Hashimoto i inne - dieta i leczenie

djfafa
napisał/a: djfafa 2015-09-01 09:18
Jak przygotować się na wizytę u trychologa?

[url_special=http://zdrowie-i-uroda.wieszjak.polki.pl/wlosy/328094,Jak-przygotowac-sie-na-wizyte-u-trychologa.html:7t7dmbqj]http://zdrowie-i-uroda.wieszjak.polki.pl/wlosy/328094,Jak-przygotowac-sie-na-wizyte-u-trychologa.html[/url_special:7t7dmbqj]
napisał/a: mroowa_ 2015-09-01 11:53
djfafa napisal(a):Jak przygotować się na wizytę u trychologa?

[url_special=http://zdrowie-i-uroda.wieszjak.polki.pl/wlosy/328094,Jak-przygotowac-sie-na-wizyte-u-trychologa.html:1e6f2c30]http://zdrowie-i-uroda.wieszjak.polki.pl/wlosy/328094,Jak-przygotowac-sie-na-wizyte-u-trychologa.html[/url_special:1e6f2c30]


Jasne, że najlepszym wyjściem jest dermatolog ze specjalizacją trycholog. Ale jeśli nie mieszka się w pobliżu największych miast, bardzo ciężko takiego znaleźć. A w takim przypadku moim zdaniem lepiej pójść do "zwykłego" dermatologa niż trychologa urzędującego w salonie kosmetycznym czy fryzjerskim, który po godzinach trychologowania robi trwałą.

Oraz sprostowanie do artykułu: badania trychologiczne są różne, nie można ich wrzucać do jednego wora. Trychoskopia polega na oglądaniu w powiększeniu skóry głowy i tu faktycznie trzeba mieć czystą głowę. Badana jest skóra głowy i stan mieszków włosowych. Ale przed trychogramem (badanie opisane w artykule - wyrywanie włosów i ich badanie mikroskopowe) włosów się nie myje, najlepiej przez kilka dni. Warto przed wizytą skonsultować się z wybranym lekarzem i zapytać jakie badania ma zamiar wykonywać i jak się do nich przygotować.

http://www.dermatolodzy.com.pl/lysienie.php
napisał/a: mroowa_ 2015-09-25 19:42
Witam Szanownych :)

Mam aktualizację wyników i prośbę o pomoc :)

Ferrytyna:
13.07.15.: 11,94 ug/l (13-150) - [-0.77%]
07.09.15.: 17,94 ng/ml (4,63 - 204) - [6.68%]

Żelazo:
27.07.15: 110,0 ug/dl (37,0 - 145) [67.59%]
07.09.15.: 87,70 ug/dl (50 - 170) [31.42%]

Od 27.07 przyjmowałam chella ferr forte, 1x1, przerwa na 2 tyg. przed drugim badaniem. Po badaniu od razu, bez czekania na wyniki wróciłam do żelaza, bo sama czułam, że po tych 2 tygodniach przerwy wróciło osłabienie. I dalej łykam ten chella ferr bo lekarze rodzinni nie widzą potrzeby przepisania mi żelaza mocniejszego ;/ Próbowałam przez jakiś czas łykać po 2 kapsułki dziennie ale kiepsko mi zadziałało na trawienie i wróciłam do mniejszej dawki. Więc ferrytyna wzrasta bardzo wolno.

Co do spadku żelaza: badanie w lipcu było robione razem z TIBC i z tego powodu wysyłane z mojego labu do innego miasta. Od początku czułam, że to badanie jest zawyżone, zwłaszcza, że czytałam, że jak krew długo stoi w probówce to poziom żelaza wyjdzie wyższy. Ostatnie badanie robione w moim labie na miejscu i ono wygląda mi na bardziej wiarygodne.
No chyba że jakimś innym cudem po ponad miesiącu przyjmowania żelaza i szamania podrobów spadło mi o połowę żelazo? ;)

Potas:
27.07.15.: 4,36 mmol/l (3.50 - 5.50)
07.09.15.: 4,13 mmol/l (3.50 - 5.50)
Sód
07.09.15.: 142,0 mmol/l (135 - 145)

Badanie 07.09. po dwóch tygodniach przyjmowania spironolu.

Samopoczucie ogólnie - znów dziwna huśtawka. Może to jesień a może to nie wiem co.
Włosy wypadają jak wypadały. Czyli bardzo mocno.

I w związku z tym mam pytanie.

