leki uodparniające

Witam ponownie!
Znów mam może infantylne pytanie, ale nurtuje mnie bardzo.
Czy leki uodparniające jak engystol, esberitox, tran i wiele innych(przymnijmy umownie słabszych leków uodparniającyhc) przyjmuje się gdy jest się całkiem zdrowym, czy jak na przykład coś zaczyna się dziać (bierze nas choroba) i wtedy możemy wsiąść pomocniczo również te uodparniające.
Ulotki tych leków często mylnie informują np. esberitoxu, że można brać nawet łącznie z antybiotykami. A ja mam trochę inne odczucia.
Chodzi mi dokładni o dziecko.
Od sześciu tygodni kaszle, żadne inne objawy chorobowe nie mają miejsca, podawałam wszystkie z powyższych i wciąż kaszel nie mija. Lekarze po osłuchaniu nic nie słyszą i dokładają coraz to nowe syropy (wspominaną już na tym forum MILUKANTE - nawet na temat tego leku nie chce mi się pisać). Nie wiem już co robić?
Od wczoraj mam wrażenie, że jeszcze wystąpiła jakaś reakcja alergiczna, bo wystąpił wodnisty katar i małą ma podpuchnięte oczy. Może odstawić wszystko i pozostawić kaszel samemu sobie na parę dni?
A jak przerwę terapię engystolem po dwóch tygodniach to jakie to potem będzie miało skutki i kiedy ewentualnie można zacząć ponownie podawać ten lek. Bardzo proszę o odpowiedź, bo lekarze (niestety), lekceważą problem, a ja już nie mam siły. A może to ja jestem przewrażliwiona, albo źle coś robię.
Dziękuję!