migrena... ratunku

napisał/a: ~gość 2010-05-19 18:51
dostalam od mojego lekarza ostatnio recepte na lek MIGEA na migrene... problem w tym ze zeszlam tysiac aptek i w zadnej go nie maja...
zaczelam weszyc cos po roznych forach internetowych i zauwazylam, ze ten lek jakos wycofali juz ponad rok temu- i tak do konca nie wiadomo jak to z tym bylo, dlaczego byl i juz go nie ma... ludzie z tego co czytalam byli bardzo zawiedzeni bo ten lek byl bardzo dobry.

i moja prosba do was- czy da sie ten lek jeszcze gdzies dostac? a jesli nie ten to jakis zamiennik, dobry na migrene?

cierpie na straszne migreny... wylacza mnie to totalnie z zycia. ibuprofeny i inne nie pomagaja- i to przekraczam kilkakrotnie dozwolone dawki, biore to garsciami i nie pomaga przy tych moich napadach...

bardzo prosze jesli tylko ktos cos wie czym mozna ta migrene zagluszyc
napisał/a: camille 2010-05-19 19:04
Zdepresjonowana, moja Mama brała Tramal w tabletkach ale tylko przy bardzo silnych atakach bo to pochodna morfiny, a jak było juz bardzo źle to pogotowie podawało jej ten lek dożylnie. Niestety te leki wyłączaja Cię na kilka dni z normalnego funkcjonowania, sama kiedys brała tramadol przez tydzień z powodu bólu nerwu trójdzielnego twarzy, czujesz się po tym jakbyś żyła w zwolnionym tempie ale zagłusza ból.
Trzymam kciuki żeby Ci złagodniały te ataki.
Jesteś dobrze zdiagnozowana? wiesz, czasem lekarze mylą nigreny z klasterowymi bólami głowy, które podobno da się leczyć, mąż mojej kuzynki się wyleczył.
Trzymam kciuki żeby bóle były jak najlżesjsze, może z czasem ustąpią lub uda się je wyleczyć, wiem jakie to okropne schorzenie, które ludzie często z niewiedzy bagatelizują.
pozdrawiam
napisał/a: ~gość 2010-05-19 19:27
camille, testow zadnych nie mialam, ale twierdza, ze to podrecznikowa migrena....


a nie wiesz moze nic o jakichs mniej inwazyjnych lekach? nie chce sie szprycowac jak dr house :) bo co jak co ale az tak silnych tych boli poki co nie mam, zeby pochodna morfiny brac
napisał/a: camille 2010-05-19 19:32
Zdepresjonowana napisal(a): nie chce sie szprycowac jak dr house
no wiadomo, to mówię tak w nagłych przypadkach.
Mojej mamie pomaga ze zwykłych leków najbardziej etopiryna, żadne paracetamole ani inne.
Wiem że dobry przeciwbólowiec jest też aleve, takie zielone albo niebieskie żelowe kapsułki, spróbuj sobie.
A tak poza tym to okłady ale zimne takie z zamrażalnika i chłodne powietrze w domu, ja tak sobie radze z bólami głowy teraz, kiedy nie moge nic brac a też często się pojawiają.
napisał/a: Itzal 2010-05-19 19:40
Zdepresjonowana, ja mialam jeden jedyny poki co atak migreny, dostalam zastrzyk z nolotilu, i receptę na nolotil w kapsulkach- brac, zanim zacznie sie bol, u mnie najpierw zdretwiala mi lewa reka, potem lewa polowa twarzy, potem zwymiotowalam, a na koncu zaczal sie bol- i wtedy popedzilam do przychodni, gdzie dali mi ten zastrzyk. Przeszlo, ale nie od razu, dzien z zycia wyjęty. Mimo, iz sa pewni, ze to typowa migrena, dostalam skierowanie do neurologa, i 28 maja mam rezonas magnetyczny bez kontrastu, celem upewnienia sie ze nic wiecej we mnie nie siedzi. Dziwie sie, ze cie nie skierowali na inne badania, moja kolezanka w Pl miala robiony caly komplet łącznie z tomografią, zanim uznali,ze to tylko migrena....

