Krwiak, ciąża zagrożona

napisał/a: miska88 2010-08-23 18:38
Nie mozesz myslec ze to koniec ciazy!! moja kolezanka tez miala bardzo powazne problemy na samym pocztaku ciazy brala tabletki na podtrzymanie byla na zwolnieiu ale okazalo sie ze wszytsko jest ok!! jest szczesliwa ze dziecku nic nie grozi!! a ty nie mozesz zaraz myslec o najgorszym ze juz z dzieckiem nie wiadomo co jest!! badz dobrej mysli!! pisz na bierzaco co sie dzieje
napisał/a: wikam2 2010-08-23 19:59
:((((((
napisał/a: Pajonck 2010-08-24 08:24
Miska88 pęcherzyk od 3 tygodni nic nie urósł - ciąża się nie rozwija.
To nie jest moje widzimi się


Dzisiaj byłam w szpitalu, ze wzlędu na brak potwierdzonej grupy krwi, musiałam najpiew zrobić badanie.
Do szpitala mam sie zgłosić w czwartek wieczorem - w moje urodziny...
napisał/a: Agusia1982 2010-08-24 08:33
No też Ci nie mogli dac lepszego terminu tylko w urodziny
Trzymaj się i bądź silna.
napisał/a: ivi.kiwi 2010-08-24 10:25
Trzymaj sie kochana.. moja siostra to przechodzila w styczniu i za kilka dni tez miala urodziny.. ale ten swiat jest okrutny...
napisał/a: wikam2 2010-08-24 11:07
Mam nadzieję, że nie jesteś na mnie zła za moje wczesniejsze posty, które nie skreslały szans na donoszenie ciązy. Ja naprawdę wierzyłam, że bedzie ok. Teraz wspieram Cię bardzo. Mam nadzieje, ze najblizszy okres przezyjesz jak najmniej boleśnie...Kiedy bedziesz w szpitalu postaraj się dowiedzieć wszystkiego na swój temat. Tzn dlaczego pęcherzyk nie rósł (czy był poprostu.....wadliwy - nie wiem jak to ująć) czy może chodziło o implantację czy jeszcze coś innego. Niech lekarze powiedzą Ci jasno, wyraźnie i zrozumiale jaka była przyczyna i jak się ustrzeć podobnej sytuacji w przyszłości.
Czas biegnie bardzo, bardzo szybko. Teraz nie jest to odpowiednia chwila na tego typu rozmowy ale wiem o tym, że niedługo spotkamy się tutaj na tym forum ponownie :)
Nie gniewaj się na mnie.
napisał/a: Pajonck 2010-08-24 17:43
Wikam no coś Ty! Dałaś mi nadzieję, która była mi bardzo potrzebna, żeby w ogóle przetrwać ten czas!
Naprawdę bardzo mi pomogłaś!
Sama mam nadzieję, że po nowym roku powiadomie Was o zdrowo rozwijającym się dzidziusiu :)

Od swojego lekarza dowiedziałam się, że on jest pewny iż to wina krwiaka, czyli coś mechanicznego, nie moja wina, czy męża.
I jak przyjrzałam się zdjęciu USG to faktycznie, krwiak znajdował się na około pęcherzyka, tak jakby idealnie się w niego wpasował
napisał/a: anka800 2010-08-25 21:31
Witam! Prosze o porade. Jestem w 8 tygodniu ciąży. Kilka dni temu okazało sie ze mam rozlanego krwiaka nad pęcherzykiem płodowym zarodek ma 11 mm i bijace serduszko. Na razie nic wiecej nie wiem tylko tyle ze mam leżeć. Czy to bardzo niebezpieczne??
napisał/a: Pajonck 2010-08-25 21:35
Ja leżała, tak naprawdę, rzetelnie bez wstawania - wchłonął się pięknie po tygodniu.
U mnie niestety wyrządził zbyt dużo szkód, był bezposednio wylany na około pęcherzyka ciążowego, wiec to dlatego.

Bądź dobrej myśli, leż, nie przemęczaj się, będzie dobrze :)
napisał/a: anka800 2010-08-25 21:44
dziekuje za szybka odpowiedz. Mój tez jest rozlany na około pęcherzyka. Czy twoja ciąża zakończyła sie pomyślnie?
napisał/a: Pajonck 2010-08-25 21:51
Nie chcę Cię straszyć.
Moja niestety nie, ale u mnie nie było nawet zarodka jeszcze.
Po prostu w momencie wylania się krwiaka ciąża przestała się rozwijać.

Ale z tego co czytałam w internecie to jest bardzo rzadkie, ja po prostu miałam pecha
napisał/a: anka800 2010-08-25 21:55
w takim razie bardzo mi przykro:(( Ja mam kolejna wizytę za 12 dni więc strasznie sie stresuje co to bedzie. Jaka jest przyczyna powstawania tych krwiaków. Jest to maja kolejna ciąża a pierwszy raz spotykam sie z czymś takim. Boje sie ze mogę zacząć krwawić lub plamić.