Migdałki
napisał/a:
rogalikowa
2010-03-13 00:38
Witam, mam problem dotyczący gardła a dokładniej migdałków.
Pod koniec poprzedniego tygodnia byłam przeziębiona więc zostałam dwa dni ostatnie w domu żeby się podkurować. (nie miałam nawet gorączki jedynie ból gardła katar i uczucie osłabienia) Przyszedł weekend, w piątek wieczorem zaczęło mnie boleć gardło znacznie intensywniej a dokładniej prawy migdałek. W niedzielę ból zaczął być zdecydowanie bardziej dokuczliwy i przeniósł się na lewego migdałka, zaczęło mnie nawet pobolewać ucho czułam jakby było lekko spuchnięte gardło w okolicy migdałka co mnie zaniepokoiło więc w pn wybrałam się do lekarza. On stwierdził że to nic poważnego nie widać żadnych zmian ropnych w gardle, w uchu też nic nie widać, i przepisał mi antybiotyk. Ja nieco zażenowana, że skoro "to nic poważnego" nie wykupiłam antybiotyku, postanowiłam zostać w domu parę dni i spróbować kurować się sama.( tabletki do ssania, płukanie, owijanie gardła )Nie wiem czy to istotne ale mój ból znacznie nasilał się wieczorem. W ciagu dnia ból owszem ale nim później tym koszmarniej się nasilał. Wczoraj lewy migdał uspokoił się już znacznie, jednak wieczorem zaczął mnie boleć.. znow prawy. Nie wiem co mam robić tydzień niemalże zwlekałam z antybiotykiem, nie wiem czy sens go wykupywać po tygodniu bólu, obawiam się tylko że samo nie przestanie boleć, a ból jest naprawdę nieznośny. Dodatkowo Boli mnie tylna część języka, mam trudności w przełykaniu, mialam także obfoty katar zatokowy i ból głowy ale one ustąpiły. (mniej więcej wczoraj) Jestem zdecydowanie przeciwna braniu antybiotyków wtedy kiedy jest to zbędne, niektórzy lekarze potrafią przepisać je na zwykłe przeziębienie czy katar . Wiem, że nie jestem mądrzejsza od lekarza, w tym momencie żałuję że nie zażyłam go, bo męczę się z tym bólem od kilku ładnych dni..No ale już czasu nie cofnę. Tylko teraz..
Co mam zrobić ?
Skoro już katar ustąpił i ból głowy, lewy migdał już praktycznie nie boli, garło już nie jest tak czerwone jak było, nie mam i w ogóle nie miałam gorączki, żadnych zmian ropnych... Tylko dlaczego znów boli mnie migdał prawy? ( i jest powiększony) Sens jest wykupić antybiotyk czy już teraz to tylko "musztarda po obiedzie"?
Pod koniec poprzedniego tygodnia byłam przeziębiona więc zostałam dwa dni ostatnie w domu żeby się podkurować. (nie miałam nawet gorączki jedynie ból gardła katar i uczucie osłabienia) Przyszedł weekend, w piątek wieczorem zaczęło mnie boleć gardło znacznie intensywniej a dokładniej prawy migdałek. W niedzielę ból zaczął być zdecydowanie bardziej dokuczliwy i przeniósł się na lewego migdałka, zaczęło mnie nawet pobolewać ucho czułam jakby było lekko spuchnięte gardło w okolicy migdałka co mnie zaniepokoiło więc w pn wybrałam się do lekarza. On stwierdził że to nic poważnego nie widać żadnych zmian ropnych w gardle, w uchu też nic nie widać, i przepisał mi antybiotyk. Ja nieco zażenowana, że skoro "to nic poważnego" nie wykupiłam antybiotyku, postanowiłam zostać w domu parę dni i spróbować kurować się sama.( tabletki do ssania, płukanie, owijanie gardła )Nie wiem czy to istotne ale mój ból znacznie nasilał się wieczorem. W ciagu dnia ból owszem ale nim później tym koszmarniej się nasilał. Wczoraj lewy migdał uspokoił się już znacznie, jednak wieczorem zaczął mnie boleć.. znow prawy. Nie wiem co mam robić tydzień niemalże zwlekałam z antybiotykiem, nie wiem czy sens go wykupywać po tygodniu bólu, obawiam się tylko że samo nie przestanie boleć, a ból jest naprawdę nieznośny. Dodatkowo Boli mnie tylna część języka, mam trudności w przełykaniu, mialam także obfoty katar zatokowy i ból głowy ale one ustąpiły. (mniej więcej wczoraj) Jestem zdecydowanie przeciwna braniu antybiotyków wtedy kiedy jest to zbędne, niektórzy lekarze potrafią przepisać je na zwykłe przeziębienie czy katar . Wiem, że nie jestem mądrzejsza od lekarza, w tym momencie żałuję że nie zażyłam go, bo męczę się z tym bólem od kilku ładnych dni..No ale już czasu nie cofnę. Tylko teraz..
Co mam zrobić ?
Skoro już katar ustąpił i ból głowy, lewy migdał już praktycznie nie boli, garło już nie jest tak czerwone jak było, nie mam i w ogóle nie miałam gorączki, żadnych zmian ropnych... Tylko dlaczego znów boli mnie migdał prawy? ( i jest powiększony) Sens jest wykupić antybiotyk czy już teraz to tylko "musztarda po obiedzie"?