Hashimoto i inne - dieta i leczenie
napisał/a:
mroowa_
2016-01-23 12:51
Konstans, a jak wypadają Ci te włosy? równomiernie z całej głowy czy w określonych miejscach mocniej a w innych nie?
Bo naprawdę nie ma sensu używać loxonu, jeśli nie podejrzewasz u siebie wypadania akurat na tle nadaktywności androgenów. On może niestety podrażniać skórę głowy, niektórzy piszą też o skutkach ubocznych w postaci pojawienia się lub nasilenia owłosienia w innych miejscach (na twarzy, na rękach). A on nie ma żadnych właściwości odżywczych, działa jedynie przez hamowanie androgenów. Więc IMO warto go wcierać tylko jeżeli poczytasz sobie o łysieniu androgenowym i stwierdzisz, że u Ciebie to może być to.
napisał/a:
Konstans
2016-01-23 13:11
Mróweczko, tos mi dała do myślenia ......
Ja mam/miałam przerzedzenia tylko na czubku głowy i trochę nad czołem. Było tego mnóstwo ale sie zmniejsza :)
I wyglądam już ..... ładnie ;)
W innych miejscach mam dużo włosków :)
Fakt, jak u dzidziusia, takie mięciutkie i delikatne ale ... za to jakie miłe w dotyku .. ;)
czyli nie potrzeba mi ?
Ja mam/miałam przerzedzenia tylko na czubku głowy i trochę nad czołem. Było tego mnóstwo ale sie zmniejsza :)
I wyglądam już ..... ładnie ;)
W innych miejscach mam dużo włosków :)
Fakt, jak u dzidziusia, takie mięciutkie i delikatne ale ... za to jakie miłe w dotyku .. ;)
czyli nie potrzeba mi ?
napisał/a:
mroowa_
2016-01-23 13:19
Ja mam/miałam przerzedzenia tylko na czubku głowy i trochę nad czołem. Było tego mnóstwo ale sie zmniejsza :)
I wyglądam już ..... ładnie ;)
W innych miejscach mam dużo włosków :)
Fakt, jak u dzidziusia, takie mięciutkie i delikatne ale ... za to jakie miłe w dotyku .. ;)
czyli nie potrzeba mi ?
No właśnie objawem wypadania typu androgenowego jest to, że włosy wypadają z czubka głowy i z przodu i boków (zakola głównie) a tył pozostaje gęsty i się nie przerzedza. To jest tyle, co się da stwierdzić bez badań.
Czy powinnaś to wcierać, czy nie, to przykro mi, nie jestem w stanie stwierdzić :( Skoro u Ciebie wypadały w tych właśnie miejscach, to może...?
napisał/a:
Konstans
2016-01-23 13:22
Kochanie, to wetrę :)
spokojnie, mnie to nie zabije, silna babeczka ze mnie .... ;)
Wspomagam się w tylu rejonach, ze jeszcze jeden .... a niech tam .... zaryzykuję i za jakiś czas .... uprzejmie doniosę o efekcie :)
ostatecznie, znajdę Cie, gdzie Tam jesteś .... i pogadamy inaczej .... ;)
spokojnie, mnie to nie zabije, silna babeczka ze mnie .... ;)
Wspomagam się w tylu rejonach, ze jeszcze jeden .... a niech tam .... zaryzykuję i za jakiś czas .... uprzejmie doniosę o efekcie :)
ostatecznie, znajdę Cie, gdzie Tam jesteś .... i pogadamy inaczej .... ;)
napisał/a:
ania551
2016-01-23 13:52
U nie niestety loxon bardzo podrażnił skórę. Teraz wrócilam do spironolu i co 2 tyg elocom. Odstawiłąm spironol bo miałam za duży poziom kwasu moczowego. Potem się wszystko unormowało jakieś pół roku z włosami był spokój. Raptem masakra i nawrót, włosy wyłaziły garściami więc wróciłam do spironolu. Naprawdę nie chciałabym go brać ale to jedyne co mi pomaga. Muszę sprawdzić ten kwas moczowy. Oczywiście całe leczenie pod kontrolą dermatologa. Konstans naprawdę warto zrobić badanie i nie leczyć się w ciemno.
napisał/a:
mroowa_
2016-01-23 14:16
U mnie na szczęście podrażnienia nie było a wcierałam go naprawdę sporo. Chociaż teraz jak przez mrozy mocniej grzałam to faktycznie zauważyłam lekkie przesuszenie, pomógł mi żel aloesowy.
I niestety, mam tego świadomość, że wypadanie jest zatrzymane tylko na teraz, może wrócić w każdej chwili, ale przynajmniej wiem już na pewno co mi jest i jak reagować.
Więc popieram Anię, Konstans, zrób lepiej badanie. Jeśli nie chcesz u swojego lekarza, to na pewno znajdzie jakiegoś dermatologa-trychologa w 3mieście.
I niestety, mam tego świadomość, że wypadanie jest zatrzymane tylko na teraz, może wrócić w każdej chwili, ale przynajmniej wiem już na pewno co mi jest i jak reagować.
