leczenie gradówki

napisał/a: seya 2011-03-07 14:57
w zeszłym tygodniu okulistka zdiagnozowała u mnie gradówkę. zaleciła smarować dexamtrexem 4 razy dziennie i robić ciepłe okłady przed snem i tak przez dwa tygodnie.
Stosuje się do tych zeleceń juz od tygodnia ale do tej pory zmiejszył się tylko obrzęk powieki. nadal wyczuwam w tym miejscu mały guzek/zgrubienie czy coś takiego.

czy to zniknie czy jest mozliwość, że nie przejdzie i będe musiała wyciąć to chirurgicznie??

bardzo proszę o pomoc

stosuje sie gorliwie do tych zaleceń ale mimo to obawiam się, że to mi nie przejdzie :((

dołączam zdjecie - gradówka wygląda tak w chwili obecnej po prawie tygodniowym stosowaniu masci.


z góry dziekuje za wszelką pomoc !
napisał/a: Butterfly:) 2011-03-07 15:21
Zdecydowanie ważniejsze od maści są właśnie te okłady. Nie wiem, czy okulista o tym wspomniał, ale nie molno robić ich z niczego mokrego (czyli wszelkie herbarki czy rumianki odpadają), ponieważ może dojść do maceracji skóry. Okłady powinny byc suche i ciepłe. W zasadzie jak najcieplejsze, ale uwaga! Nie moga byc gorące, ponieważ możesz poparzyć skórę. Suchy okład najlepiej zrobic przykładając od oka butelkę lub termofor wypełnione ciepłą wodą. Stosuj je nawet 3-4 razy dziennie po 15 minut. Masuj także to miejsce, ale pamiętaj, że przedtem ręce i skóra oka muszą być dokłądnie umyte!!! (żeby nie sprawić sobie więcej takich ognisk). Po takiej kuracji zmiana powinna pęknąć i objawy ustąpią. Jeżeli tak się nie stanie, zejdzie opuchlizna, zaczerwienienie i nie będzie to bolesne, ale pozostanie twardy guzek, foaktycznie potrzebna będzie pomoc okulisty. Nie ma sę jednacz czego bać, poniewż takie zabiegi trwają chwileczkę, wykonuje się je w znieczuleniu miejscowym i na prawde są bezbolesne :)
napisał/a: seya 2011-03-07 15:42
dziękuje za pomoc!

okulista powiedziała mi o tych okładach i staram się je robić jak najczęściej! Powiedziała jeszcze, żebym po zrobieniu takiego okładu nie wychodziła na zewnątrz. Czy moge tak zrobić w odstępie parugodzinnym? Nie bowiem bowiem przez dwa tygodnie nie wychodzić z domu, a chciałabym jak najczęściej robić te okłady.
Jak jak zrobie okład to po 2-3 godzinach moge wyjść z domu? Czy w ogole wychodzenie na zewnatrz jest jakimś zagrożeniem? Może to spowolnić proces gojenia?
A czy w gojeniu moga być pomocne jakieś sublementy (typu witamina c itp.) na poprawe odporności?

Z góry dziękuje za pomoc!!

