MORFOLOGIA W NORMIE- SAMOPOCZUCIE CORAZ GORSZE !!!

napisał/a: pitgan 2013-11-18 13:59
Witam.

Czy próby wątrobowe były robione?
napisał/a: Eschi 2013-11-18 14:13
Witam

Czy to dość istotna sprawa???
Chyba kiedyś miałam robione, ale o jakie dokładnie wyniki chodzi?
Z ciekawości co ma wątroba do płuc??

.......
napisał/a: pitgan 2013-11-18 18:24
Chodzi o badanie ALT,AST,ALP,BIL,GGTP.
Pytam się z ciekawości,ponieważ mam bardzo podobne objawy(oprócz kaszlu)łącznie z powiększonymi węzłami na szyi.
Miałem robione już masę badań,które jak dotychczas też nic nie wykazały.
Morfologia książkowa,prócz bilirubiny którą mam za każdym razem podwyższoną.
Podejrzenie zespołu Gilberta w co nie chce mi się za bardzo wierzyć,gdyż za dużo tych dolegliwości mnie trapi.
Lekarze rozkładają ręce i kierują do psychologa.
napisał/a: joannanr1 2013-11-18 20:00
Ja z bólem gardła i powiększonymi węzłami chłonnymi szyi poszłam do mojego dobrego laryngologa.On odesłał mnie do gastrologa.Wg niego częstą przyczyną problemów z gardłem są problemy gastryczne.
Przy takiej mnogości objawów pomyślałabym też o ewentualnej seronegatywnej boreliozie ewentualnie chlamydiozie i w tym kierunku szukałabym diagnozy , pozdrawiam
napisał/a: Eschi 2013-11-20 12:31
Witam

badanie ALT,AST,ALP,BIL,GGTP robione miałam w kwietniu 2012 były w normie i w sierpniu 2013, czyli nie tak dawno i tez wszystko było ok.
Byłam wczoraj u pulmunologa, stwierdził, że nie wiele wniosło to moje TK płuc, gdyż było robione bez kontrastu, dlatego tez nie można stwierdzić co to są za zmiany, guzki.W lutym kontrolne badania aby zobaczyć czy guzki rosną czy stoją w miejscu, ale niezależnie co z TK wtedy wyjdzie to będę miała Bronchoskopię:(((
To kwestia kaszlu...
Wyniki tropikalne będę miała najprawdopodobniej do piątku, jednak nie sądzę aby coś tam było.
Zmieniłam laryngologa, pierwszą wizytę mam za tydzień, neurologa tez planuję, ale chwilowo nie mam namiaru na takiego co by mnie nie traktował jak HIPOCHONDRYCZKI!!!
Człowiek nie z własnej ochoty musi chodzić po tych wszystkich lekarzach, a oni maja w człowieka wbite...ja czasami trace już siły na to wszystko.
Szyja ciśnie coraz bardziej, kręgosłup napiernicza, zawroty głowy, bóle głowy, ucisk na ucho i prawa szczękę doprowadzają mnie do szłau.Zlewanie obrazu, ogłupienie( a przynajmniej mam takie uczucie), kołatanie serca, problemy jelitowe....cała gama różnych rzeczy.
Jednak ostatnio najbardziej doskwiera mi ta głowa i szyja, jak schylam głowe do przodu to czuję mega ucisk pod dolna prawą żuchwą i ucisk w uchu,jakby cos tam uciskało.....
Ciagnie się to od x czasu,kasy idzie na badania masakrycznie dużo, bo wiadomo jak się chce szybko to trzeba samemu robic, bo nie dość, ze na NFZ czeka się miesiącami to jeszcze lekarze mysląc, że człowiek upośledzony nie daja skierowań, no bo w końcu zdrowa jestem....a z bólu nie funkcjonuję , bo mam taki kaprys;))
Szlak by to trafił...
Czy tak trudno jest pomyśleć jednemu czy drugiemu lekarzowi aby człowiekowi ulżyć ??!!!!
napisał/a: Eschi 2013-11-20 13:04
joannanr1 napisal(a):Ja z bólem gardła i powiększonymi węzłami chłonnymi szyi poszłam do mojego dobrego laryngologa.On odesłał mnie do gastrologa.Wg niego częstą przyczyną problemów z gardłem są problemy gastryczne.
Przy takiej mnogości objawów pomyślałabym też o ewentualnej seronegatywnej boreliozie ewentualnie chlamydiozie i w tym kierunku szukałabym diagnozy , pozdrawiam



Problemy gastryczne rozwiązane, gdyz oprócz helicobactera pyroli w żołądku( którego mam co jakis czas od 15 lat), nie mam nic, robiona miałam gastroskopię, rektoskopię,zakładaną miałam rurkę przez nos do żołądka w celu zbadania czy nie mam refluksu....czekam na kolonoskopię, z racji problemów po szpitalu z pracą moich jelit.