POZ na wypadanie włosów poleciła mi revalid 3x2.
Skład (1 kapsułka):
100 mg DL-metioniny,
50 mg L-cystyny,
50 mg pantotenianu wapnia,
1,5 mg chlorowodorku tiaminy (wit. B1)
10 mg chlororwodorku pirydoksyny (wit. B6)
20 mg kwasu p-aminobenzoesowego,
50 mg wyciągu z prosa,
50 mg wyciągu z kiełków pszenicy,
50 mg drożdży lekarskich,
2 mg żelaza (w postaci chelatu),
2,2 mg cynku (w postaci chelatu),
0,5 mg miedzi (w postaci chelatu)


Okulistka poleciła kapsułki apolutea 2x1, skład:
Ekstrakt z aksamitki wzniesionej, w tym:
- Luteina 10 mg
- Zeaksantyna 2 mg
Ekstrakt z sosny syberyjskiej 30 mg
Ekstrakt z borówki czernicy 50 mg
Kwasy tłuszczowe omega 3 70 mg
Ekstrakt z pomidora- likopen 3,25 mg
Ekstrakt z zielonej herbaty 8 mg
Witamina C 40 mg 50%
Witamina E 12 mg 100%
Tiamina (Witamina B1) 1,1 mg 100%
Ryboflawina (Witamina B2) 1,4 mg 100%
Niacyna (Witamina B3) 16 mg 100%
Witamina B6 1,4 mg 100%
Cynk 5 mg 50%
Selen 40 μg 73%

Mangan 2 mg 100%
Miedź 1 mg 100%

Do tego przyjmuję selen 100 mcg

I chela ferr forte 1x1 skład:

Żelazo 28 mg (200%*)

Kwas foliowy 400 µg (200%*)
Witamina C 40 mg (50%*)
Witamina B6 1,4 mg (100%*)
Witamina B12 2,5 µg (100%*)

Iiiiiii chyba mi się tego robi trochę za dużo, prawda?
Żelazo muszę brać codziennie co najmniej jedną kaps., ale tych pozostałych chyba nie mogę brać aż tyle?
Proszę o podpowiedź kogoś, kto bardziej kuma co może mi szkodzić w nadmiarze ;) I czy tą drogą mogę się nabawić nadmiaru ;)

Z góry dzięki i pozdrawiam :*
napisał/a: ania551 2015-09-25 21:59
W Swansonie coś takiego się pokazało http://swansonpolska.pl/swanson-wlosy-skora-paznokcie-60-tabl-p-3518.html
składniku tych tabletek - MSM cuda piszą, ze między innymi pomaga na włosy. Ja wiem, że przy androgenowym to nie wyleczy ale moze wzmocni choc trochę. Coś o tym słyszeliście, czy to może kolejny "lek cud".
napisał/a: mroowa_ 2015-09-25 22:23
Ciekawe. Byłoby to dobre o tyle, że nie dublowałoby mi się z innymi suplami.
A ten revalid właśnie chciałam włączyć z tego powodu: nie wyleczy ale może chociaż wzmocni te włosy, które jeszcze są. Obok właściwej kuracji.
Tylko teraz muszę policzyć jakoś dawki tego wszystkiego.
napisał/a: mroowa_ 2015-10-08 20:31
Witam, wracam z pytaniem.

Biorę spironol ok. 1,5 mca. Wcieram też loxon, już tylko 2%. Włosy mi się uspokoiły - wypadają jeszcze, ale już w bardziej przyzwoitych ilościach. Nie wyciągam już całych garści po samym tylko przejechaniu dłonią po włosach. Mam całą masę baby hair.

W związku z tym emocje trochę opadły, już nie rządzą mną przerażenie i desperacja :P
Zaczynam myśleć ;)

Moja endo ostatnio przy przypadkowym spotkaniu (:P) poznała mnie i znów namawiała na badania hormonów. Ale to było przelotem, nie mówiłam jej, że biorę spironol, nie omawiałyśmy tematu.
Gdybym jednak chciała zrobić te badania, na jak długo musiałabym przed badaniem odstawić spironol? Czy przez czas tego odstawienia mógłby mi wrócić ten przekoszmarny wysyp?
napisał/a: soaring 2015-10-08 21:31
wow, to aż za szybko na takie efekty, zwykle czeka się kilka miesięcy.
a masz obecnie jakieś inne problemy z hormonami oprócz tych włosów?
napisał/a: mroowa_ 2015-10-08 22:13
soaring napisal(a):wow, to aż za szybko na takie efekty, zwykle czeka się kilka miesięcy.
a masz obecnie jakieś inne problemy z hormonami oprócz tych włosów?

Wydaje mi się, że u mnie obok łysiena androgenowego problem był bardziej złożony. Jedną z wielu przyczyn wypadania pewnie jednak była ta niska ferrytyna, suplementacja żelaza mogła pomóc. Trochę udało mi się uspokoić stres, staram się wcześniej chodzić spać. Tylko te dołki mnie dalej cholernie męczą. Ale myślę że to wszystko zusammen zadziałało po trochu. I mam nadzieję, że zadziała dalej ;)

