metoda 1000 kroków

napisał/a: xmark 2012-08-30 15:00
dzięki za odpowiedz , no to będę niestety cierpliwie czekać
napisał/a: agga84a1 2012-08-30 15:05
Napisz coś więcej o swoich dolegliwościach itd. My tu pomagamy lepiej niż metoda ;P
napisał/a: xmark 2012-08-31 13:10
agga84a napisal(a):Napisz coś więcej o swoich dolegliwościach itd. My tu pomagamy lepiej niż metoda ;P


Witam ponownie , z moim problemem walczę już 7 lat , wtedy po śmierci rodziców , ojciec zmarł 5 tygodni po mamie , rozwodziłem się i totalne stresy w pracy , no i pękłem , dostałem " ciężkim młotem w łeb " tak nazywam moje " Przebudzenie " czyli objawy lękowe , oczywiście najpierw czułem ,że umieram , później problem ze staniem w kolejkach, w kościele itd Oczywiście najpierw " Totalny Szok " co się dzieje , o co tak naprawdę chodzi przecież byłem " Takim Mocarzem " a teraz nie mogę stać w kolejce w sklepie ....wylądowałem u psychiatry brałem różne tabletki Efactin , Seroxat , Prozac ale z różnym skutkiem raczej marnym , byłem u paru Psychologów. Udało mi się dojść , mam nadzieję do głównego mojego problemu czyli mojego dzieciństwa , Kochająca Mama , ale Tata niestety alkoholik i to nie za bardzo spokojny . Po malutku udało mi się przepracować te moje dzieciństwo , wiem już ,że to wszystko są tylko nasze myśli i one nas kierują i są odpowiedzialne za nasze problemy , ale niestety te negatywne myśli dalej są o wiele mocniejsze od tych pozytywnych , których jest bardzo bardzo mało . A mam powody żeby je mieć , mam fajną pracę , kocham swoją żonę , myślę ,że ona mnie też , mam dwóch wspaniałych synów z pierwszego małżeństwa oraz wspaniałą cudowną kochaną 3 letnią Córeczkę , a pomimo tego Mam wewnętrzne bardzo mocne napięcie , tak jakby miało się coś złego zaraz stać , nienawidzę tego uczucia . Teraz biorę przez 3 miesiące Trittico , ale znowu nie za bardzo mi pomaga , chodzę już prawie rok na terapię , a poprawa prawie zerowa , jak już nie daję radę to biorę sporadycznie Lorafem , ale to nie jest wyjście . W ostatnim tygodniu znowu się załamałem , nie wiem co dalej mam robić , czy zmienić tabletki jeśli tak to na jakie , czy zmienić terapeuty jeśli tak to na jakiego….itd Czasami sił mi brak , dlatego trafiłem tu do Was , może Wy mi doradzicie co dalej robić , co sądzicie o metodzie 1000 kroków . Czytałem już dużo Waszych wypowiedzi , dużo pozytywnych trochę mi ulżyło i mam ogromną nadzieję ,że razem z Wami wyjdę z tego….. Pozdrawiam Wszystkich
napisał/a: aleks36 2012-08-31 16:13
Cześć wam wszystkim!
U mnie też tata pił, a teraz mą. I ciężko mi jest, ale sobie daję jakoś radę. U mnie to samo jest,więcej myśli negatywnych niż pozytywnych i dlatego pracuję nad tym. Też mam trójkę dzieci, chodzę do pracy. Powoli, powoli, ciągle myśleć pozytywnie. Czy ktoś też się zrywa po nocach z lękiem. Bo u mnie tak jest, ale ciągle sobie tłumaczę, że wszystko jest ok!
napisał/a: aleks36 2012-09-01 16:16
Cześć wam wszystkim!
Mam takie pytanie? Jak się wyzywa swoją nerwicę? Czy tu chodzi o to, że wspominasz to czego się boisz? Czy tak? Stosujecie to?
napisał/a: agga84a1 2012-09-03 08:14
Hmm, Aleks nie bardzo wiem o co chodzi z tym wyzywaniem... Ja znam tylko metodę olewania jej, rozmawiania z nią, ignorowania jej...
napisał/a: xmark 2012-09-04 14:54
Witam , znacie może jakiś inny sposób , aby kupić metodę 1000 kroków , bo Pani Kasia chyba jest nieobecna , wysłałem jej już z kilkanaście maili i żadnej odpowiedzi . Pozdrawiam i proszę o pomoc
napisał/a: agga84a1 2012-09-05 14:03
Hmmmm...... inna metoda....... może ktoś ci ją po prostu prześle ?? Z tego co ustaliliśmy tu z uczestnikami forum, ostatnio metoda ta wogóle nie była modyfikowana w zależności od rodzaju nerwicy chorego, wszyscy dostawali ten sam dokument, z tymi samymi błędami, więc, nie licz na to, ze jak ona się odezwie to dostaniesz zadania indywidualne, tylko dla ciebie. Skoro Pani Kasia nie odpisuje ciągle, widocznie już nie prowadzi tego biznesu. Z drugiej strony, zawsze może być tak, że podszywa się pod kogoś i chce złapać nas na przesyłaniu nielegalnie tej metody sobie nawzajem ;))))
napisał/a: xmark 2012-09-05 15:52
Witam , bardzo byłbym wdzięczny , bo na Panią Kasię chyba się nie doczekam , a czytałem tu bardzo pozytywne recenzje i chciałbym jak najszybciej zacząć . Z góry dziękuję . Pozdrawiam mój email xmark@onet.eu
napisał/a: Steelo 2012-09-07 09:39
hej, Jak tam u Was ? Ja mam słabszy dzień... Czuje w sobie lęk przed natręctwami moimi. Niemalże Wszyscy którzy pochodzą z trudnych rodzin maja ten problem... Jeśli będziecie zakładać rodziny to żyjcie tak żeby nie było poważnych sprzeczek, kłótni, itd, Potem właśnie tak się to odbija na zdrowiu psychicznym Waszych dzieci.... Mnie, moją rodzinę opuścił ojciec, miał kochankę, strasznie się czułem.... a jestem bardzo wrażliwy, to był kolejny cios, była kiedyś dziewczyna, która nasyłała na mnie jakiś bandytów cholernych, a potem obsesyjna zazdrość o moją obecną narzeczoną, skumulowało się to wszystko, zbiło się w całość i powstała, nerwica. Ale już mi lepiej w porównaniu z tym co było...

