metoda 1000 kroków

Anulko to ćwiczenie wcale nie jest takie proste , przynajmniej dla mnie, nie ma co mieć wyrzuty sumienia. Najważniejsze, że próbowałaś, następnym razem wyjdzie lepiej i lepiej, a na końcu to cały dzień będziemy się śmiać i będzie cudownie:)

anulka1101 napisal(a):

Kaczuszko przechrzciłam Cię Wyszła mi Minia zamiast Monia. Chyba się nie gniewasz?????? Przepraszam!!!!!!!!!!!!!!!

Moge być Minia))Zakwasy od ćwiczeń to nic....ja mam zakwasy od chodzenia!!!!!!!! Rano wstaje i mysle co mnie te nogi tak bolą?????????
A ja nie znalazłam koleżanki na spacer((( W taka pogode nikt sie z chaty nie rusza...u mnie halny wieje!!!!!!
Ale jutro bedzie lepiej !!!!!!!!!

Witajcie!
Ale dziś pogodę mamy, brrrrr wieje, pada deszcz a ja mam za zadanie iść na długiiiiiiiii spacer. Oj!!! Nie ma mowy! Nie dam rady w ta pogodę! Będę w takim razie czytać "Przebudzenie". Czytałyście już tą książkę? Ja zaczęłam i chętnie bym sobie porozmawiała na temat tej lektury, jeśli jesteście chętne, to zapraszam do rozmowy na temat tej książki. Co o niej myślicie, czy znalazłyście w niej coś dla siebie?
Muszę przyznać, że ta książka dla mnie jest bardzo kontrowersyjna, burzy nie jeden obraz postrzegania świata, oczywiście niektóre informacje , czy może sposób postrzegania świata przez autora biorę z przymrużeniem oka, ale fakt też jest taki, że wiele informacji w niej zawartych jest ciekawych i wartych przemyślenia i może wniesienia do własnego życia.
Pozdrawiam

Witajcie nerwuski w pochmurny poniedziałek. Pogoda okropna deszcz, śnieg i do tego wieje. Spróbuję dzisiaj "poszczerzyc" zęby z byle powodu. Jakoś u mnie z tym kiepściutko, nawet jak jestem naprawdę szczęśliwa to jakoś nie bardzo umiem czy może chcę to uzewnętrznic. Mam dziś dzień wolny od cwiczeń i chyba podobnie jak Juluś skupię się na czytaniu.

Kiriri gdzie się podziewasz??????????????????????? Chyba się nie poddałaś?????????????????????????????? odezwij się jak Ci idzie i inne dziewczyny też bo ktoś gotów pomyślec, że uległyśmy podszeptom.

Ja marnie, jakoś tak ciśnienie leci w dół, chociaż już tak nie panikuję, nawet jak się gorzej czuję. Ale dzisiaj zabieram się ostro do ćwiczeń. Pozdrawiam gorąco.

Lucyna pewnie ta zmienna aura działa tak negatywnie na nasze samopoczucie, ja też nie czuję się rewelacyjnie ale podobnie jak Ty nie panikuję. Głowa do góry ja wierzę w to, że może byc już tylko lepiej.

Kurcze zjadła mnie panika:(((((((((((((((((((((( próbuję wejśc na stronę Pani Kasi i pod znanym nam adresem jej nie ma. Wpisuję podany tam adres i nic. Odpowiedzi na mojego meyla tez nie dostałam. Czy ktoś z as wie co się dzieje???????

Dziewczyny proszę sprawdzicie to, może ja coś nie tak wpisuję ale próbowałam kilkanaście razy i nic.

mi tez nie odpisała pani Kasia ale ciut wcześniej jak do mnie napisała to właśnie przepraszała że coś jej szwankuję komp , no i moze całkiem jej siadł , nie martw się na pewno się odezwie u mnie wczoraj jak i dzis trzyma ta cholera a najgorsze jest to że mam taki ni to ból głowy ni to jakby mi ktoś na niej siedział i bardzo mi to przeszkadza a najgorsze jest to że leki przeciwbólowe nic nie pomogą ja od jutra drugą turę zadań dalej zaczynam a z tym ćwiczeniem (uśmiechaniem się ) też mi się nie udało chociaz wydawało się takie proste a tu patrzcie nie zaliczone ,ale dzis straszna pogoda normalnie masakra

A mi uśmiechanie najlepiej wychodzi, często zadaję sobie jak dodatkowe zadanie, lubię to.

Lucyna podaj receptę na uśmiech:)))))