Krwawienie międzymiesiączkowe

Nie mam żadnego bólu. Poza tą krwią wszystko jest normlanie.

OK. Inni mają. Ani ból owulacyjny, ani plamienie okołoowulacyjne nie jest powodem do zmartwienia.
Choć są gin, którzy próbują je leczyć za pomocą wyłączenia cyklu, a tak naprawdę chodzi o wypisanie recepty.

Czyli mogło się pojawic jednorazowo bez wyraźnej przyczyny? Rozumiem, że teraz może to sie stać regułą, albo występować co kilka cykli, ale zastanawia mnie samo pojawienie sie krwawienia właśnie w tym cyklu po raz pierwszy.

Przecież znasz przyczyny okołoowulacyjnego: pęknięcie pęcherzyka, spadek estrogenów.
Nie każdy cykl jest taki sam, w tym mogło dojść akurat do okołoowulacyjnego.
U mnie od czasu do czasu występuje kłucie w żyłach lewej stopy w okresie płodności. Mój charakterystyczny dodatkowy objaw płodności.
Następne cykle pokażą, czy plamienie się powtórzy czy nie.
Skoku jeszcze nie było?

Tak, przyczyny znam, ale to jednak zaskakuje. Gdybym miała takie krwawienie raz w roku to zdziwiona bym nie była. Ale tez innego powodu takiego dziwnego plamienia nie ma, tym bardziej, że tak właśnie sobie wyobrażałam takie krwawienie. Krew już wiecej się nie pojawiła, innych objawów brak, więc nie widze innych przyczyn krwawienia.

Nie, skoku jeszcze nie było.

Mnie się zdarzyło jedno typowe śródcykliczne. Też byłam zaskoczona, nie wiedziałam, jak to interpretować, ale się nie powtórzyło. Instruktorzy pomogli i wszystko skończyło się dobrze.
1/rok miałam cykl jednofazowy, po śródcyklicznym był skok i normalna lutealna.
Okazuje się, że śródcykliczne chodzą po ludziach, nie tylko po podręcznikach. Zdarzyły się nie tylko mnie.

A to wszystko jasne! Dziękuję Ci bardzo.