HIPOGLIKEMIA

Witam, podejrzewam u siebie hipoglikemie. wszystko zaczęło się jakies 4 miesiące temu, gdy juz w szkole zle sie czulem po wypiciu czegos slodkiego przechodzilo mi, ostatnio mam w domu przyrząd do pomiaru cukru, wynik mnie zszokował miałem 75 dolna granica, najwyższy (kiedykolwiek zanotowany)jaki zanotowałem to dzis 148 po zjedzeniu duzej dawki cukru gdyz zle sie czulem.
4 dni temu moj cukier wynosił 41, wczoraj miałem kolejny atak tym razem duzo gorszy nie mialem mozliwosci sprawdzenia ale mysle ze ponizej 40... mam wszystkie objawy hipoglikemii wiec to jest napewno to. co mam robic? w poniedzialek ide na badania, gdy sam mierzyłem cukier dzis na czczo miałem 114, po posiłku 90 a potem 78, potem bylem u lekarza, nastepny pomiar to 51, godzine pozniej 120 i niedawno 130. boje sie ze cos mi sie stanie. czesto sam wracam do domu, gdy bede mial atak hipoglikemi i nie bede mial nic slodkiego przy sobie moge nawet umrzec z tego co pisza...
objawy: najpierw czuje niepokój, zaczynaja mi sie pocic dlonie, mam "mrowki" na palcach i gornej wardze, nastepnie ciezko mi sie oddycha, czuje sie jakbym byl pijany, nie moge sie skupic potykam sie, nielogicznie mysle, i drzenie rąk, zlewny pot, jest mi slabo czasami mdlosci, suchosc w ustach, kolatanie serca. moze ktos mi pomoze? jezeli ktos tez ma takie objawy nich napisze jak sobie z nimi radzic co robic????????.