Helikobakter

napisał/a: babalala 2010-02-03 21:16
dlugo nie pisalam, bo juz mi sie czasami po prostu nie chce. Moja mama dalej ma te objawy. Teraz wyladowala w poradni jamy ustnej. Robila wymaz z jamy ustnej na grzyba. Nie ma. A jezyk dalej piecze. Lekarka chce robic jakies testy alergiczne. Niech robi, ale czy to cos da. Juz przestalam w to wierzyc. Mama byla rowniez u laryngologa (czlowiek probuje gdzie sie da), tez nic nie znalazla i czeka na to co pani doktor z poradni jamy ustnej "wymysli". Az sie plakac chce.
Naklaniam mame, zeby poszla zrobic gastroskopie, moze uda mi sie ja przekonac. Ale teraz gdzie? Znowu prywatnie.
Czy na prawde jest to tak trudno do wykrycia, co jest przyczyna tego pieczenia.
Jak wy sie czujecie, joana22, czy jest u Ciebie z tym lepiej, jezeli tak to daj "recepte" na zdrowie. Prosze!

babalala
napisał/a: Magda_19886 2010-02-05 00:04
Witam wszystkich !!! Mam prawie 22 lata... Zwracam się do wszystkich osób, które robiły sobie test na obecność tej bakterii (Helico Test)... Czy w polu oznaczonym S widać było bardzo słabo czerwona/różową kreskę ? Dzisiaj zrobiłam ten test i właśnie wyszedł pozytywnie, tzn. w polu S jest słabo widoczna kreska wg skali załączonej na ulotce (odcień 1 lub 2). Test był szczelnie zapakowany, więc nie może być mowy o tym, że został uszkodzony. Data ważności również w porządku. Jutro pójdę z tym do lekarza. Dzisiaj jak byłam, to przepisał mi IPP 40 mg, jakieś tabletki na pasożyty (Pyrantelum)i Raphacholin C. Lekarz podejrzewa u mnie, że coś mam nie tak z dwunastnicą albo z żołądkiem lub właśnie Helikobakter. Dodam, że od ponad dwóch lat mnie często żołądek boli i głowa, niemalże codziennie i czasami naprawdę bardzo mocno, że muszę sięgnąć po coś przeciwbólowego, bo nie mogę wytrzymać. Mam też wzdęcia, czasami zaparcia i dość często zgagę. Ponadto, od pewnego czasu (do 4 mcy) od czasu do czasu mam mroczki przed oczyma i świszczy mi w uszach zupełnie nie wiem dlaczego. Do tego dochodzą nieregularne okresy, kołatanie serca, bóle pod żebrami oraz przy oddychaniu lekkie kłucie... Od poniedziałku właśnie mam te kłucia serca i pod lewym żebrem. Kręci mi się też w głowie. Wykryto u mnie również pęcherzyk żółciowy (średnica 19 mm) i mój lekarz podejrzewał na początku nerki... Zauważyłam także, że od pewnego czasu bardziej zaczęły mi wypadać włosy. Proszę o odpowiedź.
napisał/a: Magda_19886 2010-02-05 09:15
Sorry, walnęłam się... Chodziło mi o pole T, a nie S :)
napisał/a: papuzka_gda 2010-03-07 17:00
Witam pierwszy raz,
rok temu zaczely sie moje problemy z zoladkiem, robilo mi sie slabo, bolal zoladek, pozniej doszly jeszcze bole pod prawa łopatka.
Dostalam najpierw Losec, pozniej jeszcze debridat na wzdęcia. Pozniej wykluczono (badania krwi i usg jamy brzusznej) sprawy woreczka zolciowego.
W czerwcu 2009 pierwsza gastro (bez wycinkow i testu na HP): zapalenie blony sluzowej zoladka i dwunastnicy. Nadal bralam leki na czczo: helicid 20, pozniej bioprazol, kolejno ortanol 20.
Po gastro zlecono kuracje 3 lekami: helicid 20, klarmin i metronidazol. Kuracja trwala zalecone 10 dni. Bledem chyba bylo (jak sie teraz okazalo, ze na czas kuracji kazano mi brac helicod razemz antybiotykami-teraz mnie poinformowano,ze wowczas antybiotyki sie nie wchlaniaja).
Bylo dobrze moze z tydzien po kuracji - minely bole brzucha, metaliczny posmak po antybiotykach.
Niestety zaczelo sie od nowa. Od czasu do czasu, przez pare dni bralam dodatkowy ortanol 20 na noc.

