Kaszel

napisał/a: matika1 2010-09-21 10:39
Witam. Jestem tu nowa. Od lat leczę się na depresje. Dwa miesiące temu odstawiłam antydepresanty. Wtedy zaczęły się moje problemy. Mam napadowy kaszel. Mam świadomość, że jestem hipochondryczka (miałam już wszystkie choroby świata, oczywiście te najgroźniejsze). Moje myśli krążą wciąż koło choroby. Kiedy brałam leki antydepresyjne, urojona choroba przychodziła i odchodziła bardzo szybko. W tej chwili tak nie jest. Stąd moje pytanie. Czy można sobie wmówić kaszel?
napisał/a: piotrosiama 2010-09-21 11:19
Witam !
Kaszel jest reakcją odruchową na podrażnienia błon śluzowych górnych dróg oddechowych. Przyczyną może być np. infekcja wirusowa badż jak w moim przypadku /jestem astmatykiem-alergikiem/ skurcz oskrzeli. Może więc po prostu złapałaś jakąś infekcję - masz może katar, ból gardła itp ? A czy można go sobie wmówić - nie wiem nie jestem specjalistą.
Pozdrawiam
napisał/a: k23 2010-09-21 13:14
Jak wyglada ten napad? Co ile sie powtarza? Widziałem kiedys faceta, któremu kaszel powtarzał sie równo co 2 tyg. Po zrobieniu chyba wsyzstkich mozliwych badan, ktore zreszta nic nie wykazały, okazało sie ze po prostu bał sie ze ma astme i tym prowokował ten kaszel. Najwidoczniej organizm chciał sie upewnic. Odpowiadajac wiec na Twoje pytanie, owszem psychosomatycznie mozna wywołac rózne rzeczy. Zrob badania, jesli okaze sie ze jest w porzadku napisz. Leki antydepresyjne brałas w jakim celu?
napisał/a: matika1 2010-09-21 15:26
Kataru nie mam. Jeśli chodzi o gardło, to głównie tu odczuwam największe dolegliwości. A mianowicie czasami mnie boli, czuję straszną suchość ,mam uczucie kluchy w gardle i strasznie mnie drapie swędzi, jakbym miała tam coś przyklejone. Kaszlę codziennie, głównie jak nic nie robię. Co ciekawe jakiś większy wysiłek, czy nawet zwykłe prace domowe nie powoduję kaszlu. Czasami mam wrażenie, że jak się czymś zajmuję to zapominam i nie kaszlę. Nawet ostatnio zauważyłam, że po alkoholu kaszlę niewiele. Może to efekt rozluźnienia. Sama nie wiem. Zastanawiam się też czy tabletki do ssania, dropsy miętowe nie powodują błędnego koła, bo podobno wysuszają gardło a ja tego pochłaniam sporo. Może przez to ta suchość a w efekcie kaszel. Leki antydepresyjne brałam właśnie na depresję. Przy okazji łagodziły one moją hipochondrię, natręctwa i napady paniki. Zamierzam iść do pulmonologa na początek. Prześwietlenie płuc miałam robione w kwietniu. Wszystko było ok ale ja już się nakręcam na najgorsze. Czasami mam ochotę wrócić do leków przeciwdepresyjnych, bo wtedy żyło mi się łatwiej:(
napisał/a: k23 2010-09-21 15:47
co dzieki lekom chciałas osiagnac? Pomogło? Jak mozesz to załatwic bez leków?
napisał/a: matika1 2010-09-21 17:21
No dzięki lekom chciałam wyjść z tego obłędu. Na pewno pomagają. Przynajmniej tak często nie latałam po lekarzach. Kryzysy były ale one szybciej przechodziły i tak bardzo się nie przejmowałam objawami. Odstawiłam leki, bo chciałam spróbować żyć bez wspomagaczy ale jak widać chyba nie będzie łatwo:(
napisał/a: zbysiu20 2010-09-21 20:22
matika napisal(a):No dzięki lekom chciałam wyjść z tego obłędu. Na pewno pomagają. Przynajmniej tak często nie latałam po lekarzach. Kryzysy były ale one szybciej przechodziły i tak bardzo się nie przejmowałam objawami. Odstawiłam leki, bo chciałam spróbować żyć bez wspomagaczy ale jak widać chyba nie będzie łatwo:(


Najlepszą metodą leczenia są zwierzęta, (mam na myśli psy) jak je głaszczemy, itp to w mózgu uwalnia się serotonina odp. m.in.: za nastrój, której brak podczas depresji :)

Pozdrawiam :)