Kurzajka. Mała awaria przy leczeniu.

napisał/a: KitKat 2008-12-16 20:30
Witam,
Od tygodnia leczę 2 kurzajki preparatem Verrumal, zawierającym m. in. kwas salicylowy. Pani dermatolog poradziła mi, żebym smarował rano i wieczorem, a przed nałożeniem po raz kolejny preparatu zdrapywał stary lakier. Dziś miałem taki a la kolec suchy, wystający, który odszedł razem z lakierem, to był spory kawałek. Teraz mam dużą ranę, a pozostałe części kurzajki zrobiły się takie jakby czarne. Jest to kurzajka przypaznokciowa. Poleciało trochę krwi przy tym. Mam pytanie. Czy dalej mam spokojnie leczyć to tym preparatem i nic więcej nie robić? Czy to nie spowoduje rozsiania się? Czy nie rozwścieczyłem tego? Bardzo proszę o szybką odpowiedź, bo troszkę się martwię.

Pozdrawiam!
napisał/a: Peter 2008-12-17 07:11
Po leczeniu verrumalem to normalne. Końcowym efektem jest "wypalenie" kurzajki, aż stworzy się coś w rodzaju ranki. Smaruj wyłącznie do czasu widocznych elementów kurzajki, a potem zaprzestań, bo lek zacznie uszkadzać zdrową tkankę. To wszystko się zagoi nie pozostawiając śladu. Kurzajka jest tła wirusowego, a stężony kwas salicylowy (który zawiera ten lek) skutecznie go zabija uniemożliwiając jego rozprzestrzenianie.
Jeśli to 1 kurzajka, to nie problem. Gdyby było więcej, to jest sprawa słabej odporności przeciwwirusowej.
napisał/a: KitKat 2008-12-17 07:34
Są 2. Ale u mnie to było tak, że po prostu pół roku temu po pracy zrobiło mi się to, myślałem, że to był odcisk i lekko ukłułem to paznokciem. Teraz są 2 i nigdy w życiu więcej tego ustrojstwa. :D Dzięki, pozdrawiam.