lęki, hipochondria, ataki paniki itd itp

shaam
napisał/a: shaam 2012-02-01 09:35
Witam serdecznie,
Mam 19 lat. Od urodzenia byłam bardzo wrażliwa, emocjonalna, były ze mną małe problemy ( w sensie pyskowałam robilam jakieś tam żarciki wszystkim,buntowałam się bardzo, lubiłam być w centrum uwagi).
Zawsze też bylam histeryczką. Panikowałam gdy zostawałam sama, w nocy sie bałam sama spać i tak dalej.
Obecnie, nic się nie zmieniło, nienawidzę spać sama jestem wielką histeryczką. Codziennie wieczorem, kładąc się do łóżka, dostaje ataków paniki, boję się że umre, coś mnie kłuje to odrazu najczarniejsze scenariusze knuje. Ostatnio, będąc sama w silesi, w centrum handlowym, zrobiło mi się bardzo słabo i duszno. Wsiadłam do tramwaju, przede mną siadł jakiś dziwny facet, ja byłam pewna że on ma broń i mnie zastrzeli, poprostu byłam pewna. Zaczęłam panikowąc, trzymać w ręku butelke po piwie aby w razie czego go uderzyć. Naprawde te pare minut były dla mnie wielkim strachem. Gdy wyszedł to sie popłakałam, wszystko było dla mnie takie wyobcowane, duszno mi bylo, chciałam jak najszybciej się znaleźć w pokoju. Bezsenność, lęk przed śmiercią, cały czas choruje, cały czas coś mnie boli. plus oczywiście objawy psychosomatyczne - duszności,zawroty.
Plus wiem, że nie panuje nad emocjami. W jednej chwili się smieję, w drugiej placze. Raz mówię, że kocham , za chwile że nienawidzę. Kłócę się, kłamię, mówię naprawde bardzo bolesne rzeczy moim najbliższym, bez żadnych skrupułów. chłopakowi czy rodzicom. + Mam problemy z nawiązywaniem nowych znajomości, tzn jest mi glupio, nie lubie poznawać nowych ludzi.
Jestem okropnie zazdrosna. Naprawde. Nie umiem nad tym zapanować. Mój chlopak - nigdy mnie nie zdradził, nie rozmawia nie podrywa dziewczyn, nie mówi o dziewczynach, nie obraca się jak jakaś przechodzi - nie daje mi żadnych znaków abym była zazdrosna. Jednak ja jestem CHOROBLIWIE. PO nocach mi się śni że mnie zdradza, nie wyobrażam sobie, żeby mógł oglądać pornole, w filmach zawsze zakrywam mu oczy gdy jest jakaś 'taka' scena, umarłabym jakby poszedł na imprezę beze mnie, śledzę jego fejsa, telefon, wszystko.. Czuję się z tym strasznie wiem, że to często jest powodem naszych klótni itd ale nie umiem inaczej.
Dodatkowo, to nie jest tak że taka cały czas jestem. Jestem bardzo odważna, 'szalona', lubie imprezować, mam miliard znajomych, lubię się bawić, trenuje lekką, snowboard i jazdę konną, poprostu chyba ukrywam te 'drugie' ja pod warstwą oschłej, cwanej osoby. Beznadziejna to jest .. :|

Chodziłam do psychologa, wysunął jakieś tam wnioski, że jestem Dorosłym Dzieckiem, mam dwie osobowości 'mała dziewczynka' i 'dorosla', ale nic konkretnego nie umiał wysunąć, bo na siłe chciał znaleźć coś złego w moim dzieciństwie, a moje życie jak dotąd naprawdę było idealne, rodzice, i wszystko. Nic złego mnie nie spotkało jak narazie.

Wiem, że moje problemy nie są jakieś znaczące, wiele osób pewnie tak ma, jednak wiem, że można coś z tym zrobić, pozbyć się tych lęków, jakoś uspokoić, bo jestem nieszczęśliwa sama z sobą.