Hashimoto i inne - dieta i leczenie

napisał/a: soaring 2015-10-12 08:37
Miesiączki masz regularne, owłosienie na ciele bez męskich grubych włosków?
To raczej marne szanse żeby badania hormonów coś wniosły.
A na jakiej podstawie derma zdecydowała przepisać spironol?
napisał/a: mroowa_ 2015-10-12 22:36
soaring napisal(a):Miesiączki masz regularne, owłosienie na ciele bez męskich grubych włosków?
To raczej marne szanse żeby badania hormonów coś wniosły.
A na jakiej podstawie derma zdecydowała przepisać spironol?

Tak, regularne. Poza tym jednym paskiem ciemnych, o którym wyżej, włoski na ciele cienkie, delikatne, jasne i krótkie. Niewidoczne.

Dermatolog robił mi trychoskopię, na podstawie tego plus wywiad zdiagnozował łysienie androgenowe i przepisał spironol (25 mg 1xdziennie) i loxon 5% jedną butelkę, po jej wykończeniu kazał sobie kupić 2%.
Badania hormonów przed jego podaniem uznał za niepotrzebne z tych właśnie względów, o których tu piszemy - nie mam widocznych objawów hiperandrogenii więc zmiany w wynikach będą pewnie na tyle niewielkie, że bez znaczenia.

A to wszystko było tak: u endo byłam w zw z hashi, przed wizytą u dermatologa, ale jak już wizytę u niego miałam umówioną. Powiedziałam endo o tym i o moich wtedy tylko podejrzeniach łysienia androgenowego i ona powiedziała, że jak z tychoskopii wyjdzie mi łysienie, to powinnam zbadać hormony i podjąć terapię hormonalną. Badań nie zrobiłam po opinii dermatologa. A zdanie mojej endokrynolożki omówię z nią przy wizycie w grudniu. O.
:)
A pytałam o spironol z tego względu, że gdybym go odstawiła przed wizytą to mogłabym przyspieszyć badanie. Ale skoro to muszą być aż 3 mce, to mnie to skutecznie zniechęca do tych badań.

Dziękuję soaring za wnikliwość :*
napisał/a: soaring 2015-10-13 07:54
czyli z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że za dużo androgenów jest tylko w receptorach skóry, we krwi pewnie nic by nie wyszło. badania by pewnie nic nie wniosły. myślę, że nic innego niż kontynuowanie obecnej terapii Ci lepiej nie pomoże. pij dużo płynów, sprawdzaj potas/sód, bo spironol to diuretyk. postaraj się o receptę na loxon 5%, bo zawsze lepiej mieć bardziej stężony.
napisał/a: mroowa_ 2015-11-30 17:49
Witam, po dłuższej przerwie.

Skrótowo przypomnę ostatnie zawirowania:
od 10.2014 letrox 50 - na zmianę 1 i 1/2

16.03.15
TSH 3,78 ulu/ml (0,25 - 5,00)
FT3 2,95 pg/ml (2,60 - 5,40) [12.50%]
FT4 1,10 ng/ml (0,82 - 1,53) [39.44%]
a-TG 177,1 lu/ml (0 - 18,00) [983.89%]
mniej więcej wtedy zaczęłam dietę

po wizycie letrox 50 - 6x1 + 1x 1/2

13.07.2015
TSH 2,60 (0,25 - 5,00)
FT3 2,73 (2,60 - 5,40) [4.64%]
a-TG 64,7 (0 - 18) [359.44%]

po wynikach podniosłam sobie dawkę letroxu na 7x1
po wizycie u endo 21.08 dawka podniesiona na letrox 50 - 6 dni/tyg + letrox 75 - 1 dzień/tyg

dzisiejsze badanie:
TSH 3,82 (0,25 - 5)
FT3 2,60 (2,60 - 5,40) [0%]
FT4 1,19 (0,82 - 1,53) [52%]

i jestem załamana ;/ myślałam, że po takim spadku przeciwciał i podwyższeniu dawki leku, wyniki się poprawią. a one poszły w dół. i dlaczego?
suplementuję wit d3 + k2 i selen, omega3, tran, żelazo, zieloną herbatę (czasem piję, czasem kapsułki).
na ostatnim usg w sierpniu 2015 endo mówiła, że tarczyca wygląda w porządku, ogniska zapalne są niewielkie i nieliczne.
trzymam dietę niemal w 100% - bardzo rzadko zdarzają mi się minimalne odstępstwa.
piję cytrynę na czczo na zakwaszenie żołądka.
próby wątrobowe robione w wakacje, idealne.
Objawy - nie jest jakoś bardzo źle. Zwiększona senność, ale nie w ciągu dnia, tylko rano - ciężko mi wstać z łóżka, niezależnie od tego o której pójdę spać. Energii trochę mało, i nastrój trochę kuleje, ale nie ma tragedii.

