Menopauza - jak z nią walczyć? ;)

Moja mama bardzo narzekała na uderzenia gorąca, zmiany nastroju, nieregularny obfity okres, ginekolog zalecił jej HTZ, zauważyła znaczną poprawę. Dodatkowo zażywa również harmonellę w celu ochrony serca i wątroby przed skutkami ubocznymi terapii hormonalnej. Dodatkowo suplement ten korzystnie wpływa na włosy, skórę i paznokcie, które na tym etapie życia wymagają szczególnej pielęgnacji.

Wiewióra, bardzo Ci dziękuję. Mama ma dopiero wizytę w maju, zobaczymy, czy przepisze jej podobne leki.

Jeśli ma dużo objawów menopauzy to bez leczenia hormonalnego będzie ciężko, więc dobrze, że idzie do ginekologa. Powinna też łykać probiotyk ginekologiczny na wzbogacenie biocenozy pochwy w dobre bakterie kwasu mlekowego, gdyż w okresie menopauzy dochodzi do zaniku fizjologicznej flory bakteryjnej (spowodowanego niedoborem hormonów) i mogą przyplątać się infekcje. Moja mama stosuje od ponad roku lacibios femina z dwoma szczepami bakterii kwasu mlekowego na poprawę biocenozy pochwy i jest bardzo zadowolona. Nie przyplątała się jej żadna infekcja intymna a ocena czystości pochwy również wychodzi ok.

Kiedyś poznałam starszą kobietę, która trzy razy dziennie (zwłaszcza rano, tuż po wstaniu z łózka) piła wodę z sokiem z połowki cytryny. :) Kiedyś ponoc bardzo cierpiała, ale mineło jej sporo objawów jak zaczeła stosować ten sposób. Ja mam już 50 lat i stosuje to samo i nie mam żadnych większych dolegliwości :)

Tak naprawdę zależy jak bardzo nasilone są objawy.

Jeśli bardzo kobieta przechodzi ten czas bardzo ciężko to pewnie bez HTZ się nie obędzie. Ale w mniej nasilonych objawach, a także w trakcie oczekiwania na wizytę (a wiadomo, że jest to praktycznie nieuniknione z NFZ ;)) warto spytać w aptece o suplementy bez recepty, które działają z wykorzystaniem izoflawonów.

Jest wiele takich leków na rynku - moja mama korzystała m.in z Climea, Menopausin. Wszystkie te leki opierają się na działaniu izoflawonów. Różnica jest tylko taka z jakiej rośliny. Niektóre z soi (podobno warto pić tez mleko sojowe) np. Climea, inne z koniczyny czerwonej np Promesil (moim zdaniem lepsza od soi, która może być z GMO!)

W każdej aptece powinny być dostępne te preperaty - pozostaje tylko wybór odpowiedniej "rośliny" :)

Niech weźmie pod uwagę Orthomol Femin, który łagodzi objawy menopauzy i uzupełnia niedobory w tym okresie. Oprócz witamin i minerałów zawiera także m.in. lecytynę sojową, karotenoidy, koenzym Q10 czy kwasy tłuszczowe Omega-3 i Omega-6.

http://www.apo-discounter.pl/orthomol-femin-kapsuki-p-1885.html

• orthomol_femin_apo_discounter.jpg (1,81kB)

Moja mama całą menopauzę wytrzymała bez hormonów,
ale dla rodziny to był horror

U mojej mamy sprawdził się Doppelherz aktiv Aktiv-meno Forte, który złagodził objawy menopauzy, przede wszystkim mama nie narzekała już na uderzenia gorąca. Preparat ułatwia też zasypianie i wspomaga koncentrację, a ja cieszę się, że w końcu mama może zapomnieć o tych wszystkich dolegliwościach związanych z menopauzą.

Z menopauzą raczej się nie zawalczy ;) Trzeba zaakceptować i pomóc mamie po prostu przez to przejść :P Pomagać mamie unikać stresów, dodatkowo jakieś ziółka na uspokojenie - melisa wieczorami przykładowo (zniweluje nieco napięcie, a przy tym pomoże spokojnie zasnąć). Co do leków, to niestety nie jestem w stanie nic powiedzieć w tym temacie, ale lekarz - jeśli dobry i zaufany - to prawdopodobnie przepisze odpowiednie leki. Myślę, że najważniejsze to po prostu pomóc mamie przejść przez to bez jakiś większych stresów i nerwówek plus leki, które przepisze lekarz, i powinno być wporządku i bez większych problemów ;)

Nie da się z nią walczyć, po prostu trzeba ją przetrwać ;)

Walczyć się nie da, trzeba po prostu bardziej dbać o siebie. Szczególnie o skórę http://www.progesteron.info.pl/skora-w-czasie-menopauzy.php To przykry okres dla kobiet, ale taka już nasza natura...