Leki homeopatyczne - skutki uboczne ?

napisał/a: Kinia 2008-11-19 22:45
Moniś to jest tak jak kobieta jest w ciąży to lepiej jej nic nie dawać, no, ale żeby czuła się spokojniejsza to da jej lekarz oscillococinum, a tak naprawdę nie ma medycznych dowodów na to, że w ogóle to działa, ale ktoś taki w to wierzy i jest spokojniejszy. Wiadomo, że sama jak mam taki przypadek kobiety w ciąży to dam jej oscillococinum, ale nie przez to, ze wierzę w jej działanie tylko tak naprawdę nie mam żadnej alternatywy, żeby wiedzieć, ze nic jej nie zaszkodzi
napisał/a: sorrow 2008-11-19 23:56
Moniś, ale efektowi placebo nikt nie zaprzecza, a już szczególnie nikt z dyplomowanych lekarzy, o których piszesz. Przecież w tym efekcie nie ma nic złego, a raczej świadczy o potędze organizmu, który do pewnego stopnia potrafi się sam uzdrawiać. Może źle się kojarzy, bo robi z ludzi głupków, których ktoś oszukał, że daje im leki przeciwbólowe, a dostawali cukierki. Ten efekt z pewnością leży w podłożu działania leków homeopatycznych... no bo co innego? Chyba nie woda.

To nie jest zwykłe placebo jak piszesz... to jest niezwykłe, niepojęte i tajemnicze placebo :).
napisał/a: gosiaczekbw 2010-01-22 23:49
Ja stosuje homeopatyczne środki i mi i mojej rodzinie pomagają a na dodatek nie robią spustoszenia w organizmie jak antybiotyki czy inne leki
Fakt nie każdy lekarz proponuje tego typu leczenie ale czasami zdarza się lekarz który ma dobre zdanie na tego typu kurację.
napisał/a: Itzal 2010-01-23 08:15
napisal(a):Jedyny efektem ubocznym moze byc brak efektow chyba...

po pierwsze, i:
Kinia napisal(a):ma się mniej pieniędzy...


W homeopatii substancja czynna zawarta w tych "cudnych" lekach jest rozcieńczona do takiego stopnia, ze byloby cudem, gdyby naprawde działała, bo prawie jej nie ma wiec jak takowy lek dziala, to dlatego, ze to co nim leczymy, samo przechodzi, albo dziala nasza podswiadomosc, przy czym ja bym raczej ku temu pierwszemu sie sklaniala
napisał/a: ~gość 2010-01-23 16:46
Mi na kaszel pomaga syrop homeopatyczny, Stodal. Jako jedyny.
napisał/a: atrapa 2010-01-23 22:28
Ja średnio wierzę w homeopatię. Próbowałam się przekonać, stosowałam rózne środki. Ale bez efektów
napisał/a: ~gość 2011-02-02 10:15
Cześć! Widzę że wspominacie tu o homeopatii. Nie chciałam zaczynać nowego wątku o homeopatii, bo może tu dostanę odpowiedź:)
Chodzi mi o to, że rodzina mojego męża już od prawie 20 lat chodzi tylko do homeopaty i żadnych innych leków nie biorą. Zaczęło się od tego, że jak mój mąż był mały, cały czas miał zapalenie gardła i antybiotyki nie pamagały. Więc mama nie chciała dzieci faszerować lekami i znalazła homeopatkę, do której chodzą do dzisiaj. Dziadek mojego męża jest lekarzem i mówił, że to skrajnie nieodpowiedzialne, że dziecko nie bierze leków, tylko środki homeopatyczne. Ale jak zobaczył, że mój mąż się wyleczył, sam nie wierzył własnym oczom. Ja o homeopatii nie mam zdania, to znaczy próbuję spojrzeć obiektywnie, dużo czytałam, ale jako że nie jestem ani biologiem, ani fizykiem ani chemikiem, nie bardzo jestem w stanie stwierdzić na ile możliwe jest działanie homeopatii. Z tego co czytałam, naukowo na razie nie da się potwierdzić jej działania (chyba że są jakieś najnowesz badania?), czytałam wypowiedzi o okultyzmie itp. I nie wiem co myśleć. Zastanawiam się, czy możliwe jest po prostu wyleczenie się z jakiegoś zapalenia, biorąc ewnetualnie tylko środek na zbicie gorączki, jeśli jest bardzo wysoka. Ja zaobserwowałam u mojego męża przy dwóch ostatnich chorobach – zapalenie gardła, że najpierw miał gorączkę, potem sie podnosiła, pił środki homeopatyczne, wziął chyba ze dwa razy coś na gorączkę, ale ta gorączka się dość długo utrzymywała, przez 2-3 dni czuł sie fatalnie. Dziadek stwierdził, że według niego potrzebny jest antbiotyk, ale na następny dzień (nadal biorąc homeopatię) stan sie poprawiał, i w końcu antybiotyku mój mąż nie brał. Ale jeszcze jeden przypadek mnie zastanawia. Brat mojego męża, w wieku 22 lat miał zapalenie prostaty. Było to w czasie sesji, kiedy rozstał się z dziewczyną i generalnie dużo się stresował. Zaczął go boleć brzuch tak mocno, że poszedł do lekarza, który skierował go do urologa. I okazało się, że to zapalenie prostaty. Dostał antybiotyk. Ale mama od razu zadzwoniła do homeopatki, powiedziała nazwę leku i homeopatka stwierdziła, że ma nie brać tylko przyjść do niej. No i tak zrobili. Przeprowadziła z nim rozmowę (tak jak to homeopaci robią). Powiedział co go boli co mu leży na duszy. Potem pił homeopatię, nie brał żadnych innych leków. I najpierw jeszcze mocno go bolał brzuch, potem stan się poprawiał i mniej więcej po miesiącu już się czuł dobrze. No i tak sie zastanawiał, czy to mogło być jednak placebo, czy możliwe jest, z jak by nie patrzeć dośc poważnego schorzenia, wyleczyć się bez antybiotyku. To znaczy czy to rzeczywiście działała homeopatia, czy może jednak uspokoił się psychicznie i zapalenie też się wyleczyło. Nie wiem czy rozumiecie moje wątpliwości – czy zapalenie może się tak po prostuwyleczyć bez żadnych leków? Z góry dziękuję za odpowiedź i ciekawa jestem jakie są Wasze opinie na ten temat :)

