jego antybiotyk a moja infekcja - czy to mozliwe?

napisał/a: ~gość 2010-05-08 21:30
moj mezczyzna brał od ubiegłego czwartku do mniej wiecej ostatniego wtorku antybiotyk.. w tym czasie kochalismy sie kilka razy, bez zabezbieczen jak to my..
od wtorku mnie piecze i czuje straszny dyskomfort.. :( wydzielina tez nie jest normalna..
mam pytanie (byc moze głupie) takie jak w temacie - czy jest mozliwe abym od jego antybiotyku (moze mogl byc obecny w spermie) dostala grzybicy?
zwykle tak mam ze po antybiotykach dostaje.. :( :( :(
niestety do gine bede mogla wybrac sie dopiero w przyszlym tygodniu, bo bez waznego ubezpieczenia nie chcieli mnie w tym tygodniu przyjac :(

[ Dodano: 2010-05-08, 21:35 ]
ps mam maść clotrimazolum i ją stosuje, bo nic innego na razie nie wymyslę.. :(
napisał/a: ~gość 2010-05-09 09:28
napewno nie bedzie przyczyna nawrotu candidy(jak jest to candida) obeznosc antybiotyku w organizmie partnera tylko jak juz sama sperma jak wiesz ma ona ph b.wysokie okolo 7 a nasza pochwa ma od 3,8 do 4,5 moze w niektorych przypadkach prowadzic do podraznien blony sluzowej i nawrotom candidy,dlatego tez po kazdym stosunku wskazane jest natychmiastowe oddanie moczu i higena intymna plynami o ph 3,5.

[ Dodano: 2010-05-09, 09:53 ]
jeszcze jedno pieczenie i swiad zew. czesci pochwy moze tez byc przyczyna tylko naruszena ph w tym przypadku wystarcz wziasc dopochwowo np.laktovagin.
pamietaj jednak ze jezeli twoj lekarz postanowi pobrac posiew to przez 7 dni nie mozna uzywac zadnych srodkow dopochwowo i doustnie.
jezeli zostanie stwierdzona candida a u ciebie z tego co piszerz jest nawracajaca to proponuje wykonac leczenie przeciw nawrotom przedluzone w czasie nawet do 6 msc doustnie jak i dopochwowo.
napisał/a: ~gość 2010-05-09 10:55
nigdy nie proponowano mi zrobienia posiewu.. moze dlatego ze chodze do panstwowego lekarza a nie prywatnie..
czy sama moge to zasugerowac mojej pani doktor?
przychodzi mi do glowy jeszcze jedno.. jesli to nie obecnosc jego antybiotyku to moze troche zbyt brutalna 'palcówka'.. moze w ten sposob mnie podraznil.. ale grzybki od tego..? nie wydaje mi sie..
bella14, w kazdym razie dziekuje za sugestie..
napisał/a: ~gość 2010-05-09 11:30
Izaczek jezeli nasza pochwa nie jest w odpowiednie formie tzn ilosc bakteri "dobrych",lactobacilli,paleczek kwasu mlekowego nie stanowi 90% srodowiska pochwy to nawet nadmierna higiena intymna moze doprowadzic do grzybicy. Z tego co wywnioskowalam to mialas dni goracej milosci takze prawdopodobnie jestes tylko poirytowana co powinno samoistnie rozwiazac sie w kilka dni wypoczynku, a jak nie to bez wizyty ginekologa sie nie obejdzie
napisał/a: ~gość 2010-05-12 13:32
Jesteś pewna, czy to jest candida ?
Skoro był chory i brał antybiotyk, miał infekcję bakteryjną. Mógł Ci swoją bakterię podarować. Albo w spermie, albo w ślinie...
Zależy jaką barwę ma wydzielina.
Moje rady do czasu wizyty u lekarza:
1). Rób napar z szałwii oraz z rumianku (oddzielnie ) i po podmyciu się żelem do higieny int. o kwaśnym pH rób sobie "nasiadówki";
2). bierz duże dawki witaminy C /na dobę - od 1 do 1.5 grama, przez 4 dni (uwaga-skutek uboczny niestety może być -biegunka) -wit. C zakwasi mocz, obniży pH, co sprzyja zdrowieniu błony śluz.
3). jedz czosnek w kapsułkach - a jeśli możesz, to najlepiej surowy, na noc.
4). jeśli masz miesiączkę, stosuj wyłącznie podpaski, kontroluj temperaturę ciała i często się podmywaj - najlepiej po każdej zmianie podpaski.