I co dalej - boję się dalszego podnoszenia dawki letroxu, ileż można ;/ jak teraz wywinduję tę dawkę wysoko, to co będzie za parę lat ;/
Zastanawiam się, czy namawiać endo na novothyral - może akurat się sprawdzi? Czy lepiej próbować gugglesterony? Szczerze mowiąc, mam trochę dość tych wszystkich kapsułek ;/ chyba tracę chęci. albo coś.
djfafa
napisał/a: djfafa 2015-11-30 17:51
Novo to chyba najlepszy pomysł, skoro naturalnie nie idzie.
napisał/a: mroowa_ 2015-11-30 17:58
djfafa napisal(a):Novo to chyba najlepszy pomysł, skoro naturalnie nie idzie.


Dzięki.
Tak też sobie myślę i chciałabym spróbować. Ciekawe co na to lekarz.. idę za tydzień, będę ją namawiać.
djfafa
napisał/a: djfafa 2016-01-22 10:43
Jako ciekawostka:

[url_special=http://zdrowie.wieszjak.polki.pl/molekula-regen7-sposob-na-wypadanie-wlosow,wiadomosci-nauka-artykul,10415010.html:26urel6g]http://zdrowie.wieszjak.polki.pl/molekula-regen7-sposob-na-wypadanie-wlosow,wiadomosci-nauka-artykul,10415010.html[/url_special:26urel6g]
napisał/a: Konstans 2016-01-22 11:05
A ja, jako ciekawostkę, mogę powiedzieć, co pomogło mi!
Choć teoretycznie jestem przypadkiem, któremu NIC pomóc nie powinno.

Moje włosy zaczęły odrastać, regenerować się. Mało tego - wypada 2 dziennie po umyciu, a zawsze leciały garściami.
Przy ferrytynie 5 !!! No ... sami wiecie, jak to powinno być.
Biorę Biotebal 5 mg, żelazo, wcierkę bursztynową i inne. Ale nade wszystko od 2 m-cy stosuję Mezoterapię + Karboksyterapię (1x w tyg.). I to spowodowało, że skóra głowy została dotleniona a subst. bezpośrednio podawana, działa.
Nie wierzyłam, więc zrobiłam na sobie eksperyment.
Uwierzcie, włosy, jak nie moje :)
Jesli ktoś ma podobne problemy przy hashi, łysienie plackowate, niską ferrytynę, słaba przyswajalnośc subs. odżywczych w wyniku problemów jelitowych etc. - poeksperymentujcie, jak ja :)

Pozdrawiam
napisał/a: mroowa_ 2016-01-22 16:17
djfafa napisal(a):Jako ciekawostka:

[url_special=http://zdrowie.wieszjak.polki.pl/molekula-regen7-sposob-na-wypadanie-wlosow,wiadomosci-nauka-artykul,10415010.html:302o92ux]http://zdrowie.wieszjak.polki.pl/molekula-regen7-sposob-na-wypadanie-wlosow,wiadomosci-nauka-artykul,10415010.html[/url_special:302o92ux]


Hmmm ;)
Trochę ciekawe, skąd nagle też informacja znalazła się w jednym czasie w wielu serwisach jako nowe odkrycie ;) Molekuła regen7 jest znana już od dawna, z resztą z artukułu wprost wynika, że odkrycie nie jest nowe. Jakaś akcja marketingowa ;)
Regen7 jest składnikiem dermokosmetyków Dermena, które, jak to zwykle bywa, na jednych działają, na innych wcale.

Konstans, mój dermatolog opowiadał mi o mezoterapii jako rozwiązaniu, które rzeczywiście może spowodować jednorazowy wysyp nowych włosków, co po dłuższym wypadaniu bywa potrzebne do zagęszczenia czupryny. Może kiedyś.

Tak z kronikarskiego obowiązku: Póki co, moje wypadanie jest przyzwoicie zahamowane (tfu tfu odpukać). Włosy odrastają. Trychoskopia pokazuje, że odrastają grubsze. Poskutkowało leczenie spironolem 25 mg i loxonem 2%. No i oczywiście żelazo.
Spironol mam już odstawić jak skończę aktualne opakowanie (czyli za jakieś 2 m-ce) i już tylko wcierać loxon zapobiegawczo. Zobaczymy czym to odstawiene zaskutkuje.

Dzięki za porady wszystkim doradzającym :*
napisał/a: Konstans 2016-01-22 16:27
Mróweczko, mówisz, że Twoja kuracja pomaga?
super! Niezwykle mnie to cieszy :)
Może i ja wezmę ten loxon? hm.... co sądzisz?

ps a Loxon to z czy bez recepty nabędę?
napisał/a: mroowa_ 2016-01-22 16:33
5% jest na receptę a 2% bez recepty. Ale to zadziała tylko wtedy, jak masz zdiagnozowane łysienie androgenowe,bo ten lek działa w ten sposób, że hamuje aktywność androgenów na skórze głowy.
Masz zdiagnozowane?
napisał/a: Konstans 2016-01-23 10:56
mroowa_ napisal(a):5% jest na receptę a 2% bez recepty. Ale to zadziała tylko wtedy, jak masz zdiagnozowane łysienie androgenowe,bo ten lek działa w ten sposób, że hamuje aktywność androgenów na skórze głowy.
Masz zdiagnozowane?


nie mam
i choc lekarza - dermatologa klinicznego mam u siebie .... nie pójdę, bo .... nie :)
kupię sobie 2% i zobaczymy jak działa. na pewno nie zaszkodzi (?) ;)

dziękuję za konsultację kruszynko :*