Jelita i ból głowy

napisał/a: Ola35 2017-12-10 18:12
Dzień dobry
może tutaj ktoś mi pomoże, bo lekarze nie potrafią. Mam 39 lat. Od kiedy pamiętam miałam potworne bóle głowy i zawsze wiedziałam, że to "od brzucha", choć lekarze mówili, że to niemożliwe. Migrenę neurolog wykluczył po badaniach. Dziś wiem, że mam problem z jelitami: często zaparcia, gazy i tak jakby coś mi się w nich blokowało, zatrzymywało i wtedy towarzyszy temu potworny ból głowy i nudności. Najczęściej dzieje się tak w nocy, budzę się z potwornym bólem głowy i takim "uczuciem zatrzymania" (nie wiem jak to nazwać) w brzuchu. Żadne tabletki nie pomagają. Czasem przechodzi jak zjem, wypiję kawę i uda mi się wypróżnić. A czasem właśnie zaczyna potwornie boleć jak się wypróżnię - przez chwilę jest błogo, a potem zaczyna boleć głowa (żadne tabletki przeciwbólowe nie pomagają). Brałam Debretin i Duspatalin, ale lekarz rodzinny przestrzegł mnie, że można jelita od tego uzależnić i może być niebezpiecznie. Choć wcale nie jestem pewna, czy one pomagały. Ostatnio astrolog, u którego byłam prywatnie kazał brać tabletki przeczyszczające. A tego tym bardziej nie chcę, bo to droga do nikąd. Przyjmuję też Colon C, różne błonniki, travisto (pomaga na gazy po obiedzie jakimkolwiek). Ostatnio próbuję enzymy trawienne, ale nie wiem, czy to dobry pomysł. (Jedyne, co odkryłam, że pomaga na zaparcie, to taka herbatka oczyszczająca, ale chyba już się od niej uzależniłam, bo bez niej nie ma szans na wypróżnienie. Czasem, o dziwo pomaga wypicie dużej ilości Coca -Coli (co odkryłam gdy kolejny raz żadne tabletki nie pomagały, głowa potwornie bolała i w akcie rozpaczy wypiłam pół litra tejże), ale nie zawsze.
W kolonoskopii napisali, że "widoczny przerost grudek chłonnych", a lekarka, która przeprowadzała badanie zwróciła uwagę, że było bardzo suche. Ale kolejni lekarze patrząc na ten wynik mówili, że to nic takiego. Jakaś intuicja podpowiada mi, że problemem jest ta suchość, ale pewnie tak mi się tylko wydaje. Czy to możliwe? Raz skończyło się to szpitalu, bo żadne leki, nawet kroplówkowe w przychodni nie pomagały a wtedy dodatkowo całą noc wymiotowałam. Ratownik pogotowia badając mnie stwierdził "nie słyszę jelit". Muszę funkcjonować i chodzić do pracy, a ból jest naprawdę nieraz potworny. Będę wdzięczna za każdą pomoc.
napisał/a: Peter 2017-12-14 07:48
Ratownik pogotowia (chyba jako jedyny) postarał się o osłuchanie pracy jelit. Jeśli ich nie słyszał, to mamy do czynienia z tzw. "jelitem leniwym". I tu jest cały problem. To sprawa na dłuższą analizę, dlatego proponuję kontakt na priv.
napisał/a: szakalik 2017-12-31 14:06
Jasne że możliwy jest ból głowy od jelit! Od nich zależy naprawdę bardzo dużo, od ich kondycji i warunków w jakich pracują. To faktycznie jest bardzo złożony problem. Proponuję spróbować poszukac pomocy w takim miejscu jak http://akupunkturapokrywka.pl/refleksoterapia/ Tam mają możliwości się tym zajać bo i refleksoterapia może pomóc i nawet na szeroką skalę normobaria. Ogólnie warto skonsultować bo to żadna szarlataneria, a stawianie na rozwiązania nie wymagające trucia się masą leków.
napisał/a: nowaa 2019-08-13 14:19
Witaj mam taki sam problem i nie wiem gdzie szukac pomocy. Jeśli udało Ci się znaleźć jakis sposób to napisz do mnie namaila nowaczkakk@wp.pl