Mam 21 lat i rzadko chce mi się uprawiać seks z dziewczyną

napisał/a: Kajtan 2014-09-06 23:54
Mam 21 lat. Mam sporą nadwagę. Kilka lat temu miałem zabieg usuwania stulejki (nie obrzezanie). Od 1.5 roku jestem w związku z dziewczyną (atrakcyjną). Mniej więcej po 0.5 roku związku rozpoczęliśmy współżycie.
Jednak od pewnego czasu (ok. 3-3.5 mies.) zauważyłem problem u siebie - nie chce mi się uprawiać seksu. Szukam wręcz wymówek, żeby tego nie robić. Jeśli już, to jest to 1-3 razy w miesiącu, przeważnie po alkoholu. Jednak równie dobrze mógłbym tego z nią nie robić w ogóle.
Tymczasem - jako, że nie mieszkamy razem - masturbuję się regularnie i nie mam problemów z erekcją.
Mimo nie mieszkania razem okazji do uprawiania seksu byłoby wiele. Zwłaszcza, że dziewczyna nie należy do tych, które boli głowa.

Co robić? Ona jest naprawdę ładną, atrakcyjną, młodą (też 21 lat) kobietą i ma swoje potrzeby. Normalnie w tym wieku powinniśmy parzyć się jak króliki, mówiąc wprost. Tymczasem ja na to praktycznie w ogóle nie mam chęci.

W miarę możliwości proszę o rady, bo sytuacja nie jest wesoła.

Pozdrawiam.
napisał/a: Konstans 2014-09-08 11:04
Kajtan napisal(a):Mam 21 lat. Mam sporą nadwagę. Kilka lat temu miałem zabieg usuwania stulejki (nie obrzezanie). Od 1.5 roku jestem w związku z dziewczyną (atrakcyjną). Mniej więcej po 0.5 roku związku rozpoczęliśmy współżycie.
Jednak od pewnego czasu (ok. 3-3.5 mies.) zauważyłem problem u siebie - nie chce mi się uprawiać seksu. Szukam wręcz wymówek, żeby tego nie robić. Jeśli już, to jest to 1-3 razy w miesiącu, przeważnie po alkoholu. Jednak równie dobrze mógłbym tego z nią nie robić w ogóle.
Tymczasem - jako, że nie mieszkamy razem - masturbuję się regularnie i nie mam problemów z erekcją.
Mimo nie mieszkania razem okazji do uprawiania seksu byłoby wiele. Zwłaszcza, że dziewczyna nie należy do tych, które boli głowa.

Co robić? Ona jest naprawdę ładną, atrakcyjną, młodą (też 21 lat) kobietą i ma swoje potrzeby. Normalnie w tym wieku powinniśmy parzyć się jak króliki, mówiąc wprost. Tymczasem ja na to praktycznie w ogóle nie mam chęci.

W miarę możliwości proszę o rady, bo sytuacja nie jest wesoła.

Pozdrawiam.


Witaj,
1. To jest Twoja pierwsza kobieta czy miałeś wcześniej kontakty seksualne z innymi dziewczynami?
2. Jaki wpływ na Twoje codzienne funkcjonowanie na nadwaga?
3. Jak Ty postrzegasz siebie mając nawagę? czy to Ci przeszkadza? czy wręcz przeciwnie - nie widzisz problemu?
4. Czy nie krępujesz sie swojej dziewczyny i czasem nie chcesz źle przy niej wypaśc? tzn. czy chcesz być dla niej atrakcyjny także podczas zblizenia czy to Ci obojętne i dbasz jedynie o swoje potrzeby?

W zaciszu własnego pokoju czujesz sie na pewno bezpiecznie i nie wazne jak wygladasz, co inni powiedzą, nie istotne jak na Ciebie patrzą - tu czujesz się sobą, dlatego łatwo Ci się odprezyć i poczuć przyjemność !

Moze masz chwilową zniżkę formy ale jak piszesz to trwa już kilka miesięcy. Z drugiej strony odczuwasz potrzebę rozładowywania swoich potrzeb, znaczy działasz sprawnie :)

Na pewno zaistniała i przeciągająca sie sytuacja dodatkowo stymuluje u Ciebie napięcie, stres i nic wesołego. Ale długo to Ty tego nie ukryjesz przed swoją dziewczyną.

5. Czy w waszej relacji jest w ogóle mowa o MIŁOŚCI ???
bo jeśli tak to wierzę, ze dziewczyna Cię wesprze i pomoże przejśc przez to. Jeśli nie to powinieś być względem niej uczciwy i powiedzieć co jest grane.
Ona za jakiś czas (jak cechuje ją inteligencja a wierzę, że tak!) zacznie coś zauważać i może siebie obwiniac za Twoją niechęć do zbliżeń. A tego pewnie byś nie chciał - scedować swój problem na nią.

6. Może daj sobie czas i do niczego się nie zmuszaj. Może samo przyjdzie :)
Czego Ci życzę :)))
Pozdrawiam.
napisał/a: Kajtan 2014-09-08 20:32
1. Kontakty miałem, ale "dziewictwo" straciłem z nią. Zresztą jak ona ze mną.
2. Praktycznie żadnego.
3. Nie przeszkadza, choć chciałbym to zmienić przede wszystkim z powodu zdrowia. Znajomych mam takich, że nie jest istotne to, ile ważę.
4. Nie dbam jedynie o swoje potrzeby. Z jednej strony oczywiście chciałbym się prezentować bardziej "wymuskanie", ale z drugiej strony nie krępuję się dziewczyny, bo i ona się mnie nie krępuje. A dlaczego - odpowiedź niżej.
5. Otóż tak - jest tu zdecydowanie mowa o miłości, zrozumieniu. Rozmawiałem z nią na ten temat. Uważa, że powinienem iść do endokrynologa i zbadać swoje hormony. Wydaje mi się, że może mieć rację.

Pozdrawiam.
napisał/a: Konstans 2014-09-09 08:14
To super, super, super ! :)
Jak jest miłośc między Wami to i znajdzie sie siła, by wszelki mały/większy kryzys przetrwać. Dobrze, ze jesteś z nią szczery! Już Cie lubię :)
Gdybyś to wszystko napisał w pierwszym poście, nie musiałabym się niepotrzebnie produkować.
Też uważam, ze to kwestia dysharmonii hormonalnej, którą łatwo i skutecznie można wyrównać. Zatem głowa do góry. Nie musisz iśc od razu do endokrynologa (choc to byłoby mądre posunięcie ale wiem jak cięzko się tam dostać i nawet prywatnie trafić na dobrego lekarza). Zresztą jak już idziesz do specjalisty to powinienes mieć komplet badań. Dlatego najsensowniejszym rozwiązaniem byłoby pojście do lekarza rodzinnego i wyłuszczenie problemu oraz twarde żądanie skierowania na morfo plus panel hormonalny.
Jesteś młody, więc mogą Cię zlekceważyć a Ty powinieneś sie nie dac !
Trzymam kciuki i pozdrawiam :)
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-09-09 09:41
Odstaw masturbację i filmy to jest szansa że i na dziewczynę inaczej spojrzysz.
napisał/a: Konstans 2014-09-09 09:47
djfafa napisal(a):Odstaw masturbację i filmy to jest szansa że i na dziewczynę inaczej spojrzysz.


No fakt !
O tym nie pomyślałam .
Jak to dobrze ujrzeć sprawę z męskiej perspektywy :)
Dzięki :)