Jestem słaby po antybiotykach

napisał/a: Tyszek91 2013-09-21 17:37
Witam.

Jestem bardzo osłabiony po 2 antybiotykach. Kuracja trwała 17 dni z dniem przerwy między antybiotykami, z tego co pamiętam.

I antybiotyk (7 dni) - nie pamiętam nazwy, nie pomógł. II antybiotyk Duomox (10 dni) - pomógł. Ostatnia dawka była w sobotę 14.09. o 22:00. Podczas brania Duomoxu byłem osłabiony. Od niedzieli - po kuracji byłem słabszy, aż do nocy z czwartku/ piątek (19/20.09) gdzie momentami jestem już ledwo żywy. Połowę piątku 20.09. spędziłem w łóżku, temperatura skakała od 35,5 stopnica C do 36,6 mniej więcej + ból głowy, który się pojawiał i ustępował. Dziś podobnie - może mniej boli mnie głowa, bo prawie wcale, ale temperatura dalej od 34,96-36,6 około. (skacze)

Dodam jeszcze, że cały czas podczas kuracji brałem probiotyki (nadal biorę) + spore ilości kefiru i dużo jadłem. Dalej stosuję taką dietę. Jem normalnie.

Wiem, że te je.. antybiotyki osłabiają, ale że aż tak? To nie mój pierwszy antybiotyk w życiu, nigdy z czymś takim się nie spotkałem. Najchętniej siedziałbym cały dzień w łóżku.. 0 energii. (a jestem zawsze pełen energii) Coś ze mną nie tak? To minie samo, czy powinienem sięgnąć porady specjalisty.

Prosiłbym o szybką odpowiedź.

pozdrawiam,
Tyszek91
napisał/a: delinka79 2013-09-22 16:23
oslabiony byles w zwiazku z infekcja nie antybiotykiem
napisał/a: Peter 2013-09-23 14:14
Jeśli dopiero II seria antybiotyku (Duomoxu) pomogła, to prawda jest taka, że prawdopodobnie miałeś infekcję wirusową, którą organizm sam zwalczył, a antybiotyk był niepotrzebny. A osłabienie było faktycznie wskutek infekcji, z dużym prawdopodobieństwem wirusowej.
napisał/a: Tyszek91 2013-09-23 16:01
Byłem strasznie słaby, już od 2 dni jest lepiej, ale nie na 100%.

Czyli co nie warto brać antybiotyków w większości przypadków (w niektórych przypadkach) ? Wiadomo, że nie można generalizować, ale jak "uchronić się" na przyszłość? Bo sądzę, że te antybiotyki dodatkowo mnie osłabiały.
napisał/a: Peter 2013-09-24 09:31
To już lekarz decyduje, czy antybiotyk potrzebny, czy nie. Nie masz na to wpływu. I od lekarza zależy, jakie ma doświadczenie w ocenie infekcji (bakteryjna, czy wirusowa). Samemu raczej nie decyduj.
Pozdr. :)
napisał/a: Tyszek91 2013-09-24 11:52
Tak na chłopski rozum antybiotyki działają tylko na infekcje bakteryjne, a wirusowe nie? Czy również zależy od antybiotyków. Tak dla wiedzy własnej. Nie mam zbyt dużego pojęcia o farmakologii. ;)
napisał/a: Peter 2013-09-24 15:01
Żaden antybiotyk nie działa na wirusy. Wprawdzie są antybiotyki działające na bakterie, które zachowują się jak wirusy (tzw. bakterie wewnątrzkomórkowe), ale to inna bajka. Tak, czy owak to jednak bakterie.
napisał/a: Tyszek91 2013-09-24 18:42
Ok dzięki za odpowiedzi. A czy to możliwe, że nadal jestem osłabiony po infekcji/lekach?
Dziś mamy już 24.09. , a więc już 10 dni po kuracji/infekcji i nadal nie odzyskałem 100%-owej siły, swojej energii :/
napisał/a: Andzrej 2013-09-24 21:04
Antybiotyki są to tzw. modne leki jak lekarz nie wie co komuś dolega to zapisuje przypadkowy antybiotyk albo paracetamol.
Jak się stan nie poprawia to zmiana antybiotyku lub dawki poprzedniego.
Czy to są pierwsze antybiotyki jakie brałeś w życiu ?
napisał/a: Tyszek91 2013-09-24 21:10
Tak, tyle to i ja wiem. Nie to nie były moje pierwsze antybiotyki w życiu. Ostatni brałem około rok temu myślę.
napisał/a: Peter 2013-09-25 15:07
Po infekcji wirusowej (dość konkretnej) dochodzi się zwykle 2-3 tyg. Jeśli jednak po tym czasie nie ma poprawy, to należy zacząć szukać przyczyn takiego stanu. Na razie nie ma takiej potrzeby.
napisał/a: Tyszek91 2013-09-26 10:23
Ok. Wydaje mi się, że z dnia na dzień już coraz lepiej z moim stanem. :)

A powiedz mi jeszcze na przyszłość - jak zachować się w takiej sytuacji? U lekarza?

Mój przypadek wyglądał tak, że lekarz stwierdził "zapalenie tchawicy" -- antybiotyk numer 1 , 7 dni nic nie pomogło - lekarz stwierdza, że to zatoki - antybiotyk numer 2 - 10 dni i antybiotyk ten mi pomógł. (lub nie pomógł, z tego co pisaliście wyżej, okej), ALE jak zachować się na przyszłość? Zrobić jakiś posiew.. ja wiem posiew z gardła, nie znam się zbyt na tym. Oczywiście mając na uwadze, że trzeba mieć dobre laboratorium na oku. ;)

Dzięki i pozdrawiam!