nadczynnosc polekowa

napisał/a: ineska28 2016-05-18 13:52
Djfafa co radzisz.Dr każe robic wyniki za tydzien.Nie mam zaufania do tego lekarza
djfafa
napisał/a: djfafa 2016-05-18 15:52
Ale bierzesz w tej chwili lek czy nie?
napisał/a: ineska28 2016-05-18 16:12
No właśnie nie.Nie wiem co się zrobiło z moja przemianą ft3.Czy możliwe ze to przez nadczynność kora była?Pytam bo nie znam się na tym.Teraz ft 3 mam na poziomie - 10 % a ft4 mimo nie brania lekow na poziomie 50 %
djfafa
napisał/a: djfafa 2016-05-18 16:20
Organizm broni się przed nadmiarem hormonów tarczycy i nie konwertuje tyroksyny do trójjodotyroniny. To znane zjawisko.
Tutaj może potrzeba czasu aż organizm zaskoczy. Na pewno nie masz teraz objawów od nadczynności bo jej po prostu nie masz.
napisał/a: ineska28 2016-05-18 16:24
Slicznie Ci dziękuje za odpowiedz.Rozumiem ze mam czekać z wprowadzeniem hormonu?Jaki jest optymalny czas przerwa?
djfafa
napisał/a: djfafa 2016-05-18 16:28
Teoretycznie już powinnaś brać hormon, ale skoro masz takie gwałtowane objawy, to wstrzymałbym się i obserował organizm. Może objawy są związane z czymś innym. Nie wiem, nie mamy Twojej karty chorobowej, nie wiemy kim jesteś, nawet ile masz lat. Trudno cokolwiek mądrego doradzić.
napisał/a: ineska28 2016-05-18 16:36
Postraram sie w skrócie jak moge opisac zaistniały problem.Mam 35 lat W ubiegłym roku wyladowalam w ostrzeszowskim szpitalu z potężnymi zawrotami szumami w uchu i wymiotami,drętwieniami rąk i nóg.Nikogo nie zainteresowal mój wynik w wypisie tsh 4,65.Zostałam odesłana do laryngologa,nie pierwszy raz zresztą.Zaczełałam ze tak powiem "węszyc" wokół tego bo wcześniej tsh oscylowalo wokół 2,5.Po szpitalu zrobiłam wyniki
tsh 2,55(0,25-5,0)
ft3 4,08(4-8,3) 1,86%
ft4 12,30(9,20) 30%
Męczę się tak od 10 lat co kilka miesięcy rzut zawrotów,nie słyszę prawie na jedno ucho a jak naisilaja się szumy przychodzą zawroty głowy.Miałm tez taki incydent wiele lat temu w liceum,na studiach i będąc malym dzieckiem,aczkolwiek jakos samo ustapiło.Jedyne do czego udało się wówczas dojść to do tego ze była anemia.Po wypisie ze szpitala poszłam z ta moja karta leczenia szpitalnego gdzie widniał najwyższy jak dla mnie wyniki tsh 4,65 do endokrynologa .Dostałam
leczenie.Letrox 25 przez tydzień a potem letrox 50.Wyniki po 6 tygodniach wygladaly następująco;
tsh 1,080(0,27-4,2)
ft3 4,36(3,1-6,8) 34%
ft4 16,12(12-22)) 41%
Można powiedzieć że poczułam się spokojniejsza,zawroty zaczęły się cofac,choc nadal byłam strasznie słaba.Po jakichś 2 tygodniach miałam kilka nawet względnie dobrych dni gdzie czułam się dobrze.Zaczełam odzyskiwać słuch.

W 7 tyg leczenia została zwiększona dawka na letrox 75.Tutaj jakbym zaczęła być troszke bardziej nerwowa
Wyniki po 6 tygodniach były następujące.
tsh 0,073(0,27-4,2)
ft3 5,56(3,1-6,8) 66%
ft4 19,79(12-22)) 77%.
Po tym jak powiedziałam lekarzowi ze jestem trochę nadpobudliwa,budze się często w nocy i nie mogę zasnąć,jest mi goraco jakby paliła mnie skóra,potliwość.I tutaj było gorzej zaczely się napady goraca,mowiłam o tym lekarzowi,ale ten smiał się ze mnie ze to nie menopauza.W końcu jednak dr kazał zejść z dawka na 75/50.Wyniki po tej dawce były następujące ;
tsh 0,597(0,27-4,2)
ft3 4,15(3,1-6,8) 28%
ft4 17,72(12-22)) 57%
Przyznam szczerze że straciłam zaufanie do tego lekarza bo czułam się gorzej.Udałam sie do innego lekarza.Od reki na pierwszej wizycie novothyral 75(naprzemiennie 37,5/75).Nawet nie będę pisać jak się poczułam,myslałam ze umrę,zawroty,jakby mi ktoś mózg pod prąd podłączył.Pozniej zaczelo się normować,ale ta naprzemienna dawka horror,raz mocniejszy dzień raz słabszy.Bardzo wysoki puls .Od 12 lutego pogorszylo się znacznie i tak do tej pory męczę sie okrutnie.Po miesiacu
novothyralu wyniki.

tsh 0,044(0,27-4,2)
ft3 4,95(3,1-6,8) 50%
ft4 16,32(12-22)) 43%.
Po tych wynikach dr kazal wejść na calą tabletke novothyralu 75.Za 3 dni nie mogłam wstać z łozka zawroty,wymioty.
Z trudem udało mi się skontaktować z doktorem,kazal odstawić novotyral i wrocic do letroxu i dawki 75/50i stad już tylko gorzej.
Po wejściu z powrotem na letrox
tsh się podniosło na 1,7 wyniki nadal:
ft3 4,36(3,1-6,8) 34%
ft4 16,12(12-22)) 41%

