nawracające infekcje intymne

napisał/a: tadorotka 2010-04-08 00:37
Od pół roku borykam się z uporczywymi infekcjami intymnymi. Rece opadają, bo od października w zasadzie co miesiąc. W wielki piątek znowu się zaczęło - potworne swędzenie i pieczenie. Wczoraj poszłam do ginekologa - powiedział że mam ostry stan zapalny i przepisał mi provag, gałki natamycynę una, Tinidazolum, tantum rosę do irygacji codziennie przed założeniem gałki i Plivafem F do mycia. Z apteki wyszłam z rachunkiem na ponad 150 pln.
A gin jeszcze zasugerował, że muszę zrobić test na HPV, bo to może być przyczyna nawracjących infekcji.
Czytam o tych różnych chorobach intymnych, ale nie mam pojęcia co mi dolega - waginoza bakteryjna, grzybica, kandydoza czy jeszcze co innego.
Natamycyna jest wg ulotki przeciwgrzybiczna, Tinidazolum przeciwbakteryjne a plivafem F przeciwgrzybiczy.
Czy któraś z Was miała taką kurację? Jaki tak naprawdę może być powód tych infekcji? Czy te specyfiki działają?
tanika
napisał/a: tanika 2010-04-09 12:02
Cześć!Miałam taki sam problem,ciągle po aerobiku,basen,bielizna,antybiotyki...był czas,kiedy po dwa razy w miesiącu "kurowałam się",stosowałam chyba wszystkie dostępne na rynku "specyfiki" przeciwgrzybiczne,mój partner też(globułki,pigułki,irygacja,nasiadówki,maście i t.d,wydawałam mnóstwo kasy i nic:(Taką samą kurację jak opisujesz tez stosowałam,starczyło na 2 tygodnie:oAż trafiłam do "nowej" pani ginekolog,byłam w ciąży,więc grzybica trwała prawie miesiąc(zmiany hormonalne)ona doradziła stosowanie tylko maści lub krem Clotrymazolu,zresztą w ciąży nic innego i nie wolno było,powiedziała,że irygacje są największym złem,oprócz zakaznych bakterij i grzybów wypłukują dobrą florę bakteryjną,co powoduję nawracanie infekcji:confused:.Od czterech lat mam święty spokój,jak tylko zaczynają się pierwsze objawy,odrazu stosuję domiejscowo maść(mąż też),po dwóch dniach ani śladu:pSpróbuj,myśle że ci też pomoże,koleżanki też stosują tylko Clotrymazol lub maść Nistatynę ,bo prawde mówiac,kosztują parę złotych,a są naprawde skuteczne,dbaj o dobrą diete(jogurty,kefiry) i przy kuracji antybiotykami zażywaj zawsze osłonę z dobrymi bakteriami:)
napisał/a: eloelo 2010-04-12 10:41
ale ostry stan zapalny spowodowany może być zarówno grzybicą jak i bakteriami, lekarz pewnie tego nie wiedział więc przepisał ci leki na jedno i drugie.Choć swędzenie i pieczenie może świadczyć raczej o grzybicy.Na pewno dobrze że przy tym wszytskim dostałaś probiotyki, bo antybiotyk niszczy lactobacillusy(dobre bakterie), których przy infekcji pewnie miałaś i tak za mało.Ten provag najlepiej brać przez 20 dni-wtedy kuracja jest najbardziej skuteczna.Z tymi irygacjami to sama nie wiem-też słyszłam zę nie są skuteczne bo wypłukują też dobre bakterie które są niezbędne dla prawidłowej flory pochwy.Dziwne tylko ze przy tak nawracających infekcjach lekarz nie zlecił Ci posiewu.W takim badaniu wyjdzie wszystko-czy to bakterie czy grzyby i ewentualnie jakie i czym da sie je leczyć.
A jak już wyjdziesz z infekcji to rozważ stosowanie probiotyków profilaktycznie-może to pomoże sie ochronić.A już na pewno jak bierzesz antybiotyk to tylko z probiotykiem.

Co to clotrimazolum-to faktycznie, mnie ta maść też przynosi ulgę ale na krótko no i ona działa tylko na grzyby, bakterii się nią nie zwalczy.
Pozdr
napisał/a: ~magdalenakowalska1982 2010-04-12 15:59
ja też często borykałam się z infekcjami, ale u mnie najlepszym lekarstwem jest emulsja laktacyd, jak ją używam nie ma mowy o zapaleniu, najgorzej gdy mi się skończy, albo nocuję poza domem i podmywam się np. mydłem, wtedy jak najszybciej znów musze się podmyć laktacydem, dodatkowo czasami stosuję citrosept w kroplach, boirę 1-2 krple na palec i po myciu tam sobie smaruję, zakwasza środowisko pochwy
napisał/a: tasiuncia 2010-04-12 16:25
tadorotka napisal(a):Od pół roku borykam się z uporczywymi infekcjami intymnymi. Rece opadają, bo od października w zasadzie co miesiąc. W wielki piątek znowu się zaczęło - potworne swędzenie i pieczenie. Wczoraj poszłam do ginekologa - powiedział że mam ostry stan zapalny i przepisał mi provag, gałki natamycynę una, Tinidazolum, tantum rosę do irygacji codziennie przed założeniem gałki i Plivafem F do mycia. Z apteki wyszłam z rachunkiem na ponad 150 pln.
A gin jeszcze zasugerował, że muszę zrobić test na HPV, bo to może być przyczyna nawracjących infekcji.
Czytam o tych różnych chorobach intymnych, ale nie mam pojęcia co mi dolega - waginoza bakteryjna, grzybica, kandydoza czy jeszcze co innego.
Natamycyna jest wg ulotki przeciwgrzybiczna, Tinidazolum przeciwbakteryjne a plivafem F przeciwgrzybiczy.
Czy któraś z Was miała taką kurację? Jaki tak naprawdę może być powód tych infekcji? Czy te specyfiki działają?