Co znaczy seronegatywna bolerioza???
Miałam robiony test Elisa i drugie badanie Western Blot i wychodziły negatywne, teraz w Tropikalnej tez zrobili mi badanie po raz kolejny, ale nie mam wyniku.

Byłam jakiś czas temu, już z niemocy u jak ja to nazywam Znachorki, która badała mnie pod kontem obciążeń organizmu, wyszło jej, że mam na 1000 % boleriozę i mycoplazmę oraz moje jelita nie wydalają toksyn, tylko je kumulują i za jakiś czas jak nic z nimi nie zacznę robić ( w sensie oczyszczać) to będę miała na bank raka jelita........dała mi duzo do myslenia, bo mówiła takie rzeczy, których nie mogła wiedziec a potwierdzały się w moim samopoczuciu na 100 %....tylko w badaniach ta bolerka nie wychodzi.......

Nie wiem co dalej zrobię, czekam chwilowo na wyniki tropikalnej zobaczę co powie lekarz za tydzień, w sensie laryngolog nowy....
Nie wiem czego mam się już chwycić

JA TYLKO CHCE BYĆ ZDROWA JAK KILKA MIESIĘCY TEMU !!!!
napisał/a: joannanr1 2013-11-20 14:09
Dużo Twoich objawów pasuje do boreliozy.Tutaj poczytasz o seronegatywnej boreliozie i dodatkowym badaniu:

http://www.wielkoszynski.webity.pl/zakres-c59bwiadczen/borelioza/antygeny-kretkowe-w-moczu/
pozdrawiam
napisał/a: joannanr1 2013-11-20 14:34
Możesz jeszcze raz powtórzyć WB , tylko przed badaniem musisz wziąć coś na rozbicie cyst - metronidazol lub citrosept w dość dużych dawkach.Możliwe ,że wtedy wyjdzie coś w wynikach krwi.
napisał/a: Eschi 2013-11-27 13:08
Witam

A więc odebrałam wszystkie wyniki z Tropikalnej i tak:
-Lamblie giardia- negatywny
-Leiszmanioza- negatywny
- Bolerioza ( po raz 3)- negatywny
- Kał w kier. pasożytów- negatywny
-kał ilościowy- negatywny
- kał mikroskopowy- negatywny

- Denga, Candida i Aspergiloza w załączniku....

