Nagły ból w okolicy żołądka/klatki piersiowej

napisał/a: kpk25 2007-11-27 17:04
Witam!

Wczoraj wieczorem pojechaliśmy(ja, moja mama i tata) do przyszłej teściowej mojego brata. Po kilkuminutowej rozmowie udaliśmy się w drogę do domu. Po ok. kilometrze drogi moja mama zaczęła się skarżyć na mocny ból w okolicy żołądka. Z początku to z tatą zignorowaliśmy, jednak po pewnym czasie mama zaczęła się coraz gorzej czuć. W pewnym momencie oparła głowę o siedzenie. Po pewniej chwili tata zaczął pytać ją czy już jej lepiej lecz ona nie odpowiadała. Zauważyliśmy że jej głowa leży bezwładnie. Kiedy nią poruszyłem ona opada w dół. Ogromnie się bałem o jej życie. Sprawdziłem czy czuć tętno na szyi(niestety nic nie czułem i obawiałem się najgorszego). Szybko przyspieszyliśmy w kierunku szpitala, jednak po chwili mama ocknęła się(widocznie zemdlała na chwilę). Pytaliśmy ją czy mamy jechać do szpitala ale ona powiedziała że nie, więc pojechaliśmy do domu. W domu położyliśmy ją na łóżku i podaliśmy jej 2 tabletki przeciw bólowe(chyba no-spe o ile dobrze pamiętam). Leżała na łóżku i nic nie mówiła(ale była przytomna). Po ok 1h zaczęła wracać do siebie. Poszliśmy spać. Dzisiaj wstała i wszystko jest wporządku. Nie narzekała żeby ją coś bolało. Normalnie jak zwykle ubraliśmy się i ona poszła do pracy a ja do szkoły.

Mama po wyjściu od teściowej bardzo się zdenerwowała. Myśle że to właśnie przez to zaczęło ją boleć. Dopiero dzisiaj uświadomiłem sobie jak bardzo zlekceważyliśmy jej objawy(przeczytałem artykuł o zawale serca i zobaczyłem że jej objawy były wręcz identyczne).

Czy myślicie że to mógł być zawał serca czy tylko jakieś bóle nerwicowe? Czy istnieje taki zawał przy którym nie zatrzymuje się akcja serca i człowiek ma szanse że bez pomocy specjalisty to przeżyje? Czy takie coś w najbliższych dniach może się powtórzyć? Bardzo proszę jeśli jesteście w stanie to odpowiedźcie na moje pytania.

Moja mama ma iść do kardiologa na badania ale dopiero w poniedziałek albo we wtorek za tydzień! A jeśli to się w najliższych dniach powtórzy? Niestety tylko w poniedziałki i we wtorki przyjmuje ten kardiolog i nie można się wcześniej do niego dostać a dzisiaj nie było z kim jechać.

Bardzo się o nią boję bo mój tata jeździ autobusem i nie ma go w domu nawet kilka dni. A mój brat jest za granicą i niestety jestem w domu sam z mamą. Jeśli coś się zacznie dziać to nie wiem... Prosze doradźcie mi co mam zrobić?

Przepraszam, że ta wypowiedź jest troche chaotyczna ale do tej pory jakoś mi się z nerwów trudniej zdania układa...
napisał/a: angel3 2007-11-27 17:46
Błędem było to, że odrazu nie udaliście się na pogotowie, wszystko by się wyjaśniło. Oczywiście stres i nerwy jednorazowo mogą działać w ten sposób na człowieka lecz ggdy sytuacja powtarza się wskazana jest pilna konsultacja z lekarzem. Oczywiście trzeba udać się do kardiologia, jeżeli termin macie dopiero za tydz. to możecie poprosić lekarza rodzinnego o wcześniejsze (przypuśćmy jutro) zrobienie ekg, to nalezy sie każdemu pacjentowi przynajmniej raz do roku. Nie powinniście mieć z tym problemów.