Mozesz zapytac o ten nolotil, ale nie wiem, czy on w Pl jest

A Tramal to lepiej nie ruszaj, bo to bardzo silny lek na bazie opium bodajze, bral to moj tata w koncowej fazie raka, wiec raczej nie jest to lek do domowego uzytku.
napisał/a: ~gość 2010-05-19 19:46
nie rozumiem dlaczego wycofali MIGEE. neurolog mi to przepisal jakies 2 lata temu, mialam ten lek, pomagalo.

teraz znow mi sie zaczely coraz czestsze napady, wypisal mi recepte na to samo, i co..? zonk bo nie ma tego leku nigdzie... po prostu nigdzie
napisał/a: luna87 2010-05-19 21:04
polecam regularne picie melisy 2x dziennie
napisał/a: ~gość 2010-05-20 09:06
dziekuje za porady....

moim bledem jest moze to, ze jak sie to wszystko zaczyna, to ja nic nie biore... bo sie nie chce konczyc farmaceutykami, licze na to ze ptrzetrzymam sama... dopiero jak juz mi sie to rozpeta w glowie na amen, to biore pol opakowania nurofenu forte, jeden po drugim...

zrobie tak jak radzicie- brac cos jak tylko czuje ze migrena nadchodzi, i profilaktycznie te herbatki z melisy (bo uwielbiam melise a rzadko ja pijam) dziekuje dziewczyny za pomoc
napisał/a: Itzal 2010-05-20 09:32
Zdepresjonowana napisal(a):moim bledem jest moze to, ze jak sie to wszystko zaczyna, to ja nic nie biore... bo sie nie chce konczyc farmaceutykami, licze na to ze ptrzetrzymam sama... dopiero jak juz mi sie to rozpeta w glowie na amen, to biore pol opakowania nurofenu forte, jeden po drugim...

i to najgorsze, co mozesz zrobic- mi lekarz kazal brac lek, zanim sie bol zacznie, bo jak juz sie rozpęta, to nie ma sily, bierzesz leki, a on i tak przejdzie, kiedy bedzie chcial, niestety... Lepiej nie dopuscic do ataku, niz potem go ugasic- mam znajomą, ktora ma takie ataki, ze nolotil bierze praktycznie niemal codziennie przed śniadaniem, na wszelki wypadek- dzieki temu jakos funkcjonuje.
napisał/a: ~gość 2010-05-20 11:13
to jest chore, ze tego sie nijak nie da wyleczyc....
o ile ze mna nie jest jeszcze az tak tragicznie, to naprawde nie wiem jak to bedzie z wiekiem- mam dopiero 22 lata, co bedzie jak 40 stka mi stuknie? no i sa osoby ktorym takie bole utrudniaja egzystencje...
napisał/a: moon 2010-05-20 14:02
Ponoć migrena ma podłoże emocjonalne co powoduje zwiększoną kurczliwość naczyń.Można przed położeniem się w ciemnym pokoju zrobić sobie masaż nóg prysznicem ,raz zimnym raz ciepłym,tak z 15 min.Czasami pomaga
napisał/a: Itzal 2010-05-20 21:07
Necia, wtedy sie wlasnie bierze leki profilaktycznie. Tyle, ze takie leczenie powinien prowadzic neurolog.
Ja po moim pierwszym ataku jechalam na nolotilu prawie tydzien, mimo, iz mnie glowa nie bolała. Ale wolałam nie ryzykowac, nie mam czasu na lezenie, wolałam nie dopuscic do bólu, niz stracic znowu dzien, lub kilka.

W ogole jak mnie tylko zaczyna glowa bolec- nie migrenowo, tylko tak zwyczajnie, to nie czekam, az sie pogorszy, tylko od razu prochy.Tyle, ze nie takie mocne, jak nolotil, tylko np. espidifen.