To tak "na szybko", ale też szybko powinnaś pójść do lekarza.

[ Dodano: 2010-05-12, 13:34 ]
aaa "skleroza nie boli", i kup preparat z "dobrymi bakteriami" w aptece- z laccilobacteriae, i połykaj 2 x na dobe.
napisał/a: ~gość 2010-05-12 13:46
katka26 napisal(a):często się podmywaj
dodam że nie mydełkiem, ale którymś z płynów do higieny intymnej :)
napisał/a: ~gość 2010-05-12 14:39
u gine ciągle nie byłam.. ciągle brak ważnego ubezpieczenia.. i na razie nic się z tym nie da zrobić.. :(
zresztą..
chyba już nie ma potrzeby... od wczoraj czuję się w porządku.. i nawet jak już zdobędę ubezp., to na gina przy braku objawów nie znajdę czasu... ehh..
stosowałam clotri, zero jakichkolwiek form kontaktu z mężczyzną przez tydzień (mam tu na myśli jego palce i stosunki) i mi przeszło..

ps a żele do higieny intymnej są mi raczej obce.. nie znam się na tym.. :( kiedyś miałam jakiś najtańszy (Ziaja chyba) ale.. nie widziałam celowości.. i jakoś niespecjalnie się czułam używając go..
a Wy jakie stosujecie? czekam na porady i sugestie :)
napisał/a: ~gość 2010-05-12 14:52
Jest taki żel na literę "L" reklamowany przez położną. I jest naprawdę dobry.
Mi naprawdę pomaga.
I powinnaś pójść do lekarza, nawet jeśli objawy ustąpiły, bo jeśli była to infekcja bakteryjna, to może być tylko zaleczona, a nie wyleczona. I możesz mieć kiedyś przez to problem z zajściem w ciążę.
Mówię serio.
Takich rzeczy nie odkłada się "na potem".
Bo "potem" możesz tego gorzko żałować.
Czego nikomu nie życzę.
napisał/a: ~gość 2010-05-12 16:47
wcześniej ziaja zielona, a teraz lactacyd femina, ma delikatniejszy zapach i jest na prawdę ok, rzekłabym nawet, że rzadziej coś łapię, do tego siusiu po stosunku :)
napisał/a: ~gość 2010-05-12 17:31
czesc izaczek!!!!!!!!!!
co do plynow do higeny intymnej to musisz utrafic osobiscie na ten co najbardziej ci odpowiada bo kazdy ma pochwe wrazliwa w innym stopniu i nie sugieruj sie reklama(paleczki kwasu mlekowego itc.) jedyne co ci moge podpowiedziec to jak najbardziej na codzien ph neutro i tylko 1 dziennie reszte razy uzywaj samej wody a w specjalnych okazjach tzn. po stosunku,basenie w okresie itp. plyn z ph 3,5. tylko pamietaj,ze plynu uzywa sie naprawde odrobine.
napisał/a: ~gość 2010-05-12 18:47
ehh.. to ja nawet za bardzo sie nie orientowalam ze sa zele o roznym ph.. vanilla chyba mialam kiedys w czasach jak dosyc czesto łapałam infekcje cos takiego jak Ty - zieloną Ziaję.. ale pewna nie jestem..
bello szczegolnie Tobie dziekuję za odp.. w najblizszym czasie wybiorę się do apteki.. nazbierało sie troche tego - odzywka do wlosów, ten płyn, jakas wybielająca pasta do ząbków..
napisał/a: ~gość 2010-05-12 18:51
ziaji nie polecam jeszcze za bardzo ze wzgledu na dozownik, żeby naprawdę mało płynu nabrać to trzeba bardzo leciutko go nacisnąć, a jak się zrobi właściwy nacisk jak powinno to za dużo go jest i potem trudniej zmyć.