Nawracające zapalenia płuc

napisał/a: Dora92 2010-08-25 17:35
Od pewnego czasu zmagam się z nawracającymi zapaleniami płuc. Wszystko zaczęło się rok temu w wakacje, kiedy przeszłam pierwsze (przynajmniej odkąd pamiętam) zapalenie płuc (swoją drogą dość dziwna pora, był to lipiec, okres największych upałów), przeszło dopiero po trzecim antybiotyku, ale do końca roku był spokój (w międzyczasie tylko jedno zapalenie oskrzeli jesienią). Natomiast od początku tego roku 'zaliczyłam' już trzykrotnie zapalenie płuc, w tym dwa ostatnie obustronne- leczone w szpitalu. O zapaleniach oskrzeli nie wspomnę, częściej jestem chora niż zdrowa.
Teraz znów jestem na antybiotyku (już drugim, bo poprzedni nie zadziałał) z powodu zapalenia oskrzeli. Bardzo się boję, żeby nie skończyło się to tak jak ostatnio.
Co może być przyczyną tych nawracających infekcji? Można coś z tym zrobić? Nie chcę brać co miesiąc antybiotyku!
Dodam, że mam 17 lat. Nigdy tak nie chorowałam.
napisał/a: piotrosiama 2010-08-25 18:12
Myślę że dobrze by było poprosić o skierowanie do pulmonologa.
napisał/a: Dora92 2010-08-25 20:31
Tak, wiem, chodzę do pulmonologa, zresztą nawet jak miałam zapalenie płuc to leżałam na oddziale chorób płuc... jednak on chyba niewiele na to jest w stanie poradzić.
Błagam, pomóźcie... Da sie z tym coś zrobić? To wszystko jest bardzo uciążliwe :(
napisał/a: piotrosiama 2010-08-25 20:48
Doskonale Cię rozumiem, ale ten pulmonolog nie potrafi pomóc ? Masz możliwość ew. zmiany lekarza ?
napisał/a: Dora92 2010-08-25 21:29
Właśnie nie bardzo mam taką możliwość. Wszędzie bardzo długo się czeka, w zeszłym roku (lipiec 2009) gdy dostałam skierowanie do pulmonologa i chciałam się zapisać mówiono mi, żebym przyszła w grudniu (się zapisać), albo proponowano mi termin listopad-grudzień 2010 (sic!)... pomimo że na skierowaniu było wyraźnie napisane "zapalenie płuc". Paranoja! Po co miałabym iść do lekarza półtora roku po chorobie... :/ W każdym razie gdybym chciała zmienić lekarza, musiałabym pewnie znów z półtora roku czekać.
Rodzinny też rozkłada ręce, raz mówi, że nie mogę brać tyle antybioryków, a po każdym osłuchaniu twierdzi, że nie ma innego wyjścia i ciągle te ch*****e antybiotyki daje. Pulmonolog to samo.
napisał/a: piotrosiama 2010-08-25 21:54
Chciałabym Ci jakoś pomóc - mieszkasz w małej miejscowości ?
napisał/a: Dora92 2010-08-25 22:00
Mieszkam w Częstochowie, więc miasto nie takie małe, ale wybór niestety niewielki.
napisał/a: piotrosiama 2010-08-25 22:25
A może zrób rozeznanie. który z lekarzy pracujących w szpitalu prowadzi prywatną praktykę. Musisz koniecznie zadziałać. A może dadzą Ci skierowanie do szpitala chorób płucnych np. w Warszawie ? Bo nie wiem gdzie byś miała bliżej.
napisał/a: Dora92 2010-08-25 22:35
Mówiąc szczerze nie bardzo wierzę w to, że lekarz w prywatnym gabinecie miałby większą wiedzę niż w normalnej przychodni :(
Miałam już bronchoskopię, tomografię klatki piersiowej, setki innych badań i nic.. :( Już naprawdę nie wiem co mam robić ;(
Od stycznia schudłam ok 15kg, choć wcale się nie odchudzałam... To mnie wykańcza...


Co może być tego przyczyną?