Jedną nogą już pokonaliśmy nerwicę

Może ktoś napisze jakie metody stosował dzięki którym nastąpiła poprawa?
Ktoś może wykorzysta.

Doskonały pomysł? Napiszcie proszę jakie metody stosowaliście i co Wam najbardziej pomogło :)

Leon wizyty u psychologa ja akurat mam na kase chorych,stwierdziłam ze dosc juz wywaliłam kasy na lekarzy i leki,a skoro jestem ubezpieczona to po co płacic? niektorzy mówią ze jak nie posmarujesz to nie ujedziesz,ja sie z tym nie zgodze,jesli ma pomoc,trafisz na porządnego lekarza to i za "darmo" pomoze:) jak trafisz na konowała to tylko stracisz kase a pomocy i tak zero....chodze co 2 tygodnie i jest mi tak lepiej...gdzie ja bym 2 lata temu na dyskotece była? gdzie bym wypiła pare piw....? czy głupiej kawy balam sie napic,....a teraz? jest ok i imprezy są i lekow nie ma:)

twitii czyli dla ciebie tym kluczowym krokiem była terapia u lekarza.
A jak walczyłaś sama?jakie metody stosowałaś w domu poza terapią?

Pocieszające jest to wszystko co piszesz. Dzięki za otuchę :)

No to może ja napiszę jak walczyłam
Stosowałam różne metody a najcześciej odwracanie negatywów w pozytywy i wymiatanie negatywnych emocji o którym pisałam w metodzie 1000 kroków tutaj na forum.
Odwracanie polega na skupieniu myśli na czymś innym czyli w momencie ataku lęku zamiast się na nim skupić,leżeć i czekać co będzie się działo wstaje i robię przysiady,włączam muzykę.
Każda negatywna myśl pojawiająca się w głowie była zamieniana na pozytyw.
"Serce mi wali,zaraz umre to pewnie zawał" zamian " Pokołacze i przestanie,jestem bezpieczna a to tylko moje myśli wprowadzają zamieszanie" no i ide dalej.
Przed snem z każdego zakamarka ciała za pomoca wizualizacji miotły czy magnesu usuwałam nerwy i negatywne emocje,które nagromadziły się przez cały dzień.
Takich metod było tysiące no i wszystko zalezy od tego co najbardziej męczy w danej chwili z czym był problem.

Dzis smialo moge powiedziec- jestem wolna od nerwicy,...udalo sie po dlugiej,trudnej i czasem bezsensownej wowczas walce.Dobry lekarz,dobry psycholog i zycie jest piekne,pracuje,zyje,kocham zycie.Chociaz osobiste zycie mam pojechane.....ale fizycznie i psychicznie pozbylam sie chorobska

Super, że Tobie się udało:)
Bardzo bym chciała popróbować z tą metodą 1000 kroków, ale nie mam skąd jej zdobyć :(
pomożcie, proszę..

kiedys swojego czasu jakas kasia dawala namiary ale nie wiem juz kto to był,a probowałas psychologa? wyda ci sie to smieszne- ale on naprawde pomaga,dzis to wiem

Powinien pomagać ;) ale ciężko trafić na dobrego.
Cały czas się łudzę, że bez się obejdzie, ale może masz rację..