W polowie stycznia kolejna gastroskopia. Tym razem pobrano wycinki i zrobiono test na HP. Dodatni.
Wynik wycinka: chroniczne, aktywne zapalenie zoladka i klebuszkow zoladkowych.
Myslalam,ze podobnie jak moje 2 kuzynki, zwalcze HP nalewka z propolisu. Po tygodniu zrezygnowalam (zemdlalam, bol zoladka itp). Od wczoraj jestem na polprazlu 40 2 x dziennie ale juz z zaznaczeniem,ze pol godz przed sniadaniem i kolacja + klarmin + metronidazol+tetracyklina. Tym razem, jak dam rade, kuracja ma trwac 14 dni (a min. 10dni).

Rodzinna zainteresowala sie tez kwestia moich omdlen, ktore wystepuja od kilku lat, srednio raz na rok. Ostatniow maju 2009, lutym 2010 dwa razy w odstępie 3 tyg - podejrzewa dodatkowo spr. zwiazane z epilepsa. Zalecila konsultacje neurologiczna. Neurolog potwierdzila objawy epileptyczne z tzw. aura brzuszna (bol przed omdleniem zawsze lokuje sie w brzuchu, omdlenie trwa 1-2 min i zawsze po jestem swiadoma tego co sie stalo i gdzie jestem). Teraz czekaja mnie dalsze badania w tym kierunku. Na szczescie neurolog nei wykluczyla kuracji anytybiotykowej na HP, ktora wlasnie przechodze.

Pytanie - zakladajac, ze tym razem uda sie zwalczyc HP...jak dlugo trwa regeneracja zoladka?
wiem,ze nie moge jesc pieczonego, smazonego, tlustego, zadnych wywarow miesnych, nie toleruje tez zadnych przypraw typu kostki rosolowe, vegety, czosnek, pieprz. Generalnie tylko lekkie gotowane zupy jarzynowe - ew. z kasza (krupnik) + chude mieso, ziemniaki, machewka na parze lub gotowane.
Chleb generalnie pszenny, pszenno-zytni, wedlina drobiowa(nic wedzonego), zadnych jajek, cytrusow (lacznie z wyrzuceniem cytryny z herbaty), herbata tylko slaba, do kawy przestalo mnie ciagnac, zero jakiegokolwiek nabialu za wyjatkiem mleka w proszku ktore od rzadko podjadam na sucho bo juz mi sie tego nabialu bardzo chce. Raz na 2 tyg kusze sie na maly plastrek sera zoltego ale tylko na sniadanie.
Polubilam kasze manna i owsianke na wodzie, ew. to pierwsze z malym dodatkiem masla.

Co jeszcze mozna jesc? Moze za duze rzeczy wykluczylam - ale to co powyzej to metoda prob i bledow.

Pozdrawiam i wierze,ze w koncu pozbedziemy sie tego cholerstwa, jakim jest HP.
Dziekuje,za przeczytanie calosci:)
napisał/a: jag23 2010-03-09 09:41
Witam.Heliobakter leczyłam wiele lat temu po gastroskopi stwierdzono mi nadżerkę opuszki dwunastnicy,objawami u mnie było pieczenie języka,brak trawienia w żołądku kłucie pod żebrami.Objawy te mam na wiosnę a najczęściej stresów i słodycze.W 2005 roku robiłam przerwę w leczeniu farmakologicznym i stosowałam zioła,które przepisała mi rosyjska lekarz.Moim zdaniem to mi pomogło ,na kilka lat oczywiście też dieta no i spokojny tryb życia.Zioła,które zażywałam to:melisa,arcydzięgieł,krwawnik,rumianek,serdecznik,mięta,macierzanka,szałwia.w opakowaniu po 50g/liściaste/.Zioła należy wymieszać i po 2 łyżki mieszanki zalać 1/2 litra wrzątku i parzyć przez 30 min,przecedzić pić po 1/2 szklanki 3 raszy dziennie .Ja parzyła w termosie i przez cały dzień wywar był ciepły.Kurację tę prowadziłam przez 3 m-ce.Miałam spokój z żołądkiem przez długi czas ostatnio jadłam przez kilka dni dość dużo słodyczy i język zaczął mni e piec ale myślę,że to kwasy i zajadam sobie 2x dziennie polprazol po 5 dniach nie pomógł czekam jeszcze klika dni.pozdrawiam j.g.
napisał/a: moony_88 2010-03-10 13:46
Witam!
moja mama od paru miesiecy ma problemy z brzuchem (od razu musze napisac iz nie ma ona juz woreczka zolciowego), ostre bole brzucha, refluksja czasami, ogolne oslabienie organizmu, brak sily, czesto wystepuja dreszcze jakby wystepowala goraczka , nudnosci, itp ost byla robiona gastroskopia w Anglii i stwierdzono ta bakterie helikobater, przez tydzien angielski lekarz przepisal jej 7dniowa kuracje aby zniszczyc ta bakterie byly to nastepujace leki:
- amoxicillin 500mg
- Clarithromycinum 500mg
- Lanzoprazol 30mg

po tej kuracji nie widac zadnej poprawy, wiec lekarz przepisal jej i teraz zazywa:
- Esomeprazol 1x dziennie
- Spasmonal Forte 120mg

to bylo jakies 2 tygodnie temu, a porawy nadal nie widac, nie wiem czy to faktycznie ta bakteria? czy to mozliwe ze ta 7dniowa kuracja nic nie pomogla i bakteria nadal w niej siedzi? co mozna jeszcze zrobic aby to dziadostwo wyleczyc? czy to mozliwe zeby byly to objawy raka?? teraz planuja lekarze zrobic jej usg jamy brzusznej, c
napisał/a: grzegorz19781 2010-03-11 21:12
Podane leki , amoksycylina,klarytromycyna(antybiotyki) i lansoprazol(inhibitor pompy protonowej), stosuje się jako kombinacja w zwalczaniu Helicobacter pylori. Wydaje mi sie ,ze tydzień kuracji to za mało(min 2 tygodnie). Należy wykonać badania na obecność Helicobacter pylori.
Nowe zapisane leki (esomeprazol) działa tak samo jak lansoprazol, i Spasmonal(lek rozkurczowy) nie wiele pomogą.
Wydaje mi się ,że właściwsze będzie postępowanie leczeniem wspomagającym za pomocą fitoterapii(oczywiście jeżeli H.pylori jest nieobecna, natomiast objawy dyskomfortu nadal się utrzymują). Bardzo dobrą metodą w przypadku dolegliwości żołądkowych jest stosowanie oleju cedrowego lub lnianego. Polecam także Miód Manuka, który wykazuje silne działanie p/baktertyjne. Bardzo dobre efekty da rozpuszczenie miodu manuka w naparze z rumianku( ale nie może być gorący). Zalecam pic 3 razy dziennie.
Oczywiście jeszcze raz powtarzam, nie może to zastąpić leczenia antybiotykami
napisał/a: Bartek31 2010-03-12 00:46
Witam, gastroskopia wykryła u mnie:
Gastritis chronica , hyperplasia foveolaris mucosae
Nie wiem czy badali mi Helicobacter pylor dlatego robiłem test z krwi, wyszedł ujemny -
napisał/a: Katesa 2010-03-28 22:49
Witam. Ja niestety tez walcze z tym diabelstwem. Niestety lekarze nie wierzą mi ze przy tej bakterii moze tak boleć żoałądek i że chce sie wymiotować. Byłam wszedzie gdzie sie da. Bioenergoterapeuci, lakarze wszystkich szczebli, uwierzcie mi wydałam mnóstwo kasy i.... NIC! Przesząłam 3 kuracje antybiotykowe w ciągu 8 miesiecy, Pierwsza kuracja nic mi nie dała, po miesiacu ten sam ból. Natomiast druga pomogła mi na 4 miesiace, czułam sie idelanie mogłam normalnie funkcjonować. Mogłam jesc co chciałam i robić co chce. Niestety pewnego dnia pomyslałam ze skoro sie tego pozbyłam napiłam sie aklocholu i paliłam ....papierosy....- i wszystko wróciło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Moje zycie to koszmar. Lekarze posądzają ze to moze ból czynnosciowy, tylko ze skoro to związane jest z newami to dlaczego pomogło mi przy drugiej kuracji antybiotykowej. Nie wiem jak u was ale ten ból mnie ogranicza we wszystkich dziedzinach zycia. ostatnio zadzwoniła do mnie dziewczyna z forum i powiedziała ze miała podobne obiawy( ja mam ból w jednym miejscu zaraz po zakończeniu mostka i troszkę w lewo) tzn, być moze to jest zwieracz czyli to co sie znajduje miedzy przełykiem a zoładkiem i być moze tam jest stan zapalny....i w drugiej kuracji antybiotykowej był jakis składnik który zwalczył ten stan zapalny...POMÓŻCIE.:((((((((((.co ja mam teraz robić???Podałam telefon gdyby ktos juz to wyleczył lub leczy i ma jakieś na to sposoby gygy 784673
napisał/a: moony_88 2010-04-19 14:41
Pisalam juz pare tygodni temu ze moja mama leczy sie na ta bakterie heliobacter pylori, no i miala ten tydzien z antybiotykami potem inne leki i dalej zadnej poprawy nie wida,c usg bylo robione 2 tygodnie temu i lekarz angielski stwierdzil ze nie ma czym sie martwic wszystko jest dobrze, wiec dlaczego ja ciagle brzuch boli, ma ciagle mdlosci i to tak silne ze nawet wymiotuje juz dosc czesto po nich :/ byla w piatek u lekarza i przepisal jej coordinax (na mdłosci)
gdy padlo pytanie do lekarza angielskiego (bo moja mama mieszka w anglii i niestety musi sie u nich leczyc) czy mozliwe jest ze ta bakteria nadal jest i to od niej te bole sa? to lekarz bez zastanowienia stwierdzil iz nie ma takiej opcji gdyz byla na nia leczona i na pewno juz jej nie ma :| przeciez powinni jakis test zrobic i sie upenic czy jest na pewno tak jak mysli, a nie od razu zakaldac ze jej na pewno nie ma, sa przeciez chyba przypadki ze nie odrazu sie ja da tak odrazu zniszczyc prawda??

