Leki przeciwbólowe - które najskuteczniejsze?

U mnie najlepiej sprawdza się właśnie pyralgina :)

Mój najlepszy lek przeciwbólowy to Ibuprom Sprint Caps :) zawsze pomaga

Ja również głosuję na Ibuprom Max :) Chociaż dla niektórych to zdecydowanie za mało, i np. w czasie okresu nie obędą się bez Ketonalu.

Z Ketonalem to raczej trzeba ostrożnie - nie bez powodu jest na receptę. Mój brat w szpitalu, po operacji, dostawał ten lek (tylko chyba w płynie).

Kiedyś niemiłosiernie bolał mnie ząb. Do tego stopnia, że szpicowanie się Panadolem nie pomagało i po konsultacji z dentystką zdecydowałem się na Solpadeinę (koniecznie musująca, tabletki przynajmniej na mnie działają słabiej). Ogólnie od tamtej pory, a będzie to już z 6 lat korzystam właśnie z niej i tylko niej :)

Staram się unikać jak ognia leków :) jedyne co czasem stosuje to pierwszy lepszy lek który zawiera ibuprofen ale to wyłącznie podczas ciężkich dni.

smerfetkaaa8 napisal(a):

Z Ketonalem to raczej trzeba ostrożnie - nie bez powodu jest na receptę. Mój brat w szpitalu, po operacji, dostawał ten lek (tylko chyba w płynie).

Zgadzam się. Przede wszystkim Ketonal to chyba najsilniejszy dostępny lek. Lepiej nie brać go za często, bo możemy się na niego uodpornić i w przypadku wielkiego bólu nic już nam nie pomoże. Poza tym pamiętajmy, że leki niszczą nam wątrobę.

Moim zdaniem wszystkie leki zawierające pseudoefedrini czyli przykładowo ibuprom.

Jeśli to ci nie wystarcza to już tylko leki na receptę.

To zależy, co boli... U mnie jest tak, że na ból zęba pomaga Ibuprom, na ból głowy - Panadol, a podczas bólu miesiączkowego stosuję Ketonal. Wszystkie są skuteczne, ale na swoje grupy mięśniowe.

Ibuprom Max rzeczywiście pomaga. Chociaż jeżeli boli mnie bardzo na przykład głowa to wolę wziąć ketonal.

To zalezy co boli. Jak ząb czy brzuch to biore Nurofen ale jak mnie boli noga czy mięsnie czy plecy to maść Dip Hot.