Więc popieram Anię, Konstans, zrób lepiej badanie. Jeśli nie chcesz u swojego lekarza, to na pewno znajdzie jakiegoś dermatologa-trychologa w 3mieście.
napisał/a:
Konstans
2016-01-23 20:04
Więc popieram Anię, Konstans, zrób lepiej badanie. Jeśli nie chcesz u swojego lekarza, to na pewno znajdzie jakiegoś dermatologa-trychologa w 3mieście.
no, pójdę, pójdę :)))
napisał/a:
ania551
2016-01-30 17:01
Ja byłam blondynką. Byłam bo teraz to już siwizna przeważa. Jak zaczęły mi się pokazywać siwe fryzjerka namówiła mnie na balejaż w jasnych odcieniach. Siwe zupełnie w tym nie były widoczne nawet jak już odrastały. Teraz to już niestety średnio pomaga i zastanawiam się nad farbą ale się boję uczuleń. Jeśli chodzi o wypadanie derma powiedziała, że mogę farbować bo to bez znaczenia.
napisał/a:
mroowa_
2016-02-15 13:18
Tak z kronikarskiego obowiązku: Póki co, moje wypadanie jest przyzwoicie zahamowane (tfu tfu odpukać). Włosy odrastają. Trychoskopia pokazuje, że odrastają grubsze. Poskutkowało leczenie spironolem 25 mg i loxonem 2%. No i oczywiście żelazo.
Spironol mam już odstawić jak skończę aktualne opakowanie (czyli za jakieś 2 m-ce) i już tylko wcierać loxon zapobiegawczo. Zobaczymy czym to odstawiene zaskutkuje.
Dzięki za porady wszystkim doradzającym :*
Na wiosnę mam odstawić leki zrobić badania z krwi, ciekawe co mi tam wyjdzie.
Soaring, leczenie zaczęłam pod koniec sierpnia, po samych badaniach trychoskopem. Teraz dermatolog w grudniu na wizycie kontrolnej zalecił mi żebym wzięła jeszcze drugie opakowanie spironolu i po nim już odstawiła tabletki, kontynuując tylko wcieranie loxonu. Więc łącznie kuracja spironolem trwałaby pi razy oko 200 dni (bo wiadomo, zdarzało mi się opuścić tabletkę). Ale loxon miałabym dalej wcierać.
Tyle tylko, że moja endo naciska, żeby zbadać androgeny we krwi. Żeby to zrobić wiadomo, muszę odstawić na jakiś czas leki. I to właśnie w tym celu mam je odstawić na wiosnę. Wizytę mam na drugą połowę lipca, mam gdzieś zapisane kiedy dokładnie mam przerwać leczenie, nie pamiętam teraz. Ale po badaniach do leczenia miałabym wrócić (odpowiednio spironolem, jeśli on mi jeszcze zostanie i dalej loxonem).
Witam :)
Wklejam tu fragment rozmowy, która toczyła się częściowo w innym wątku.
Soaring, czy uważasz, że taka przerwa w leczeniu może mi zaszkodzić i spowodować nawrót wypadania włosów?
napisał/a:
soaring
2016-02-15 19:28
nie wiem. bazując na doświadczeniu zdobytym na obserwacji siebie, innych i opinii lekarek podejrzewam, że to może być za krótka terapia. pamiętaj że ŁA się nie leczy/ pozbywa tylko powoduje remisję na jakiś czas. przy tak krótkim hamowaniu spironolem remisja może też być krótka i słaba, czyli po paru miesiącach znów mogą zacząć wyrastać cienkie włosy, a wypadanie się nasilić. nie jestem hura optymistką stąd taka opinia, może oczywiście się to nie ziścić i oby tak było.
napisał/a:
mroowa_
2016-02-15 20:09
Dzięki.
Badania mnie jednak intrygują ... skoro już mam skierowanie, to zaryzykuję, odstawię. Będę się miała czujnie na baczności, w razie czego już wiem czym reagować :)
Badania mnie jednak intrygują ... skoro już mam skierowanie, to zaryzykuję, odstawię. Będę się miała czujnie na baczności, w razie czego już wiem czym reagować :)
napisał/a:
Konstans
2016-02-17 10:45
Dziewczyny dołujecie :(
Mi rosną, ładne, mięciutkie ale ... obawiam się nawrotu wypadania .... :(
A serio - to wiem, że to w zasadzie walka skazana na podtrzymanie. Tu nie ma zwycięzcy, jest tylko co najwyżej tymczasowy - remis.
Oby nam jednak rosły :)
ale tylko włosy na głowie .... nie biodra ;)
Mi rosną, ładne, mięciutkie ale ... obawiam się nawrotu wypadania .... :(
A serio - to wiem, że to w zasadzie walka skazana na podtrzymanie. Tu nie ma zwycięzcy, jest tylko co najwyżej tymczasowy - remis.
Oby nam jednak rosły :)
ale tylko włosy na głowie .... nie biodra ;)