Moje problemy z okiem

Witam, nie wiedziałem gdzie mam napisać ten post więc umieszczam go tutaj. Mam pewien problem, zaznaczam, że bym chciał aby wypowiadały się osoby, które mają jakieś rady a nie ktoś kto gdzieś słyszał albo sam dobrze nie wiem co pisze. Przepraszam za ostre słowa, ale i tak już jestem zdenerwowany trochę. No więc mam pewnien problem z okiem a może dokładniej z powieką. Od dłuższego czasu ( z połtora roku ) mam coś takiego, że opada mi trochę powieka. Nie opada ona tak, że mam jakieś problemy w widzeniu, ale mimo wszystko jak się patrzy to widać, że jest trochę opadnięta i przy mruganiu również da się wyczuć, że coś jest nie tak. Tak jakby nie dochodziła do samej góry tak jak powinna. Byłem dzisiaj u okulistki, która zbadała mi ciśnienie i ogólnie wzrok, wszystko jest ok, ale zmartwiła mnie naprawdę jedna sprawa. Powiedziałem jej, że również mam wrażenie jakby lewe oko ( ta sama co opada mi powieka ) była bardziej "wydęta" ( bardziej wysunięta ). Powiedziała, że mam jakoś płytko osadzone oczodoły czy jaoś tak i, że warto zrobić badania krwi, bo może się okazać się mam coś z tarczycą. Stwiedziła, że mam minimalny wytrzeszcz oczu i właśnie aby zbadać się pod względem tarczycy. To mnie trochę zmartwiło gdyż jestem można powiedzieć trochę przewrażliwiony na punkcie swojego zdrowia i mnie to przestraszyło. Co może być tego wszystkiego przyczyna ? Czy mogę mieć problemy z tarczycą w tym wieku ?, mam 18 lat. Dodam, że jestem bardzo nerwowy, nie byłem jeszcze u psychologa, ale bardzo możliwe, że mam fobię społeczną. Może ta opadająca powieka to wynik moich stresów ? Trudno powiedzieć, czy opada mi bardziej jak się zdenerwuję. Po prostu jednego dnia jest więcej a drugiego mniej. A jak wygląda sparawa z tarczycą, bo to mnie najbardziej martwi ? Czy to, że mam minimalny jak to stwierdziła okulista wytrzeszcz oczu może wskazywać na problemy z tarczycą, czy może powinny pojawić się też inne objawy aby można była sądzić, że to właśnie z tym jest problem?