Podniesienie dawki na 75.Wyniki nie reagują po 4 tygodniach nadal tak samo jak na dawce 75/50 z tym ze tsh ciut niższe 1,5.Podniesienie dawki na 87 .W przeciągu dwóch tygodni zaczynam się bardzo zle czuc wybudzania kołatania serca puls 130.Zrobiłam wyniki.Tsh poniżej normy ft4 powyżej 100 % a ft3 30 %.Jeśli chodzi o nadczynność polekowa w wynikach to pojawila się w przciagu 2 tygodni,Wczesniej wyniki były niskie ft4 40 5 normy,ft3 30%i nagle ft 4 wywindowalo ponad 100%po wejsciu na dawke
87.Doktor decyduje o całkowitym odstawieniu hormonow.Wpadam w jakąś nerwowke sciski gardla,oskrzeli, dusznosc,drgawki,ktore kilkukrotnie kończyły sie na sorze.Wyniki szybko spadają.Po tygodniowej przerwie
lekarz kaze wrocic do dawki 25,co działa pioronujaco ft 4 mimo minimalnej dawki bardzo szybko się podnosi i osiaga prawie 100 % normy ft3 w dole.Drgawki temperatura,lęki,duszenia w gardle,dusznosci,drżęnia ciała,od miesiąca bezsennosc.Znow odstawienie.Teraz jestem 19dzień bez hormonow.Robie kontrolnie tsh co tydzień ,dwa.Tsh bardzo skacze.Raz 3 z haczykiem raz 1,5..
Wyniki z przed kilku dni w 10 dniu odstawienia wygladaja nastepujaco.
tsh 1,49(o,25-5,)
ft4 15,22(9-20)
ft3 poniżej normy 3,82(4-8,3)

Moje objawy obecnie to na zmiane zimno ,dusznosc,problem z nabraniem powietrza,gula w gardle,nerwowosc,osłabienie,bezsennosc, znów szumy w uszach.Musze być na propranololu i tabletkach uspokajających a i tak czuje dolegliwości.Choc od dwoch dni chyba juz wkracza niedoczynnosc,bardzo trzesie mnie zimno i mam zawroty głowy,cisnienie tez juz znacznie sie obniza 100/70 ,dzis juz radziłam sobie bez propranololu.Mam nadzieje ze przedstawiłam to w miare przejrzyście.
Dzisiejsze wyniki pisałąm powyżej
napisał/a: ineska28 2016-05-19 08:02
Co radzisz?Dziękuje za odpowiedz
djfafa
napisał/a: djfafa 2016-05-19 16:41
Wiesz na podstawie tych wyników które miałaś na żadnym etapie tarczyca nie mogła Ci dawać takich objawów.
Ja błędu lekarzy nie widzę. Masz typowe leczenie, ale nie masz typowych objawów bo wg mnie one nie są od tarczycy. Oczywiście nie mówię o sytuacji gdzie wpadłaś w nadczynność, ale nie dziwie się lekarzom że kombinowali z lekami skoro ciągle się na coś uskarżałaś.

Może masz jakąś chorobę przewlekłą, nie wiem, są ich setki tutaj można gdybać.

Co do tarczycy. Powinnaś być na małej dawce leku i kontrolować TSH, fT3 i fT4. To Ci mogę doradzić, nie kombinuj z lekami i dawkami, bo na 100% większość objawów nie masz od tarczycy. Nie mówię że na nią nie chorujesz ale uważam, że to nie jest główna Twoja choroba.
Nie pytaj się co bym Ci doradził, bo tutaj jak U Housa trzeba by było zacząć od podstaw takich jak tomografia głowy czy badania pod kątem np. boreliozy.
napisał/a: ineska28 2016-08-11 13:37
Witam ponownie.Po 2,5 miesiąca odstawienia,wrociłam do dawki 12,5 letroxu .Jestem na tej dawce 4 tygodnie.Te bóle które miałam po odstawieniu to najprawdopodobniej był zoładek.Bo później za tym przyszedł refluks.Biore controloc.Chcialam zapytać jak długo być na tej dawce(tak jak wcześniej pisałąm byłam na letroxie,poten novothyralu,pozniej novothyral odstawiony i znow letrox który został przedawkowany i wyszla nadczynność polekowa).Dr na izbie straszyl opornośćia na hormony.Cóz to takiego.Czy można to jakos zbadac,leczyc?Mam jakas duszność,problem z nabraniem powietrza,nie wiem czy to wina niedoczynności,czy może faktycznie jest ta oporność i tak reaguje na hormon,czy może od żołądka.Od kilku dni strasznie jest mi zimno,chodze w dwóch polarach,wypadaja mi okropnie wlosy,mam depresyjny nastroj a jednocześnie jestem nerwowa,boli mnie głowa.Noca mam kołatania.Dr który wdrozyl mi leczenie kazal być na dawce 3 miesiące z kolei lekarz na izbie kazal wejść na 25.Ja po miesiącu czuje się jak wrak.Mam tez jakas przeszkodę w gardle,ucisk,kłucie.Ale mam podrażnione gardlo,czerwone strasznie.Nie wiem czy od refluksu czy może od tarczycy.
djfafa
napisał/a: djfafa 2016-08-12 07:57
Wpisz w google zespół oporności na hormony tarczycy i będziesz wiedziała co to takiego :)

Trudno coś Ci radzić skoro leczysz się u lekarzy i oni mają (lub nie mają) pomysłu na Twoje leczenie.

Dawka 12,5 lewotyroksyny jest dawką tak małą, że raczej nie ma większego znaczenia leczniczego. Zasada jest taka że leki dobiera się na podstawie aktualnych wyników i jak jest dylemat co to dawki sprawdza się TSH i najważniejsze czyli fT4 i fT3.