Pozdrawiam serdecznie!
napisał/a: Butterfly:) 2011-03-07 15:50
Wszelkie dodatki typu witaminy nic tu nie pomogą. Po zrobieniu okładu faktycznie nie powinnaś wychodzic na zwenątrz, ponieważ raz, że chodzi tu o po, żeby zmiane wygrzać i doprowadzić do wypłynięcia wydzieliny razem z ropą na zewnątrz, a dwa, że ujścia gruczołów, które tam sie znajduja (jedeno z nich jest właśnie zatkane i stąd zapalenie) sę rozszerzone, a to najlepsa droga do dostania się zanieczyszczeń. Myślę, że po doczekaniu 30 minut do godziny możesz wyjść na zewnątrz. Możesz na wszelki wypadek osłonić oko od wiatru okularami przeciwsłonecznymi. Okłady jak najbardziej możesz robić w kilkugodzinnych odstępach. Zasada jest taka: im więcej, tym większe szanse na odetkanie ujścia gruczołu i wyleczenie, ale nie możesz przesadzić, bo poparzysz sobie skórę, która w tym miejscy jest bardzo delikatna.
napisał/a: seya 2011-03-10 09:07
pomimo gorliwego stosowania się do wszystkich zaleceń ubjawy nie ustepują :( oklulistka mowiła, że mam to robic przez 2 tygodnie, więc jest pewnie jeszcze szansa. Ale dziś rano zauwazyłam, że leczono oko mam dużo bardziej przekrwione od drugiego. Na ulotce nie wspominają o tym jako o skutku ubocznym. Czy to normalne??
napisał/a: Butterfly:) 2011-03-10 13:37
Oko może być zaczerwienione, poniewaz okłady mimo wszystko podrażniają oko. Tak samo jak sama zmiana. Po żadnych kroplach oko nie powinno stawać się przekrwione. No chyba, że miałabys uczulenie na któyś ze składników pomocniczych. Możesz to sprawdzić zakrapiając oko. Jeżeli objawy wciąz nie mijają, prawdopodobnie zmianę będzie musiał usunąć lekarz. Oczywiście jeszcze może się wchłonąć :)
napisał/a: seya 2011-03-10 15:20
szalenie dziękuje za pomoc i cierpliwość do mnie:)

pocieszam się myślą, że mam jeszcze tydzień...

(g woli wyjasnienia:
emocjonuje się tym tak bardzo, bowiem w zeszłym roku miała gradówke w drugim oku. przechodziłam ją niestety, myślać, że to nic poważnego, że jęczmień, że samo przejdzie itp. niestety ale musiałam ją wyciąć i jeszcze za to słono zapłacić. pomimo, że miałam znieczulenie to strasznie mnie bolało i podczas zabiegu zemdlałam. niestety ale bardzo się przejmuje takimi rzeczami. wobec czego, ucząc się na błędach, teraz staram się zrobić wszystko aby obeszło się bez wycinania.)
napisał/a: seya 2011-03-17 20:31
jeszcze jedno pytanie:

nie przeszło mi niestety i właśnie szukam miejsca w którym w miare szybką mi to usunął. ale moje pytanie dotyczy tego, czy w okresie oczekiwania na zabieg, gdy nie stosuje maści, moge zrobić makijaż górnej powieki? w zeszłym roku gdy mialam gradówke malowałam się i w zasadzie nic się nie stało.
chyba nie jest to jakimś zagrożeniem ?
z góry dziękuje za odpowiedz
napisał/a: Butterfly:) 2011-03-17 22:10
Makijaż możesz robić bez obawy. Gradówka jest tylko pozostałością po stanie zapalnym i jej już nie powinno nic pogłębić.
napisał/a: seya 2011-03-17 22:45
szczerze mówiąc jestem zaskoczona. pozytywnie :) szukając informacji na ten temat znalazłam info, iż nie powinno się wtedy ani malować ani jezdzić rowerem;/ a ja nie dość, że chcę się malować to dziś kupiłam rower:D
bardzo dziękuje za tą pogodną informację, i już nie zamęczam pytaniami o gradówke ;] myśle, że mój zestaw pytań w tym temacie już się wyczerpał ;)

dziękuje za pomoc i pozdrawiam serdecznie! :)
napisał/a: Butterfly:) 2011-03-18 07:41
Takie informacje znalazłas prawdopodobnie dlatego, że bardzo często gradówka jest mylona z jęczmieniem, albo wręcz te dwa określenia stosowane są wymiennie, a to błąd. Przy jęczmieniu owszem, niewskazane jest alowanie się, wychodzenie na zimne powietrze, wiatr itp, ale przy gradówce nie ma obaw :)
napisał/a: seya 2011-03-22 19:35
jeszcze jedno pytanie w temacie makijażu. okulistka stwierdziła, iż gradówka na tym etapie ma jeszcze szanse się wchłonąć więc zapisała mi krople Tobradex. Czy przy ich stosowaniu dozowolony jest chocby skromny makijaż?
Domyslałam, że w tym wypadku odpowiedz bedzie przecząca, ale dla pewności pytam.

z góry dziekuje:)