Kardiotele

Linia nie jest zajęta jeśli dzwoni się na telefon podany na aparacie. Sygnał jest rozdzielany a linie obsługuje tyle osób (pielęgniarki i lekarze), że nie ma możliwości nie dodzwonienia się.. Natomiast jeśli dzwonimy na numer podany na dokumentach (który jest do biura obsługi) czy na informacje to nic dziwnego, że czasem linia jest zajęta. Zalecam zwracanie większej uwagi na to pod jaki numer dzwonie wykonując badanie, ponieważ powtarzają to zarówno pielęgniarki jak i lekarze, a czy stosuje się do tego, czy nie to już indywidualna kwestia.. Pozdrawiam

Wyjątkowo wredna firma,żerująca na naiwności emerytów.
Moj starszy ojciec (86 lat) dał sia namówić przez jaką panienkę przez telefon.
Gdy wyjaśniłem mu,że to lipa do kwadratu,odesłal tzw sprzęt i poprosił o nierealizowanie abinamentu.Niestety, stało się to 2 dni póżniej od terminu.Firma była bezwzględna,nękała go listami,ponagleniami,postraszaniem itd. Nie chcąc, by starszy człowiek się denerwował,sam opłaciłem "dług".Ale nie spocznę,póki im nie udowodnie pazerności.
Wyjątkowo niewiarygodnia, nieuczciwa,pazerna na kasę firma.
Naprawdę szczerze odradzam.
W razie pytań, mój mail: KOTECZEKMAJA@GAZETA.PL

Ja też znam Cordium, tam na szczęście można wykupić opcję, że płaci się tylko za wykonane badania. Bo faktycznie trochę bez sensu płacić abonament za coś czego się nie robi. Z drugiej strony przezorny zawsze ubezpieczony, lepiej mieć możliwość sprawdzenia na wypadek gdyby działo się coś poważnego. Bo jeśli już ktoś wie, że ma problemy z sercem,t o co mam robić? Za każdym razem wzywać karetę, czy bagatelizować sprawę i odkładać sprawdzanie na później? I tak źle, i tak niedobrze. Ja jestem za możliwością wykonywania badań i płaceniu za te, które konkretnie się zrobiło. A jak się okaże, że badania nie były nawet raz potrzebne to jeszcze lepiej.