narośl pod językiem

napisał/a: knabo 2009-12-19 21:58
Witam. Tydzień temu wyrosła mi pod językiem dziwna narośl. Jest ona takiego samego koloru jak ściany jamy ustnej. Jest stożkowatego kształtu, nie jest bolesna, ale powoduje uczucie dyskomfortu. Zastanawiam sie co to wogóle może być?

załączam link ze zdjęciem:
http://picasaweb.google.pl/agnieszkagrabias/Pulpit?authkey=Gv1sRgCPfX1p7Zvt238wE#5417047462966135042

Z góry dziękuję za pomoc.
napisał/a: dimedicus 2009-12-20 06:59
Jest,to zapalenie ślinianki albo torbiel podjęzykowa.Należy się udać do laryngologa( skierowanie)Na razie płukanie ust ( Azulan, kupisz w aptece bez recepty.)
napisał/a: knabo 2009-12-20 19:55
a czy czasem nie jest to włókniak miekki?
zapalenie ślinianki to to nie jest bo to jest z boku ślinianki a dodatkowo ślinianka działa mi prawidłowo.
jutro ide do lekarza wiec powiem cos wiecej.
napisał/a: karolina1122 2010-01-31 14:14
knabo napisal(a):a czy czasem nie jest to włókniak miekki?
zapalenie ślinianki to to nie jest bo to jest z boku ślinianki a dodatkowo ślinianka działa mi prawidłowo.
jutro ide do lekarza wiec powiem cos wiecej.



Witam! Jestem ciekawa co powiedział na to lekarz i czy miałaś na to zabieg, interesuję się ponieważ mam taki sam problem! Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka :)
napisał/a: knabo 2010-02-14 03:04
no lekarz powiedzial tyle , ze to mu wyglada na wlokniak, ale po jego minie to sam widzialem, ze nie jest pewny. Przypisal masc antygrzybiczna i tyle. Powiedzial, ze jak za jakis czas nie zniknie to bedziemy sie zastanawiac nad usunieciem. Preparat wogole nie zadzialal. Narosl jest w dalszym ciagu. Jakos nie mam ostatnio motywacji zeby znowu isc do tego lekarza. Co do narosli to zauwazylem, ze ona sie zmienia, czasami jest jakby podraniona - wtedy pecznieje, po kilku dniach przysycha i tak w kolko.
Jzeli ktos sie z takim czyms spotkal to prosimy o kontakt.
napisał/a: knabo 2010-03-01 22:51
Witam ponownie,
tydzien temu zrobiło sie ciekawie... narośl znowu nabrzmiała i tym razem zaczeła w końcu nabierać krwi. Brrrr... była koloru śliwki i wielkości małej wiśni. Podczas jedzenia posiłku pękła. Pozostałości goiły się jeszcze kilka dni i bardzo powoli wszystko się zmniejszało. W chwili obecnej ustąpiło zupełnie.
Kamień spadł mi z serca.