Spróbuj kapieli z dodatkiem octu jablkowego.
anathe
napisał/a: anathe 2010-04-13 10:31
dziewczyno, jak skonczysz kurację i będziesz miała jakieś nawroty to nie daj sobie wlepić leków kolejnych tylko idź najpierw zrób posiew: na bakterie (tlenowo i beztlenowo), grzyby, chlamydie, rzęsistka, ew. rzeżączkę (chociaż tutaj bardziej bys miała problemy z układem moczowym). bez badań nie daj się leczyć kolejnymi lekami, przepisywanymi w ciemno. a z tymi bakteriami kwasu mlekowego, to jakoś dziwnie lekarz zalecił. na ulotce od lacibios femina jest wyraźnie napisane, żeby w trakcie jego stosowania nie wykonywać irygacji
ladymimi
napisał/a: ladymimi 2010-04-18 21:23
Tanika, a czy mogłabyś napisać, co barć dokładnie przy antybiotykoterapii? Miałam kiedyś problem z infekcją chyba właśnie od antybiotyków, przynajmniej tak mniemam, a ze chyba znów złapałam jakieś przebrzydłe choróbsko i jutro idę do lekarza po antybiotyk, to chciałabym wiedzieć, co od razu ma przepisać osłonowo żeby znów nie mieć problemu.
napisał/a: samgina 2010-04-19 09:16
Na twoim miejscu najpierw bym sprawdzila czy potrzebujesz tych antybiotykow jezeli masz problemy z infekcjami. Popros lekarza o test Quickvue Strep A, trwa kilka minut a byc moze okaze sie ze wcale nie potrzebujesz antybiotykow i problem z glowy.
napisał/a: tratva 2010-04-21 14:32
Po takiej kuracji antybiotykami uważaj żeby jeszcze opryszczki nie złapać dodatkowo. Mimo wszystko bakterie i grzyby łatwiej zniszczyć niż wirusa

A jeszcze dodam że lactacydu i ja używam jak zaczynam czuć jakikolwiek dyskomfort i od razu lepiej :)
anathe
napisał/a: anathe 2010-04-22 19:47
zgadzam się z samginą, najpierw trzeba zdiagnozować a dopiero potem się leczyć. a jak Ci lekarz rzeczywiście przepisze antybiotyk (po raz kolejny) to się nie daj, tylko powiedz, żeby dał raczej skierowanie na posiew! a jak już tak nie pomoże, to zrób na własną rękę. a przy antybiotykach to polecam lacibios femina, żeby grzybka nie zlapać i potem w odbudowywaniu odproności to plus np. echinaceę lub inne podobnie działające srodki, nawet homeopatyczne mogą być, niektóre działają choć do końca w ich skuteczność nie jestem przekonana ;)
napisał/a: garaXa 2010-04-28 00:00
tadorotka napisal(a):Od pół roku borykam się z uporczywymi infekcjami intymnymi. Rece opadają, bo od października w zasadzie co miesiąc. W wielki piątek znowu się zaczęło - potworne swędzenie i pieczenie. Wczoraj poszłam do ginekologa - powiedział że mam ostry stan zapalny i przepisał mi provag, gałki natamycynę una, Tinidazolum, tantum rosę do irygacji codziennie przed założeniem gałki i Plivafem F do mycia. Z apteki wyszłam z rachunkiem na ponad 150 pln.
A gin jeszcze zasugerował, że muszę zrobić test na HPV, bo to może być przyczyna nawracjących infekcji.
Czytam o tych różnych chorobach intymnych, ale nie mam pojęcia co mi dolega - waginoza bakteryjna, grzybica, kandydoza czy jeszcze co innego.
Natamycyna jest wg ulotki przeciwgrzybiczna, Tinidazolum przeciwbakteryjne a plivafem F przeciwgrzybiczy.
Czy któraś z Was miała taką kurację? Jaki tak naprawdę może być powód tych infekcji? Czy te specyfiki działają?


Grzybica i kandydoza to zdaje się jedno i to samo. Zgadzam się z wami - najpierw dobry gin i dobra diagnoza, a potem leczenie. Ja na grzybicę stosowałam fluconazol i wspomniany plivafem f. Zresztą ten drugi stosuję zasadniczo cały czas - profilaktycznie. W odróżnieniu od lactacydu plivafem nie uczula mnie.
anathe
napisał/a: anathe 2010-04-28 10:42
z plynami do higieny to jest tak, że trzeba znaleźć odpowiedni dla siebie :) ja przez długi czas podmywałam się samą wodą i też było dobrze :P