No właśnie, inne problemy. W ostatnich 2 miesiącach zauważyłam znaczną bolesność piersi od owulacji do samego okresu. Wcześniej miałam taki ból najwyżej na 2 dni przed @. Ale to chyba problem raczej dla gin niż tylko endo.
Pogorszyła mi się cera, tak mniej więcej od 3 tygodni. Przez pierwszy tydzień - dwa po tym jak zaczęłam brać spironol wyczyściła się jak u niemowlaczka (choć nigdy nie miałam znacznych problemów, raczej podskórne grudki). Teraz problem wrócił, chyba nawet się zwiększył.
Owłosienia nie mam jakoś strasznego, lekki cień nad wargą i cieniutki ciemny pasek pod pępkiem.
Głos wysoki. Okres regularnie. Więcej grzechów nie pamiętam.
napisał/a: soaring 2015-10-09 17:36
Dołki w sensie obniżone samopoczucie? A poziom D3 mierzyłaś? Suplementujesz?
Przypomnij mi - masz hashi, prawda? Coś jeszcze? Kiedy ostatni raz robiłaś badania kontrolne?
Prolaktyna jest wrażliwa na stres- ja zawsze w trudniejszych momentach w pracy mam problem z bolesnymi, puchnącymi piersiami właśnie od owulacji do miesiączki.
Trądzik powinien się niedługo ustabilizować, a po kilku-kilkunastu miesiącach też włoski osłabną.
napisał/a: mroowa_ 2015-10-09 21:06
soaring napisal(a):Dołki w sensie obniżone samopoczucie? A poziom D3 mierzyłaś? Suplementujesz?
Przypomnij mi - masz hashi, prawda? Coś jeszcze? Kiedy ostatni raz robiłaś badania kontrolne?
Prolaktyna jest wrażliwa na stres- ja zawsze w trudniejszych momentach w pracy mam problem z bolesnymi, puchnącymi piersiami właśnie od owulacji do miesiączki.
Trądzik powinien się niedługo ustabilizować, a po kilku-kilkunastu miesiącach też włoski osłabną.


Dziękuję, soaring.

Tak, mam hashi, z ostatnim spadkiem przeciwciał:
marzec 2015: Anty-TG 177,1 (0,00 - 18,00)
lipiec 2015: anty TG 64.7 IU/ml (0.00-18.00)

Tak, nastroje miewam bardzo marne, z bardzo czarnymi myślami. Biorę stress control, średnio działa. Ale to taka huśtawka, ostatnie kilka dni jest ok, ale wcześniej cały tydzień było bardzo, bardzo źle.
Wit. D3 suplementuję, ostatnio dowalam sobie 4.000 i.u. z K2, jak było cieplej brałam 2.000 iu. Biorę wszystkie chyba tu polecane suplementy (bez wit. A? czy E? nie pamiętam, która jest polecana).
Wynik badania z sierpnia:
mroowa_ napisal(a):
witamina D3 25 (OH) 33.0 ng/ml (0-19 niedobór/ 20-29 poziom niewystarcz./30-100 poziom wystarcz.)


Właśnie widzę, że badania hormonów do powtórki, coś mi się źle kojarzyło, że to był sam koniec lipca. To może w poniedziałek pójdę. Następna wizyta u endo w grudniu, więc akurat jestem mniej więcej w połowie.

mroowa_ napisal(a):Badania tarczycowe robiłam tydzień temu (13.07.15)
FT3 2.73 pg/ml (2.60-5.40)
TSH 2.60 uIU/ml (0.25-5.00)
anty TG 64.7 IU/ml (0.00-18.00)
(nie ma FT4 bo moja endo uważa, że nie potrzebne)

Od końca sierpnia przyjmuję letrox 6x50 plus 1x75.

Oprócz tego była ferrytyna głęboko poniżej normy, która po suplementacji chela ferr forte trochę wzrosła, ale słabo.

Czyli uważasz, że nie ma sensu zawracać sobie głowy odstawianiem spironolu i robieniem badań?
napisał/a: soaring 2015-10-11 22:09
skoro wiadomo, że ferrytyna jest niska (a poziom D3 akceptowalny) to podwyższenie jej powinno być priorytetem, bo również jej niedobór może odpowiadać za obniżony nastrój. czyli chela ferr forte plus dbanie o żelazo w diecie przez kilka miesięcy.
co do hormonów - miałaś wcześniej diagnostykę w kierunku hiperandrogenizmu? jakieś badania hormonalne, usg?
z hashi często współwystępują zaburzenia jajnikowe - od skłonności do wielopęcherzykowych jajników po PCO/PCOS z insulinoopornością. nie mogę napisać, że nie warto badać, ale czy przy takich objawach coś się uda konkretnego ustalić - trudno powiedzieć.
spironol do badań powinnaś odstawić ze 2-3 miesiące wcześniej.
napisał/a: mroowa_ 2015-10-11 22:57
Dzięki.
Nie, nie miałam nigdy diagnostyki hiperandrogenii. Usg gin zawsze w porządku a ten "wąsik" jest na tyle delikatny, że nigdy nim sobie nie zwracałam głowy.
Dopiero z wypadaniem poszłam do dermatologa i dał mi od razu spironol bez badań.

Ok, w grudniu idę do endo, zobaczymy, czy i czym mnie będzie namawiać. Póki co spironol biorę dalej.

Dzięki za pomoc.