metoda 1000 kroków

napisał/a: agga84a1 2012-07-06 14:42
Wiesz, teraz już w upały jest lepiej - nie powiem, że je uwielbiam, ale nie unikam wyjścia za wszelką cenę.
Jeśli chodzi o duże sklepu, to jeszcze czasami mam problem, ale jest lepiej niż kiedyś.
Myślę, że w jakimś stopniu metoda pomogła, ale wiem, że długa droga przede mną jeszcze.
Chyba p. Kasia olała już ten "biznes";) Może w takim razie niech opublikuje gdzieś ta metodę, żeby wszyscy mogli korzystać z niej;)
napisał/a: ela731 2012-07-06 16:04
Co takiego robisz zeby czuc sie lepiej?Masz jakies swoje sposoby,psychoterapia Ci pomaga?
Ja wmawiam sobie(mowie wrecz do siebie na glos)ze jestem zdrowa,ze nic mi nie jest,ze wszystko jest ok.
napisał/a: agga84a1 2012-07-07 22:01
Ela, ja nie chodzę na żadną psychoterapię. A jeśli chodzi o to co robię, żeby czuć sie lepiej, to na pewno pomogły mi zadania z metody, zmieniły mój sposób myślenia. Pomagają książki o pozytywnym myśleniu, teksty o tłumaczące objawy somatyczne towarzyszące nerwicy. Chyba najbardziej pomaga mi kontakt z ludźmi z tego forum, wiem, że nie jestem sama, wiem, że jak mam zły dzień, to ludzie stąd potrafią mnie sprowadzić na ziemię.
Pomagają afirmacje, wmawiam sobie, że jestem spokojna, zdrowa, szczęśliwa. Pomaga "puszczanie" sobie pozytywnych filmików ze swoim udziałem przed zaśnięciem i po przebudzeniu.
Ogolnie najważniejsze w walce z nerwicą jest zmiana sposobu myslenia. ja ciągle nad tym pracuje, ale postępy już widzę.
I oczywiście pomaga mi jeszcze Xanax:)) Bez niego byłoby na pewno bardzo trudno. Pomaga też wypicie piwka, choć wiem, że to niedobry sposób;))
To, że wmawiasz sobie, że jesteś zdrowa to bardzo dobra metoda. Najlepiej jeszcze jak zaczniesz sobie to pisać w zeszycie - jakieś pozytywne stwierdzenia.
Jest też świetny blog na temat nerwicy (pisze chłopak, który z niej wyszedl bez leków i bez psychoterapii), ten blog nazywa się historia pewnej nerwicy:) Polecam!
napisał/a: agga84a1 2012-07-09 14:34
Hej wszystkim:)
Wiecie co, tak sobie dzisiaj zrobiła "rachunek sumienia" i podsumowanie z moich ostatnich miesięcy walki z nerwicą...
Wiele objawów póki co minęło, odrealnienie jest sporadyczne, zawrotów głowy nie ma, bólu głowy też nie, serce tak szybko już nie bije, nie panikuję mając wychodzić z domu.
Jednak oczywiście byłoby zbyt kolorowo, gdyby nie pojawił się nowy objaw - już o nim pisałam, chodzi o drżenie rąk, szczególnie lewa ręka. Sama już nie wiem, czy to ja sama się nakręcam i wypatruję każde drgnięcie palców, czy faktycznie się trzęsą. Nie jest to takie drżenie jak podczas ataku albo silnego strachu.
Po prostu dzisiaj tak strasznie spanikowałam po raz kolejny, że to stwardnienie rozsiane, że tylko o tym ciągle myślę. Maskara jak bardzo się boję!!
A co u was nerwuski?
napisał/a: ela731 2012-07-09 15:30
Witam wszystkich:)
Hej Aga.To napewno kolejny objaw z listy,nie powinnas sie przejmowac.Moja znajoma cierpi na SR.Na poczatku choroby czula sie jakby byla pijana,wrecz zataczala sie.Lykasz magnez?Ja biore magnez systematycznie,pije sporo melisy i czasam potas(tak zalecil mi moj pierwszy psychiatra).
Ja niby nie czuje sie najgorzej,ale mysle ze czytajac te wszystkie publikacje,ksiazki etc.wiecej wiem o nerwicy i wszystkie jej objawy mnie dopadaja.Pierwszy atak mialam we wrzesniu tamtego roku,praktycznie miesiac pozniej trafilam do psychiatry.Wydaje mi sie ze leki zwiazane z wejsciem do duzych sklepow,czy w ogole na dwor nie byly az takie jak teraz.Moze musimy doswiadczyc wszystkich objawow zeby z nimi zwyciezyc,sama nie wiem.
Wybierajac sie na zakupy np do galerii juz dzien wczesniej sie nakrece ze napewno cos sie bedzie ze mna dzialo i tak tez jest:nogi z waty,ucisk na szyi(tez milas taki objaw jakbys miala petle na szyi i trudnosci w oddychaniu?),kolatanie serca,pocenie sie,dziwne widzenie rzeczywistosci,slabo-panika ze zaraz zemdleje albo umre.KOSZMAR!!!
Przeczytalam wczoraj historie pewnej nerwicy,super.Wychodzac z domu mowie do siebie ze nic mi nie jest,jestem zdrowa....Dzisiaj bylo ok.Wyjechalam z domu,nic sie nie dzialo.
napisał/a: linka811 2012-07-10 14:05
ela ja tez czytalam ta ksiezke pojedynek z nerwica,spoko podbudowuje mnie,choc to inna terapia niż moja,bo ta kałdzie nacisk na trening schultza;0ja etz czuje sie lepiej,odrealniam się rzadziej i krócej,zapisujeswoje sukcesy,mimo wszystko w piatek ide do psychiatry zeby ocenil moj stan;0
ela a ty co bierzesz za leki?
steelo odezwij sie jak po lekach z odrealnieniem;))?
napisał/a: agga84a1 2012-07-10 15:04
Ela, ja cię bardzo proszę, ty nam nie mów tu nic złego o uczuciu "upicia się" bo właśnie my tak odczuwamy to odrealnienie, także nie chcemy słyszeć nic, że to objaw tej paskudnej choroby jaką jest SM;))
Codziennie łykam jedną tabletkę asparginu, czyli magnez z potasem, ale może to dla nerwicowców za mała dawka...
Ela zobaczysz, ze lęk przed wyjściem z domu i wejściem do innych instytucji (sklep, itp.) będzie malał, potem pewnie na chwile będzie wracał,a le ogólnie po wielkim kryzysie i fatalnym samopoczuciu zawsze jest tendencja spadkowa;) Także głowa do góy, skoro jest tak źle, to może być tylko lepiej!!!!!!!!!
Linka już się nie mogę doczekać co powie ci psychiatra, szczególnie jeśli chodzi o ciążę....:)
napisał/a: Steelo 2012-07-11 09:48
Cześć dziewczyny ;)