A Ty Aga jak tam ? ;)
napisał/a: agga84a1 2012-09-07 09:59
Hej Steelo:)

Nie przejmuj się tym, ze masz gorszy dzień, pamiętaj, że to zupełnie normalne i w żadnym wypadku nie możemy się poddawać i ciągle rozpamiętywać te złe chwile i złe samopoczucie, nie możemy zasłaniać tych dobrych dni tymi złymi. Bo w nerwicy z tego co u siebie zauważyłam, ze jest tak, że jak jest dobrze to jest dobrze, a jak przyjdzie gorszy dzień, gorsza chwila, to człowiek zapomina o tym, ze było dobrze i skupia się na obecnym złym samopoczuciu.
Steelo, rób wszystko, żeby Twoja rodzina była szczęśliwa - sam widzisz, ile może stracić dziecko, ile potem już dorosły człowiek ma problemów, jeśli w dzieciństwie coś nie tak się dzieje.

Ja też przypuszczam z czego wynika moja nerwica - rodzice zawsze mnie "gasili", nie mogłam mówić tego co chcę, musiałam się zachowywać zawsze tak jak oni chcieli, nie mogłam marudzić, musiałam chodzić jak piesek, szczególnie w towarzystwie itp. Zero luzu poprostu...

Ja od jakiegoś 1,5 tygodnia czuję się naprawdę nieźle. Nie wzięłam ani razu tabletki. Nie oznacza to, ze nie mam żadnych objawów. mam objawy, ale ja już nie mam sił się nimi przejmowac i zwracać na nie uwagi... I to chyba jest mój mały sukces:)

Pozdrawiam wszystkich:) Steelo, a Ty jeszcze raz pamiętaj - masz szybko zapomnieć o tym złym dniu i spadku formy, bo jutro naprawde będzie lepiej !!!!!!!!!!
napisał/a: Steelo 2012-09-07 10:22
Cieszę się że Ci jest lepiej Aga :) Jest dokładnie tak jak Ty mówisz.. Powiedz, też jesteś taka wrażliwa ?