Lekkie oderwanie od rzeczywistości.

napisał/a: Sticky123 2010-10-01 00:25
Witam.
Otóż ostatnio przejawia mi się specyficzny problem który trwa już koło 6 miesięcy.
Mianowicie w głowie czuję dziwne uczucie pustki, braku myślenia a niby myślę.
Bardzo często dochodzą mnie myśli - że czas który przeżyłem bardzo szybko minął, po co więc żyć dalej skoro tak samo szybko minie.
Najgorsze z tego jest właśnie uczucie w głowie, takie zagubienie, lekkie oderwanie od rzeczywistości, czasami nawet zamknięcie się na bodźce zewnętrzne. Często mam myśl przewodnią - to bez sensu, robiąc różne rzeczy.
Niby patrzę..a jakbym patrzył nie swoimi oczyma.
Dodam tylko, iż ostatnio żyję w dosyć dużym stresie, wiele problemów prywatnych, nowa szkoła. Obawiam się, że może to mieć podłoże nerwicowe, czy nawet depresja.
Oczywiście nie mam żadnych myśli samobójczych, żadnych załamań nerwowych itp. Po prostu takie dziwne spojrzenie na świat mam, a głowe - jakby nie swoją. Stan ten trwa już pół roku.
Dodam tylko, iż w młodości przeżyłem padaczkę pourazową lecz nie odniosłem żadnego uszczerbku na zdrowiu.
Natomiast słyszałem, że w wieku dojrzewania mogą właśnie powrócić różne objawy dot. tej byłej padaczki.
Mam niecałe 17 lat aktualnie.
napisał/a: kumpelkanaszelkach 2010-10-01 21:50
a jak Ci tu coś poradzimy to masz zamiar iść to lekarza psychiatry czy nie?
napisał/a: Sticky123 2010-10-01 23:01
zdecydowanie wolałbym tego uniknąć.
napisał/a: kumpelkanaszelkach 2010-10-03 16:04
czemu? Siedzisz i się zamartwiasz co się z Tobą dzieje, a lekarz może rozwiać Twoje wątpliwości... nie musi to od razu oznaczać choroby... tutaj nikt nie postawi Ci diagnozy, bo jednak trzeba przeprowadzić dokładny wywiad, ale on też nie daje pełnego obrazu...
napisał/a: Jarost1403 2010-10-03 20:28
Popieram parowarkę - idź do lekarza i nie zwlekaj z tym, gorąco namawiam. Pozdrawiam.
napisał/a: Blackursus 2010-10-03 20:41
A ja nie polecam. Gdybysmy mieli z kazdym problemem biegac do psychiatry, to przysiegam Wam, ja juz bym lezala na oddziale psychiatrycznym!
Masz 17 lat, wiec dojrzewasz, a dojrzewanie to nic innego jak burza hormonow.Takie problemy egzystencjonalne sa czyms zupelnie normalnym w Twoim wieku. Problemy poglebil fakt, ze zmieniles szkole. Dla jednych nowa szkola to zaden problem, dla drugich, tych bardziej niesmialych, to moze byc problem. Sprobuj sie troche bardziej otworzyc na nowych ludzi, postaraj sie z kims zaprzyjaznic. Poza tym zajmij sie czyms po szkole, jakies dodatkowe zajecia, sport...
Jestem pewna, ze to minie, tylko musisz chciec. Postaraj sie myslec pozytywnie, a Twoje zycie znowu nabierze barw. Pozdrawiam.
napisał/a: Jarost1403 2010-10-04 17:06
Do Blackursus. Namawiając chlopaka na wizytę miałem na myśli to samo co Ty. Tyle,że wydawało mi się,że jak mu wszystkie problemy związane z dojrzewaniem wyjaśni lekarz, to szybciej mu uwierzy niż naszym "zdalnym" przekonywaniom.Jest akurat w wieku kiedy samemu z sobą trudno wytrzymać,bo tyle dziwności dzieje się z organizmem.Pozdrawiam.
napisał/a: ognista4 2010-10-05 14:45
czyli po prostu "zawieszasz się"??

zrób sobie badanie EEG. jest to całkiem mozliwe że to może być padaczka zw z okresem dojrzewania tzw. "petit male" czyli takie "zawieszanie się" jest jej objawem. zamiast neurolog ataku z drgawkami "grand male" masz takie coś jak opisałeś.

w tym celu odwiedź neurologa. skoro nie masz żądnych objawów ze strony psychiki, może przycyzna leżu tu;))
napisał/a: Blackursus 2010-10-05 17:58
Jarost- ja po prostu psycholegow nie polecam, chyba, ze jest powazny problem. Uwazam nawet, ze czasem psychologowie sa niebezpieczni, ale jasne, jesli chlopak ma szkolna psycholog, to moze uderzac smialo. Zreszta widzicie? Juz Mu przeszlo :))) Uroki dojrzewania. Pozdrawiam.
napisał/a: kumpelkanaszelkach 2010-10-06 13:39
Psycholog nie jest lekarzem i ja go również nie polecam, tylko ew. lekarza psychiatrę albo rodzinnego.
napisał/a: Blackursus 2010-10-07 18:31
Psychiatra- jak najbardziej, ale mysle, ze nie w tym przypadku :)
napisał/a: mirabela76 2010-10-08 07:54
psychologa nie polecam, ale psychoterapeute czemu nie.. może go jedynie wspomóc, nie mówie odrazu o jakiejś terapi :)