Wreszcie znalazłem trochę czasu żeby poczytać, Aga, niemiły ten objaw drżenia rąk...

Ale najważniejsze że stawiamy kroczki do przodu, ja mam tak że panicznie boję się mojej nerwicy a to, myslę że ja nakręca.

Chociaż przez ostatnie kilkanaście dni było o niebo lepiej. Jak wyprowadziłem się od babci mojej narzeczonej to jest 200 % lepiej,

nie czuje tego napięcia co do tej pory. Jest lżej, to też wpływało niekorzystnie na moją psychikę. Odrealnienie zdarza się

sporadycznie, głupie jest strasznie ale cóż zrobić, trzeba mimo wszystko dbać o siebie i robić wszystko aby było dobrze,

pozdrawiam Was :)
napisał/a: agga84a1 2012-07-11 10:42
Stello, super, że masz lepszy okres, oby tak już zostało !!! A tabletki bierzesz? Robisz coś w kierunku wyleczenia się, czy poprostu samo minęło ?

Ostatnio pisałam wam, że czytam książkę Ewy Foley. Wejdźcie sobie na jej stronkę http://www.foley.com.pl
Są tam świetne artykuły do poczytania, naprawdę dają moc pozytywnego myślenia i chęć zmian od zaraz:) Jakoś tak podbudowują:)

A co z resztą ? Fikusek, Ty tam jeszcze żyjesz przy tej nauce, czy wpadłaś w trans i ciągle tkwisz nad książkami, co?;)
Asia, jak Ci się układa, polepszyła się sytuacja w domu, zmieniło się coś??
No i cała nasza kochana reszta - czekamy na jakieś relacje:)
napisał/a: lucyna21 2012-07-11 12:03
Aga, to też objaw nerwicy. Mi nie trzęsły się ręce, a miałam takie wrażenie że całe dygocą, nie umiem tego nawet opisać, bo jak spojrzałam na nie to stały nieruchomo, a ja miałam wrażenie że tak w środku dygocą, minęło i nie ma śladu. Nerwica ciągle wymyśla nowe objawy by zobaczyć co na nas podziała. jedni boją się jednego objawu inni innego. A jak spojrzymy to wszyscy mają podobne.
napisał/a: agga84a1 2012-07-11 12:09
No właśnie ja też mam takie uczucie że od środka mi dygocą, na zewnątrz ledwo zauważalne jest to że dłonie mi się trzęsą, ciągle się wpatruję w nie, czy się trzęsą czy nie. Nawet jak nie widzę żadnych ruchów palców, to czuję od środka właśnie, że drżą.
Lucynka,a kojarzysz jak długo miałaś taki objaw ??? I przeszło ci to po prostu, bo przestałaś się tym martwić i zwracać na to uwagę?
napisał/a: Steelo 2012-07-11 13:06
Pracuje nad sobą, choć przyznam że ostatnio mniej, myślę pozytywnie każdego dnia, za wszelką cenę !!

+ leki :)