[ Dodano: 2011-02-03, 08:59 ]
Już się wystraszyłam że zniknął mój post, bo napisałam go w innym temacie, ale chyba go ktoś tu przekleił ;)
A tak jeszcze dodam od siebie, że dlatego się zastanawiam nad tym, bo ja rzadko choruję, homeopatii nie przyjmowałam, to znaczy to oscillococinum, jak wszyscy chyba, ale nie wiem czy pomogło, bo na moje przeziębienia nic nie pomaga. Próbowałam na różne sposoby i obojętnie co biorę, czy gripex, czy coś homeopatycznego, czy coś specjalnego na kaszel, katar, to przeziębienie trwa tyle samo. Więc ostatnio po prostu nie brałam kompletnie nic, kupiłam cukierki miętowo-cytrynowe i piłam herbatę z miodem. I minęło po takim samym czasie jak wcześniej biorąc leki. Jedynie jak mam wysoką gorączkę to biorę polopirynę. Tylko tak mnie te antybiotyki zastanawiają przy cięższych chorobach.
napisał/a: takaona1 2011-02-10 20:43
Przykładny mąż napisal(a):Jedyny efektem ubocznym moze byc brak efektow chyba...


dokladnie!
zostalo to juz wielokrotnie naukowo udowodnione, ze leki homeopatyczne nie dzialaja. pomyslac o tym, w jaki sposob one sa produkowane i co zawieraja to tylko logiczne, ze nie potrafia przyspieszyc wyleczenia sie. wszystko, co leczycie takimi 'lekami', wyleczyloby sie samo od siebie w tym samym czasie.
napisał/a: ~gość 2011-02-11 14:33
ja od pół roku jestem leczona wyłącznie homeopatycznie (oczywiście nie licząc nerwicy) i efekty są 100 razy lepsze, niż przy antybiotykach :)
napisał/a: ~gość 2011-02-14 10:30
Rooda666 napisal(a):ja od pół roku jestem leczona wyłącznie homeopatycznie (oczywiście nie licząc nerwicy) i efekty są 100 razy lepsze, niż przy antybiotykach :)

a czemu na nerwicę nie stosujesz? Bo ja słyszałam (i teściowa na swoim przykładzie podkreśla), że homeopatia jest dobra na wszystko, tylko trzeba mieć dobrze dobraną nerwicę. A masz jakiegoś specjalnego lekarza który się specjalizuje w homopatii? Takiego, który zawsze Cię na początku puta tak jak to zwykle robią homeopaci?
napisał/a: ~gość 2011-02-14 10:50
wirak napisal(a):Rooda666 napisał/a:
ja od pół roku jestem leczona wyłącznie homeopatycznie (oczywiście nie licząc nerwicy) i efekty są 100 razy lepsze, niż przy antybiotykach :)

a czemu na nerwicę nie stosujesz?
bo mam za silną na homeopatię.

wirak napisal(a):A masz jakiegoś specjalnego lekarza który się specjalizuje w homopatii?
nom, to przy okazji mój lekarz rodzinny ;)
napisał/a: gwiezdna 2011-02-14 11:05
Oglądam niedawno program w TV, że w preparatach homeopatycznych nie ma w ogóle żadnych leków.