Interpretacja urografii

Witam!
Prawie dwa lata temu przeszłam operację plastyki zwężenia miedniczkowo-moczowodowego po stronie prawej. Wadę tą miałam od urodzenia, ale została wykryta dopiero 3 lata temu (obecnie mam 25). Myślałam, że na tym mój problem się skończył, tym bardziej, że minęły mi kolki nerkowe dręczące mnie odkąd pamiętam. Teraz odczuwam tylko lekki ból. Miesiąc temu zrobiłam usg i okazało się, że nie do końca tak jest. Dostałam skierowanie na urografię i dziś odebrałam wynik, a wizytę u urologa mam dopiero 26.03. Dlatego bardzo proszę o pomoc, jesli ktoś się orientuje, jak to u mnie wygląda. Przeraża mnie wizja kolejnej operacji. Oto opis mojej urografii: " Na przeglądowych zdjęciach jamy brzusznej i urografii infuzyjnej stwierdza się: Kształt, wielkość w nerek w normie. Nerka prawa w pozycji stojącej ulega obniżeniu o wysokość dwóch trzonów kręgów, rotacji w osi podłużnej oraz podwieszeniu najprawdopodobniej na naczyniu. UKM nerki prawej poszerzony, kielichy dobrze wypełnione wskutek pomiedniczkowego zwężenia moczowodu. Cieni wapnistych w rzucie na układ moczowy nie dostrzega się. Wydzielanie moczu kontrastowego obustronnie odbywa się w prawidłowym czasie, wydalanie opóźnione po stronie prawej. UKM nerki lewej i lewy moczowód w zakontrastowanych odcinkach nieposzerzone. Prawego moczowodu nie udało się uwidocznić na żadnym ze zdjęć. Pęcherz moczowy przeciętnej wielkości o niepogrubiałych fałdach błony śluzowej."
Badanie trwało od 8.30 do 13, a potem kazano przyjechać mi na 18, bo Pani Technik powiedziała, że coś mi tam nie wychodzi, i zrobiono jeszcze jedno zdjęcie. I o ile mnie wzrok nie myli na ostatnim zdjęciu nadal widać kontrast w prawej nerce. Jeśli chodzi o "ruchomą" nerkę, to wyszła też dopiero w tym badaniu, mimo, że miałam już robioną urografię przed operacją. Czy mogła mieć ona wpływ na to, że wada dalej się utrzymuje?
Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję.