Jestem chora

napisał/a: samsam 2007-04-21 21:00
Ja potrafie jedynie napisać, ze jest bardzo mi przykro.
Mam nadzieję jednak, że nie poddasz sie psychicznie i bęziesz jeszcze szczęśliwa. Los się wkrótce odwróci. Jestem o tym przekonana.
napisał/a: jagienka2 2007-04-21 21:26
to_tylko_ja i suzi414 nic wiecej nie dodam ponadto co dziewczyny - no moze tyle ze Zyczę Wam dużo powodzenia i sił na pokonywanie chorób!!!!!!!!!!!!
Trzymajcie sie dzielnie!!!!!!!!!!!!!!!!
napisał/a: Sara1 2007-04-21 23:29
to_tylko_ja, życzę dużo siły i wytrwałości...
bardzo mi przykro z powodu choroby, nic więcej nie mogę powiedzieć...
pozdrawiam
napisał/a: Kinia 2007-04-22 23:13
Przykro mi że to Cię spotkało i w sumie 2 ciosy jednocześnie, może z tą cystą szybko się uporasz, a medycyna idzie naprzód i może coś wymyślą na żółtaczkę, trzymaj się ciplutko.
Mojemu bratu ciotecznemu wszczepili żółtaczkę jak był mały i po prawie 20 latach dobrze się czuje, więc jest nadzieja, że nie będzie tak źle.
napisał/a: norka3 2007-04-25 16:34
jedyne co możemy teraz zrobić to wspierać Cię duchowo. Przytulam Cię mocno :*:*:*:*:*:*:*:
napisał/a: noemi4 2007-04-25 17:04
Nie wiem, czy to co napiszę Cię pocieszy, ale mój tata żyje z żółtaczką w zasadzie od dzieciństwa i nie widać żadnych objawów, jedyne co jest kłopotliwe to musi uważać aby nie zarazić innych, niezaszczepionych osób, np jedząc z tych samych, nieumytych naczyń (ale taka konieczność praktycznie się nie zdarza). Koleżanka z grupy też miała niedawno guza na jajniku wielkości pięści ale na szczęście dało się go usunąć i lekarze powiedzieli że nadal będzie mogła mieć dzieci, więc w zasadzie wszystko poszło pomyślnie. Bądź dobrej myśli, jesteśmy z Tobą :*