naiwna wobec zdrady?

napisał/a: mleczna_landrynka 2011-09-06 00:50
Witam, mam pewną troskę dotyczącą mnie i mojego partnera starszego prawie o 11 lat. Mianowicie ma on o wiele większy temperament niż ja. Wspominał,że z wczesniejszymi partnerkami mało co rozmawiał, przeważnie przebywali w łóżku. Jestem trochę innym 'rodzajem' kobiety niż te, do których chyba nawykł moj partner. Lubię seks ale nie szukam specjalnych urozmaiceń itd. Nie dam rady robić tego 2 razy dziennie. Jestem z nim już prawie 5 lat, mimo, że 2 lata temu odkryłam, że zdradza mnie w internecie. I nie w kwestii oglądania filmów porno lub czatów z dziewczynami - on umawia się na konkretne spotkania z kobietami sprzedającymi się w internecie, prosząc o dyskrecję.. Odkryłam emaile i smsy w jego komórce, których trescią było umawianie się na dane spotkanie + opis tego co mogą robic.. przez co z nim zerwałam. On bił się w pierś, że do niczego nie doszło, że mnie tak kocha, że jestem inna, wyjątkowa, ze on tylko tak pisał, ponieważ ja nie tak często z nim to robie itp. Jak go pytałam dlaczego to on twierdził, że szczególnie jak mielismy kryzys szukał rozładowania w internecie.Wrócilismy do siebie ale ja zaczęłam go potajemnie kontrolować. Proszę o rade, poniewaz teraz jestem w ostatnim trymestrze ciąży, odkryłam, że on nie przestał tego robić i jestem w kropce. Może jestem naiwna, ale jak szukasz tanich, darmowych podniet to chyba czatujesz, flirtujesz, a nie masz pozakładane płatne konta na 'dyskretnych' stronkach, przyznając się, że jesteś w związku ale szukasz dobrego seksu?? Chyba nie dostajesz mailów o imprezach prywatnych dla swingersów lub odpowiedzi od dziewczyn z ich cenami za dane usługi..? Chyba im nie piszesz 'jestem zainteresowany, to jak się skontaktujemy'? Nie wiem co mam zrobić. Nabrałam kompleksów :( Czy on jednak się tylko z nimi umawia czy faktycznie chadza na te spotkania. Czasem znika na pół dnia - bo to musiał coś załatwić, to był w garażu..... Czy on kłamie? Czy ja jestem głupia i naiwna? Może sama to ostatnio powoduję nie sypiając z nim za często, ale jak się naczytam czasem to aż mi niedobrze:( I ciąża.. I wstyd , że tak po cichu wchodzę w jego prywatne rzeczy:( Ale jak próbuję z nim rozmawiać on wszystkiemu zaprzecza! Mówi, że wymyślam. A ja sama nie wiem..szukam dowodu? Aby być w 100% pewną? Zapewne dostanę rady typu - sypiaj z nim częsciej. Ale jak? pełna złości i niesmaku?? Proszę o jakiekolwiek wskazowki( Co robic??
napisał/a: wikam2 2011-09-06 07:00
Ale to rozumiem, że przyzwolenie na flirt i seks przez neta ma a gorzej z realem?!
napisał/a: mleczna_landrynka 2011-09-06 16:40
dobre stwierdzenie:/ to tez mi nie odpowiada. ale jakos dziwnie zostawiac mi faceta, z ktorym jestem juz x czasu i lada moment bede miala dziecko, poniewaz popisal bzdury z gola laska. skad te glupie wiadro wyrozumialosci we mnie - nie mam pojecia. ale jakby zdradzal mnie w realu to juz przelalo by czare i dawno spakowalabym walizki:(( jeszcze pare lat temu za zdjecie polnagiej modelki w tel potrafilam zerwac z facetem. teraz mi sie poprzestawialo i nawet za to jestem na siebie zla. wolalam miec swoja dawna bute.
napisał/a: hellen1 2011-09-07 11:27
Niestety my-kobiety jesteśmy aż nadto wyrozumiałe. Szczególnie jeśli znajdujemy się w jakimś ważnym życiowym momencie. Ty jesteś w ciąży, czyli burza hormonów, obaw i chęci stworzenia bezpiecznego i ciepłego domu - dla Ciebie i dziecka. Męskie zachowania tego typu są bolesne, bez względu na real czy wirtual. Nie chcę być złym prorokiem ale prędzej czy później mogą te "randki" przenieść się znów do rzeczywistości. Tym bardziej, że już raz Twój mężczyzna Cię zawiódł. Powinnaś wciąż mieć oczy szeroko otwarte i być wyczulona na wszelkie "kłamstewka". Bo jak po porodzie okaże się, że Ty siedzisz w kaszkach i pieluchach a on radośnie hasa bóg wie gdzie, to wpadniesz w mega dołek. Z drugiej strony nie wciskaj mu do ręki każdego podejrzanego skrawka papieru, bo powie Ci, że szalejesz. Powstrzymaj się od drobiazgowości. Po prostu jeśli coś znajdziesz podejmij odpowiednią i co najważniejsze nieodwołalną decyzję. inaczej całe życie będzie wodził Cię za nos i wciskał ckliwe bajeczki. Bądź silna! Jesteśmy z Tobą.
napisał/a: viki71 2011-09-07 21:16
Mi pierwsze,co przyszło do głowy w tym wątku,to Baneta.Myslę,że skończy się to tak samo.Kolejny facet,co nie nadaje się do stałego związku.
napisał/a: mleczna_landrynka 2011-09-08 01:51
viki71 napisal(a):Mi pierwsze,co przyszło do głowy w tym wątku,to Baneta.Myslę,że skończy się to tak samo.Kolejny facet,co nie nadaje się do stałego związku.


baneta?
napisał/a: mleczna_landrynka 2011-09-08 01:57
Elwirka napisal(a):Niestety my-kobiety jesteśmy aż nadto wyrozumiałe. Szczególnie jeśli znajdujemy się w jakimś ważnym życiowym momencie. Ty jesteś w ciąży, czyli burza hormonów, obaw i chęci stworzenia bezpiecznego i ciepłego domu - dla Ciebie i dziecka. Męskie zachowania tego typu są bolesne, bez względu na real czy wirtual. Nie chcę być złym prorokiem ale prędzej czy później mogą te "randki" przenieść się znów do rzeczywistości. Tym bardziej, że już raz Twój mężczyzna Cię zawiódł. Powinnaś wciąż mieć oczy szeroko otwarte i być wyczulona na wszelkie "kłamstewka". Bo jak po porodzie okaże się, że Ty siedzisz w kaszkach i pieluchach a on radośnie hasa bóg wie gdzie, to wpadniesz w mega dołek. Z drugiej strony nie wciskaj mu do ręki każdego podejrzanego skrawka papieru, bo powie Ci, że szalejesz. Powstrzymaj się od drobiazgowości. Po prostu jeśli coś znajdziesz podejmij odpowiednią i co najważniejsze nieodwołalną decyzję. inaczej całe życie będzie wodził Cię za nos i wciskał ckliwe bajeczki. Bądź silna! Jesteśmy z Tobą.


Jestem rowniez w kropce poniewaz biale powinno byc biale a czarne - czarne. Chlopak naprawde zakochany, oddany, pomocny i zarazem cos takiego. Nie lapie. Powinien byc zimnym s* a tu cicha woda.