Kamień na zębach powodem bólu?

Witam
wczoraj przeżylem koszmar - niesamowity ból zęba, a nawet zębów, na ktore ani trochę nie działały leki typu apap (zażyłem ich 5 w jedno popołudnie - wiem, że to nie było zbyt mądre, ale ból był silniejszy niż zdrowy rozsądek). Jako że dzisiaj rano znowu obudziłem się z bólem to postanowiłem, że udam się od razu do stomatologa. Pani dentystka przez jakiś czas nie potrafiła stwierdzić co mi jest, aż w końcu wpadła na pomysł, że to przez kamień między zębami. Owy kamień usunęła w ok. 2-3 minuty jakimś metalowym "patyczkiem". I tu moje pytanie: czy kamień, który zapewne nie powstał mi na zębach z dnia na dzień, mógł tak po prostu nagle wywołać tak nieziemski ból, że przez kilka godzin miałem nawet jakby gorączkę i czułem się jakbym przez ten ból miał zaraz stracić przytomność? Owszem, po wizycie u dentysty ból ustał, chociaż później znowu zaczęło boleć - lekko, ale boję się, że tamten wczorajszy ból może znowu powrócić... Myślicie, że faktycznie to mógł być po prostu kamień?