Guz przy kręgosłupie

Witam. Około półtora roku temu wyczułam guzka z lewej strony kręgosłupa odcinka lęxwiowo-krzyżowego, pokazałam to lekarzowi pierwszego kontaktu, dostałam skierowanie na badanie RTG jednak pani która to opoisywała pominęła guzek (w opisie nic na jego temat nie było). Udałam się do ortopedy i tam się dowiedziałam że dopóki nie boli i nie rośnie to tak to zostawimy do obserwacji. W listopadzie trafiłam do tego samego lekarza ponieważ miejsce zrobiło się jakby drażliwe, drętwe, dostałam skierowanie na USG, w wyniku napisali że jest to zmiana wrzecionowata, nie ma w niej żadnych naczyń krwionośnych, lokalizacja pomiędzy tkanką mięśniową a tkanką tłuszczową, pan który robił badanie kazał zachować umiarkowany optymizm... (?) W lutym trafiłam do chirurga który stwierdził że nie musimy tego ruszać jeśli mi to nie przeszkadza i nie dokucza, jednak nie wytłumaczył co to za zmiana i skąd się wzięła (!?) A o zabiegu tylko tyle że będzie to zabieg ambulatoryjny. W sumie nie czekał na miją odpowiedź i sam mnie zapisał na zabieg. Aż tak bardzo mi nie dokucza, nauczyłam się żyć z bólem ponieważ mam stwirdzoną rotacyjną lordozę kręgosłupa a dwa kręgi dolnego odcinka są jakby zrośnięte (podobno stało się to po porodzie bo kręgi nie wróciły prawidłowo na miejsce). CO TO JEST TA ZMIANA WRZECIONOWATA? i czy zabieg jest konieczny? Boję się że jak to uszę to upaprze mi się z tego coś gorszego... Proszę o pomoc...