nawracajace infekcje z bezglosem

napisał/a: pacika 2009-08-28 15:09
Witam
moj problem zwiazany jest z nawracajacymi infekcjami - najczestsze kody w mojej ksiazeczce zdrowia to J04 i JO6. zawsze konczy sie podaniem antybiotyku. pare lat temu leczylam sie na chlamydie ( mialam suchy meczacy kaszel niezalezny od chorowania ) i po podaniu doksycykliny objawy na dlugi czas zanikly. od marca tego roku pieciokrotnie zapadalam na zapalenie krtani lub tchawicy, zaczynajace sie katarem i przechodzace w chrypke do bezglosu.ktorys z internistow sie zlitowal i stwierdzil, ze nie ma co katowac mnie antybiotykami, tak trafilam pod opieke laryngologa. pani doktor gdy sie dowiedziala ze jestem nauczycielka i w dodatku spiewam, stwierdzila, ze wszystko jasne, aczkolwiek byla w szoku, ze moje struny sa w tak fatalnym stanie po 7 latach pracy.zdziwila ja bladosc sluzowek i kazala brac witaminy. dostalam tez klacid. wrocilam do niej po dwoch tygodniach z kolejnym bezglosem. nakazala dluzsza przerwe w pracy - bylam na zwolnieniu trzy tygodnie i przestalam spiewac. dostalam 20 zastrzykow cocarboxylazy i 10 zabiegow diadynamik. kontrola wykazala chroniczna niedomykalnosc glosni, aczkolwiek minal stan zapalny. trzymalam sie zdrowo do polowy czerwca i zlapalam zapalenie gardla, ktore rowniez przeszlo w bezglos, nie moglam sie go pozbyc do pierwszej polowy lipca mimo inhalacji z emskich i sody, plukania gliceryna z A+E, ssania Isla. wakacje spedzilam nad morzem wg zalecen pani doktor i naprawde oszczedzalam krtan ( zero zimnych napojow, lodow, mowienie na podparciu ). Mialam wykonac badania krwi pod koniec sierpnia i z wynikami pojsc do kontroli, jednak znow cos zlapalam. Najpierw pieczenie i bol gardla - takie przedkatarowe, potem katar ( chyba bakteryjny, bo zielony, zolty i gesty ) i od wczoraj chrypka do bezglosu.
zapomnialam dodac, ze niedawno na wlasna reke aplikowalam sobie biostymine - 20 ampulek, przerwa 2 tygodnie i 10 ampulek.nie pomoglo, skoro znow jestem chora.
Moim zdaniem to, ze bezglos pojawil sie podczas wolnego,dowodzi, ze moje problemy nie sa zwiazane z naduzywaniem glosu. Co robic? az boje sie pojawic w pracy w poniedzialek, nawet telefonu nie jestem w stanie odebrac:(
napisał/a: patryk1100 2009-08-31 19:30
Witam;
jestem w podobnej sytuacji. Mam 15 lat i jest chłopakiem, lecz mam identyczny problem. Żaden lekarz nie jest w stanie mi pomóc. Zauważyłem, że gdy jest głośno odezwę się bez problemu, lecz gdy nastanie cisza nie wyduszę z siebie ani jednego słowa. Większość nauczycieli uważa, że po prostu kłamię aby wymigać się od odpowiedzi. Nie wiem co robić, Błagam pomóżcie co może być przyczyną tego bezgłosu.
napisał/a: pacika 2009-09-30 18:05
patryk, poczytaj sobie na forum easyvoice o psychologii glosu, u Ciebie na moje oko jest to problem natury psychicznej.
Ja znow jestem przeziebiona, troche mnie telepalo dwa dni i czulam sie oslabiona. Wczoraj zaczela sie chrypka, dzis sa momenty, ze mowie z trudem. Mam strasznie sucho w nosie, az swedzi. Wizyta u laryngologa za tydzien:/ Zreszta i tak nie wiem, czego od niej chciec, bo pewnie znow mi kaze brac a+e i robic inhalacje, a to do tej pory srednio pomagalo. Jakich skierowan oczekiwac?czy tez raczej wymagac?
napisał/a: pacika 2009-10-08 15:12
zrobilam badania krwi-wg lekarki sa ok. wykluczyla tez refluks jako przyczyne chrypek-raz, ze nie czuje zadnych tego typu objawow jak pieczenie, zgaga ( choc mam czeste bole brzucha i wzdecia ), a dwa, ze nie widac zmian kwasowych na krtani. dostalam skierowanie do foniatry na konsultacje, bo moje struny ponoc sa wiotkie i bezwladne mimo wczesniejszej terapii cocarboxylaza i diadynamikiem. problem w tym, ze na konsultacje czekam do polowy grudnia. do tej pory mam sie nie odzywac, czy jak?
" jakis dziwny ten pani przypadek, bo diadynamik wszystkim pomaga"...."prosze sie oszczedzac". sama mam sobie diagnoze i terapie zalecic????
oprocz tego moje prosby o pomoc w sprawie poprawy odpornosci lub szukanie przyczyn infekcji pozostaly gluche, mam brac biostymine i tyle. prosze o podpowiedzenie, co robic.
napisał/a: pacika 2010-03-09 06:46
biostymina chyba podzialala, bo sezon grypowy przeszlam bez katarkow nawet! a w kazdym razie nie zaszkodzila;)
jestem pod opieka foniatry, zalecila odpoczynek glosowy i kazala sie przebadac pod katem mycoplasma i chlamydia pneumoniae. zamierzam zrobic testy z krwi. tu chyba nie trzeba byc na czczo?