Nie wiem co mam o tym myśleć , wizytę u Tropikalnego mam w przyszłym tygodniu.
W między czasie znowu zemdlałam i wylądowałam w szpitalu, oczywiście wszystkie wyniki z krwi ok.
W lutym mam kontrolne TK płuc tym razem z kontrastem, aby zdiagnozowac co to za zmiany, ewentualnie guzki, będe tak czy siak miałam równiez bronhoskopię...wrrrrr
Wszystko naraz.....
napisał/a: joannanr1 2013-11-27 17:38
Wygląda na to , że Twoim problemem jest przerost grzybów w organiźmie. Candida albicans bytuje w przewodzie pokarmowym a Ty masz we krwi więc sądzę , że to będzie przyczyną Twoich dolegliwości.
O drugim grzybku poczytasz w internecie , też wyjaśnia wiele Twoich objawów.
Moim zdaniem powinnaś już przejść na dietę przeciwgrzybiczną i znaleźć dobrego lekarza do leczenia.Jeśli chodzi o pasożyty to bardzo ciężko jest je wykryć.Badania trzeba często powtarzać i najlepiej jak twierdzą niektórzy lekarze badać podczas pełni księżyca.Ewentualnie zrobić można badania z krwi.pozdrawiam
napisał/a: wikam2 2014-01-15 20:19
Trochę o ww. próbach :
[url_special=http://polki.pl/zdrowie_i_psychologia_zdrowie_artykul,10031752.html:2ax2zzji]https://polki.pl/zdrowie_i_psychologia_zdrowie_artykul,10031752.html[/url_special:2ax2zzji]
napisał/a: Eschi 2014-12-02 14:44
Witam
Trochę mnie tutaj nie było,ale to dlatego, że brak ciągle czasu na to aby wszystko ogarnąc.
W skrócie, nadal samopoczucie kiepskie , a w sumie nawet gorsze od ostatnich 2 miesięcy.
W skrócie ostatni rok, od stycznai 2014 jadłam ORUNGAL 2 x dziennie po 1 tabl., do tego wszystkie probiotyki, witaminy itp. jednak wyniki pierw spadły z 3,1 do 2,0 ale po pól roku zaczęły znowu wskakiwać i stanęły na 2,8.Lekarz tropikalny odstawił leki, bo nie widzi sensu ich brania, gdyż same w sobie sa toksyczne a niestety nie działają na Aspergillozę.
Teraz walcze metodami nie do końca medycznymi, czyli biorezonans,zioła na odporność,zioła detoksykacyjne,srebro kaloidalne, ostropest plamisty, olejek oregano,itp. itd.
Od dwóch miesięcy jeszcze zanim odstawiłam Orungal zaczęły mnie boleć żebra po prawej stronie, ciagnęło od tyłu kregosłupa,poprzez prawy bok do brzucha w okolicach poniżej watroby.Co jakiś czas słabnę i ląduję w szpitalu, komplet podstawowych badań tj. morfologia,jonogramy, kreatyniny, usg brzucha,usg ginekologiczne,mocz itp. wszystko wychodzi ok, nie ma stanu zapalnego(choc ja takowych nie mam bo tuż przed wylaniem wyrostka miałam crp-2).
Rozniosło sie mi to na prawą część brzucha,tuż przy boku, od samej wątroby do dołu, kuje od pleców, uciska, mam wrażnie jakbym miała w okolicach nerki??jakiegoś dużego guza, boli mnie cała prawa strona od pleców ,po żebra i brzucho do dołu, do biodra.
Zrobiłam prywatnie badania usg brzucha ok, MRI brzucha ok, zero zmian ( fakt nie widac jelit, no ale chyba jakby cos tam było to by wyszło)MRI kręgosłupa całego, oprócz zmian,które mam większośc życia to nie ma tam ucisku na rdzeń aby dawac takie objawy.
Czy lekarze mogli coś ominąć w opisie rezonansów??czegos tam nie zauważyć,czy te badania powinny cos wykryć jakby tam było, no bo w sumie co jeszcze można aby dojśc o co chodzi z tymi żebrami, bo ból czasami promieniuje na całą prawą cześc kręgosłupa od piersiowego w dół,ostatnio nie byłam w stanie nawet nic podnieść, trwa to już drugi miesiąc:(((Wiem,że choroby mięsni, czy nerwów MRi nie pokarze,ale ja już sama nie wiem co robić,czy martwic się, że to cos poważnego,czy poprostu przysżło i tak już bedzie,jest to bardzo uciążliwe:(Jedyny moment, w którym czuję ulgę to jak ide spac, ból mnie nie budzi, ale jak tylko wstaję od razu jest źle.dodam, że wyróżnienia są normalne, nie mam z tym problemów, kolonoskopie miałam w lutym tego roku wszystko było idealnie, ostatnio jednak znowu chudne i niewiem czy to samoistna sprawa czy od nerwów, bo już mam dość tego ciągłego bólu i niewiadomej. Jednak ból jest ciągły, wyniki wychodzą ok, nie wiem do kogo mam się już z tym zgłosić, co zrobić za badania aby wykluczyć wszystko, no bo cholera od czego to boli, od czego słabnę , a od 4 dni nie jestem w stanie jeść, robi mi się słabo, brzucho boli i dostaję luźnych stolców,w sumie to nawet po przebudzeniu jest mi słabo
>
> Zaczęłam chodzić na klawiterapię, akupunkturę i różnego rodzaju zabiegi,za wczęsnie pewnie na rezultaty,byłam dopiero 4 razy, doktor szuka po kolei co może być tego przyczyną,no ale to raczej kwestia znalezienia czemu bolą mnie żebra i mięsień przy plecach z prawej strony.
>
> Pierwszy objaw miałam już w zeszłym roku,bo już wtedy mnie z tyłu pleców coś kuło, ale lekarze uparli się, że to może rwa od kregosłupa piersiowego,tylko jakoś leki nie pomogły.Teraz do tego jeszcze te objawy brzuszne z prawej strony(wyrostek wycięty kilka lat temu)a jednak boli,tak jakby od tyłu pleców po środku,przez bok, az do okolic watroby i w dół do biodra,jakby jelito,ale przecież miałam w lutym robioną kolonoskopię i wszystko wyszło idealnie...
>

Ja nie chcę czuć sie tak, mam 34 lata, syna, którym muszę się zajmować, a od ponad roku czuję sie do dupy i nikt nie chce mi pomóc, bo przeciez morfologia ok.

Jakieś sugestie???
Pomocy