Kamica moczowodowa
napisał/a:
ursl
2010-11-15 15:34
Witam, mam kamyk w moczowodzie. Dwa razy byłem już na zabiegach usunięcia ich w odstępach dziesięcioletnich. Ponieważ kamyki są bardzo twarde ani pierwszym ani drugim razem nie udało się ich dostatecznie rozbić i usunąć w całości. Czy są jakieś sposoby na rozmiękczenie ich i wydalenie bez kolejnej wizyty na stole operacyjnym? Nie wiem z czego są owe złogi, czy są jakieś sposoby aby je zidentyfikować? Mam kilka kawałków po ostatnim zabiegu. Pozdrawiam wszystkich, którzy zechcą pomóc i z góry za każdą wypowiedź dziękuję. Decapite.
napisał/a:
ellena
2010-11-16 11:59
Ja bym radziła pić wywar z gotowanych obierek z ziemniaków, znam już kilka osób którym dzięki temu kamienie się rozpuściły (w tym mojemu Tacie). Naprawdę nie znam lepszego sposobu, aby ominąć stół operacyjny.
napisał/a:
ursl
2010-11-16 13:48
Dzięki za podpowiedź, mam jednak podejrzenia, że jest to sposób na kamicę nerkową. Ja mam kamyk po za nerkami, w moczowodzie. Próbowałem już pić oliwę z sokiem cytrynowym. Też miało pomóc, niestety efektów nie było. Proszę sprecyzuj, czy Twój tato miał kamyki moczowe w nerkach, czy w moczowodach. Oprócz tego gdybyś mogła, napisz jak przygotować w/w wywar. Pozdrawiam, Tomasz.
napisał/a:
ellena
2010-11-16 14:13
Ja myślę że to nie znaczenia gdzie Ci się tworzą kamienie. Mój Tata miał je w przewodach żółciowych, tworzyły mu się tam po wcześniejszym usunięciu pęcherzyka. W przewodach miał raz usuwane laparoskopem, po pewnym czasie znów się utworzyły, od kiedy dowiedział się o tym sposobie, z kamieniami ma spokój bo gdy tylko odczuwa jakieś dolegliwości pije ten wywar. Znam też osoby którym to pomogło też na kamicę nerkową, w moim rejonie ten sposób jest już bardzo pospolity sposób. Myślę że warto spróbować też u Ciebie, bo skutków ubocznych chyba po tym nie może być.
Odnośnie przygotowania to myjesz dokładnie ziemniaki, obierasz zalewasz wodą tak żeby przykryła obierki i gotujesz ile czasu nie wiem tak na "oko" jak będą miękkie. Gdyby nie odpowiadał Ci smak możesz dolać soku np malinowego. Naprawdę polecam, wg mnie powinno pomóc.
Odnośnie przygotowania to myjesz dokładnie ziemniaki, obierasz zalewasz wodą tak żeby przykryła obierki i gotujesz ile czasu nie wiem tak na "oko" jak będą miękkie. Gdyby nie odpowiadał Ci smak możesz dolać soku np malinowego. Naprawdę polecam, wg mnie powinno pomóc.
napisał/a:
piotrosiama
2010-11-16 14:33
Jaki masz rodzaj kamieni ?
napisał/a:
ursl
2010-11-16 15:48
Niestety nie wiem co to za kamyki. Żaden z lekarzy "na oko " nie potrafił powiedzieć co to za kamyki. Są twarde ale nie ostre jak pumeks. Trudno je rozbić w moczowodzie. W poście zadałem pytanie czy można je jakoś rozpoznać. Pozdrawiam.
napisał/a:
piotrosiama
2010-11-16 15:50
Można rozpoznać poprzez urografię - Ty nie miałeś takiego badania !
napisał/a:
ursl
2010-11-16 19:13
Nie myślałem, że pytasz o wielkość, 8x10 mm. Jeżeli można rozpoznać rodzaj złogów przez urografię, to wszyscy fachowcy którzy opisywali a potem oglądali tę serię fotek do albumu rodzinnego nie chcieli lub nie potrafili mi powiedzieć. Lekarza też o rodzaj pytałem, Udawał chyba, że nie słyszał pytania, bo kontynuował swoją wypowiedź.
napisał/a:
piotrosiama
2010-11-16 19:35
Z tego co się orientuję to podczas urografii z kontrastem - gdy widoczny jest na zdjęciu kamień to z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że to złóg wapniowy lub szczawianowo-wapniowy a takich nie da się niczym rozpuścić. Lekarzem nie jestem i piszę to na podstawie przypadku w rodzinie.
napisał/a:
ursl
2010-11-16 19:45
To mnie pocieszyłeś piotrosiama13. Będę musiał się udać prywatnie do fachowca ze zdjęciami. Może coś powie. Już mnie krew zalewa na myśl, że kolejny stół prze de mną.
napisał/a:
ellena
2010-11-16 21:00
najpierw jednak spróbuj mojego sposobu, to nic nie kosztuje i proszę nie zamartwiaj się na zapas