. Mam jeszcze zaczerwienienia na twarzy i malutkie blizny, ale w porówaniu z tym co było w październiku, to mam super cerę. Teraz będę powtarzała kurację - musi być 2 miesiące przerwy między jedną serią a drugą. Ten kwas nie można kłaść na wszystkie rodzaje trądzików, także proponuję najpierw wizytę u kosmetyczki i jeżeli ona stwierdzi, ze można, to wtedy robić sobie w domu. Jedna ampułka kosztuje 18 zł, a jezeli daje się tylko na twarz, to wystarczy na dwa razy. Poczytaj o tym kwasie na necie. Pozdrawiam.
napisał/a: Moniczkaaa 2008-08-25 17:38
esemena napisal(a):Ja proponuję kwas migdałowy. Mi on pomógł. Jest łagodny, mozna go stosować przez okrągły rok, no i zabieg u kosmetyczki kosztował tylko 50 zł. Dostałam trądzik mając 28 lat :p , dermatolg przepisał mi antybiotyki; brałam je długo, ale nic nie pomogły. Poszłam do kosmetyczki i ona zaaplikowała mi zabieg z kwasu migdałowego. Zabiegów trzeba wybrać 8-10, więc też jest to jakiś koszt, więc kupiłam na własną rękę kwas migdałowy i robiłam w domu. Efekt niesamowity. Mam jeszcze zaczerwienienia na twarzy i malutkie blizny, ale w porówaniu z tym co było w październiku, to mam super cerę. Teraz będę powtarzała kurację - musi być 2 miesiące przerwy między jedną serią a drugą. Ten kwas nie można kłaść na wszystkie rodzaje trądzików, także proponuję najpierw wizytę u kosmetyczki i jeżeli ona stwierdzi, ze można, to wtedy robić sobie w domu. Jedna ampułka kosztuje 18 zł, a jezeli daje się tylko na twarz, to wystarczy na dwa razy. Poczytaj o tym kwasie na necie. Pozdrawiam.


Witaj Esemena jeśli możesz to proszę napisz gdzie można kupić ten kwas migdałowy...Serdecznie pozdrawiam:)
napisał/a: Lenka00 2008-08-28 14:53
fairy_86 napisal(a):Jesli chodzi o wszelkie kosmetyki do skory z problemami- ja juz wyzbylam sie zludzen, ze ktores z nich lecza

Zupełnie tak jak ja. Co do kosmetyków to na różne osoby działają inaczej (i tu pojawia się sprawa hormonów itd), więc to trochę bez sensu kupować coś co komuś pomogło.. Ale jak chcesz wiedzieć co mi najbardziej pomaga to maść Skinoren, przepisał mi ją dermatolog, ale sprzedali mi ostatnio i bez recepty. Pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia. :)

P.S. Dodam, że oprócz tego, że minimalnie dzięki tej maści zmniejszył się mój problem, to dermatolog naprawdę niewiele mi pomógł, a i tani też nie był.. ;) Więc już nie wiem sama czym się kierować wybierając kolejnego... Może ktoś podpowie ?
napisał/a: Moniczkaaa 2008-08-28 19:22
fairy_86 napisal(a):A kwasy, jesli juz to nie na wlasna reke.
Ja chodzilam do bardzo dobrego (i drogiego, niestety) dermatologa na peelingi kwasami. Dalo to fantastyczne rezultaty- skora jednak potrzebowala okolo 2 tygodni na pelna regeneracje, a jeden zabieg kosztowal kolo 500 zl.
Najlepiej rzeczywiscie zrosbisz wybierajac wizyte u dobrego lejkarza.
Jesli chodzi o wszelkie kosmetyki do skory z problemami- ja juz wyzbylam sie zludzen, ze ktores z nich lecza- bo leczy dermatolog.
Wybierajac kosmetyk-mam tylko jedno wymaganie- zeby nie szkodzil :)
Ten kremik piuchtowy je spelnia.
Ale jesli twoja skora jest bardzo zanieczyszczona nie wyleczy jej. Najwyzej troszke przymknie pory i zredukuje przetluszczanie.
Pozdrawiam.


Witaj fairy_86 jeśli możesz to proszę napisz coś więcej na temat tego zabiegu,czy przebarwienia po nim znikają,czy pory rzeczywiście się zwężają,czy są jakieś przeciw skazania do jego wykonania i czy po nim wygląd cery jest naprawdę wart wydanych pieniążków.Za odpowiedź będę Ci bardzo wdzięczna.Pozdrawiam serdecznie)
napisał/a: BlackOrchid 2008-09-15 17:07
Wtrace sie troszke do rozmowy jesli pozwolicie;)
Sama mialam kiedys problemy z cera, wczesniej wyprobowalam mase "cudownych" preparatow na tradzik, zawsze bylam zawiedziona, zaczelam czytac duzo na ten temat i dzisiaj po ok roku rozsadnej, dobranej do cery pielegnacji nie potrzebuje juz podkladu..

Wizyta u dermatologa jak najbardziej zalecana, peelingi stezonymi kwasami daja efekty oczywscie, ale wg mnie jesli ktos nie ma powaznych problemow z cera, niepotrzebna jest tak inwazyjna metoda....bo jednak pozniej skora schodzi platami i buzia jest baardzo podrazniona...jesli nie ma sie powaznych problemow w postaci ropnych wykwitow, to mozna spobowac poprawic stan cery samemu, ale walka z tradzikiem musi odbywac sie na wielu polach, nie wystarczy jeden cudowny krem tylko kompleksowa pielegnacja.

Przede wszystkim nalezy zaopatrzyc sie w jakis lagodny zel myjacy, ktory nie wysusza ani nie podraznia, bo im bardziej skora przesuszona, tym wiecej sebum bedzie produkowac, jako alternatywa - plyny miceralne jesli ktos nie lubi zmywania woda

Na rynku dostepnych jest sporo preparatow zawierajacych kwasy, wg mnie godne uwagi i napewno cenowo wychodzi duuzo taniej, z tym, ze nalezy sie uzbroic w cierpliwosc i zastosowac conajmniej 3 miesieczna kuracj

La roche posay - effaclar K
Avene - diacneal
SVR - lysanel active
glyco -a
Acne derm/skinoren



Zawieraja rozne kwasy w roznych stezeniach, od b.lagodnych do tych mocniejszych. Tu kazdy juz musi sam wybrac cos dla siebie, najlepiej zaczynajac od najlagodniejszego(np.effaclar k)


Kremow uzywamy TYLKO na noc, poczatkowo co 2gi, trzeci dzien, w pozostale noce nawilzamy skore, poniewaz kwasy ja przesuszaja, pozniej mozna stopniowo zwiekszac ilosc nocy z kwasami zawsze pamietajac o nawilzaniu.

Po kwasach na dzien wysokie fotostabilne filtry przeciwsloneczne, poniewaz kwasy uwrazliwiaja skore, niektore dzialaja fotouczujalaco, mozna nabawic sie nowych przebarwien i tylko pogorszyc stan cery

Przy uzywaniu kremow nawilzajacych rowniez nalezy obserwowac skore pod katem zapychania porow - niestety tluste cery maja do tego tendencje, a wiekszsc kremow nawilzajacych ma w skladze potencjalne "zapychacze".


To tak w wielkim skrocie jak "uratowalam" swoja cere;)