kuć mnie w okolicach prawego podbrzusza

Cześć Iza :) to raczej nie powinien być wyrostek,skoro ból się zmniejsza a nie zwiększa.Nie wiem w jakim jesteś wieku ale możliwe,że ból pochodzi od jajnika lub to jakiś nerwoból,bo bardzo często przypomina ból wyrostka,Jeśli jednak ból będzie się powiekszal,zaczniesz mieć nudności i gorączkę do 38 st. to musisz zglosic sie do lekarza,bo to może być wtedy wyrostek.

Dzięki:) Już nic nie boli:D

jesli bol sie powtorzy to zglos sie do lekarza,czasami moze byc tak ze wyrostek daje o sobie znac,a potem sie wszystko wycisza

Też zapytam, a co Dwa miesiące temu dopadł mnie właśnie ból w podbrzuszu z prawej strony, miałam dreszcze i nudności (bez wymiotów). Ponieważ było to w nocy, a bolało bardzo, to pojechałam na pogotowie. Zbadał mnie chirurg, posłał na konsultację ginekologiczną i zrobiono mi badania krwi i moczu. No i okazało się, że jest wszystko w porządku, dostałam zastrzyk rozkurczowy i powiedzieli, że jak przez następne kilka dni będzie pobolewać, to mam wziąć coś przeciwbólowego. Tylko, że od tamtej pory prawie codziennie odczuwam pobolewanie, raz silniejsze, raz mniej, ale czuję cały czas pewien dyskomfort, jakby coś tam było nie na miejscu. Bywa też, że czuję jakby od tego miejsca ból promieniował w kierunku nogi. Czasami ból jest prawie tak silny, jak wtedy, ale zaciskam zęby i czekam aż minie...
Czy ktoś podejrzewa, czym może to być spowodowane?

eblis napisal(a):

ból w podbrzuszu z prawej strony, miałam dreszcze i nudności (bez wymiotów).

Koniecznie żrób USG. Wszystko wskazuje na to że to wyrostek i nie ma co zwlekać do wycięcia, ale to musi zdecydować chirurg. Wyrostek boli tuż nad pachwiną, nad kanałem pachwinowym po prawej stronie(okolica pachwinowa). Mój kolega jak miał wyrostek to go bardzo bolało, temperatura=dreszcze, nudnosci i wymioty. Nie musi byc nic ginekologicznego a zwykły wyrostek. Więc do chirurga na badanie.

Miałam zrobione USG, co prawda przez ginekologa, ale on stwierdził, że na tyle na ile on się zna, to faktycznie nie wygląda to na wyrostek. Powiedział, że jelita mam jakoś mocno poskręcane, ale raczej ból nie pochodzi od wyrostka. Mogą to byś jakieś nerwobóle? Bo i taka teza się pojawiła...

Ja powiem tak, nie liczcie też na nerwobóle bo zwłaszcza z sercem lekarze przesadzają wmawiając ludziom np którzy mają ból w klatce piersiowej ze to są zwyczajne nerwobóle chociaż i tesh się takie przypadki zdarzają a potem na gorsze wychodzi. Dlatego jesli brałąs specjalistyczne leki na nerwobóle, jesli nie przejdzie tzn ze jest to cos innego. Jedź do dobrego profesora na USG bo moze zwykły lekarz ni rozpoznał i nie zobaczył nic a są takze inne może metody badania.