a moze te bole brzucha i te silne mdlosci/wymioty spowodowane sa tym ze tam w brzuch wszystko jest inne po tych wszystkich lekach itp, przypomne ze moja mama juz lata nie ma woreczka zolciowego, moze to ta zolc tak dziala? ale przedtem nie miala takich probl;emow z brzuchem wiec co jest? pare lat temu miala ta bakterie ale to bylo w `96 chyba no i po paru miesiacach jej przeszly bole brzucha,a teraz to juz trwa od ile dobrze pamietam od zeszlego roku od wrzesnia... chodzi taka jakby byla na jakis narkotykach, zmeczona ciagle, nic jej nie cieszy, te ciagle bole brzucha i te mdlosci, nawet nie moze juz pracowac bo nie jest w stanie :/ a tamtejsi lekarze nawet zwolnienia nie wypisza bo uwazjaa ze to nie sa takie objawy zeby nie moc pracowac:/ czy ktos wie moze co jej dolega?? moga to byc objawy raka? a moze cos zalega w jelitach i to powoduje takie objawy? od razu powiem ze kolanoskop. nie bylo robionej, prosze o rade :( !!!!!
napisał/a: gertodel 2010-11-15 17:12
witam u mnie rowinez stwierdzono helikobakter pylori bralem dwa antybiotyki przez 10 dni duomox i Metrocos tam...standardowo ale mam wrazenie ze objawy wracaja...jednak niedawno uslyszalem od znajomej co prawda zajmuje sie rehabilitacja ale w swoich rejonach uslyszala ze helikobakter nienawidzi i nie cierpi kaszy jagnianej...wlasnie mam taka w domu i na poczatku dobrze jest ja jesc co jakies 2-3 godziny a potem raz na jakis czas... dziala praktycznie jak antybiotyk. Wlasnie teraz to sprawdzam i zobaczymy czy to prawda:)
Pozdrawiam
napisał/a: gertodel 2010-11-15 17:17
blablabla co do problemu Twojej mamy moze miec wlasnie grzybice candidia. Grzyby te moga wystepowac albo w jamie ustnej albo w zoladku albo w jelicie. Najlepszym sposobem na zwalczanie tych grzybow jest ograniczenie weglowodanow. bo tym sie zywia. jesc duzo miesa ryb smalcu mozna chyba jakies sery dopiero potem mozna jesc ziemniaki kasze ryz ale tylko brazowy bo to weglowodany ktore powoli sie wchlaniaja. i polecam rowniez lek fluconazole chyba nawet nie jest na recpte ale jest do walki z tym najlepszy. co do roznych testow i wymazow. Test krwi i kalu helikobaktera mi nie wykryl dopiero gastroskopia. co do grzybicy candidia tez ponoc bardzo trudno jest wykryc sa specjalne badania na to ktore kosztuja od okolo 300-500 zl i sa to chyba badania krwi.
Pozdrawiam