kolatania serca (odczuwanie serca),zawroty glowy i mdłości

Witam.
Nazywam sie Agnieszka i mam 22 lata.Mam bardzo duzy problem ktory nie daje mi życ normalnie,juz nawet zapomnialam jak to jest.Moze zaczne od opisania objawow . Czyli ogólne zmeczenie ,kolatania serca (odczuwanie serca),zawroty glowy i mdłości, odczuwam bol w okolicy serca a dokladnie pod lewa piersią i tak samo z tyłu na tej samej wysokosci za łopatka i strasznie komplikujace zycie dusznosci.Kiedy wstaje rano wszystko jest ok ale kiedy zjem obiad i jestem w drodze do pracy zaczynaja sie po koleji i moje obiawy czyli najpierw dusznosci (zauwazylam ze czesto pojawiaja sie wtedy kiedy jestem najedzona albo wypije duzo napoju) zawroty glowy a pozniej mdłosci kolatania i bol w okolicy serca.Dreczy mnie juz to 3 lata ale kiedys to pojawialo sie raz na tydzien albo na dwa tygodnie a teraz jest to codziennosc :( .Gdy maialam 18 lat lekarz wykrył u mnie szmery w okolicy serca po badaniu echo okazalo sie ze mam dysfunkcje zastawki (ze poprostu sie nie domyla do konca tak mi tlumaczono i powstaje fala zwrotna ktora powoduje szmer)lekarz kazal mi sie nie przejmowac i zyc normalnei ale ograniczyc troszke sport i w razie infekcji brac antybiotyk. Po 2 latach zaczeły sie pojawiac te obiawy wiec znowu poszlam do lekarza ktory stwierdził ze to nerwica z zaburzeniami błednika i przepisał Bellergot i magnez.Oczywiscie to nic nie dalo a obiawy teraz sa czestsze.Pracuje za granica i ostatnio bylam w Polsce 2 tygodnie temu z tymi objawami poszlam prywatnie do kardiologa poniewaz myslalam ze z ta zastawka moze jest cos nie tak ale lekarz stwierdził ze jest szmer ale po badaniu echo powiedzial ze zastawki pracuja normalnie i ze widocznie kilka lat temu lekarz zle stwierdzil dysfunkcje zastawki bo pewnie 3 lata temu mial stary aparat albo jak cos było to sie z czasem samo naprawilo a EKG mam jak u konia :/ i poprostu zglupialam skasował za wizyte 170 zł i tyle zalecił rowniez badanie TSH krwi na tarczyce i morfologie oba te wyniki wyszły dobrze a wiec nie mam tarczycy rowniez a obiawy dalej sa.Codziennie mierze sobie cisnienie krwi i czasem jest 108/56 100/60 itp nie przekracza 110 /70 w gore i 100/50 w dół . Myslalam ze moze to byc arytmia powodowana stresem albo wysiłkiem fizycznym w pracy (poniewaz bol w okolocach serca i dusznosci pojawiaja sie tez przy wysilku fizycznym).Nie wiem co robic bo nie chcem isc w Polsce do lekarza i usłyszec znowu tego samego.Mysle zeby isc tu w Danii ale znowu bariera jezykowa . Boje sie ze pojde i znowu powiedza mi ze wszystko jest ok a ja i tak sie dalej zle czuje :( .Prosze o pomoc.Tak bardzo chce zyc juz normalnie .