Nerki - zatoki ?

Witam, chciałabym zapytać o możliwość wyjasnienia mojego problemu.
Mam 29 lat i nigdy nie chorowałam na zatoki aż do wiosny 2008.
Miałam wtedy zdiagnozowany piasek w nerce i dowiedziałam się że można pić sok z pietruszki który ten piasek pomoże usunąć.
Po pierwszym dniu picia soku zaczęły boleć mnie obie nerki i tego samego dnia potwornie rozbolała mnie głowa (oczodoły, czoło). Bolała mnie też nasada nosa i czułam pulsowanie w nosie.
Ból nasilał się przez kilka dni aż do stanu kiedy brałam kilka ibupromów dziennie.
Nie było przy tym żadnej wydzieliny z nosa, kataru tylko coś co zaczęło mi spływać po gardle w dużych ilościach.
Wybrałam się do laryngologa który zalecił rtg zatok - ale w tym dniu ból głowy już praktycznie minął i nic rtg nie wykazało.
Od tego czasu sytuacja powtórzyła się 4 razy. Odwiedziłam laryngologa i raz dostałam antybiotyk + butherin i sinupret i tyle.
Martwi mnie fakt że powtarza się to często i nie wiem czy jest to związane z nerkami?
Badania moczu robiłam i wszystko jest w normie.
Nie wiem jak się za ten problem zabrać? Nikt nie zlecił mi wymazu z nosa. Lekarz laryngolog który ostatnio mnie badał stwiedził że jak problem się powtórzy należy zrobić tomografię..
I jeszcze ważne co można zrobić żeby uśmierzyć szybko ból oprócz ibupromów?
Robię co się da bo wariuję od tego bólu, tzn, inhalacje solą, szałwią, rumiankiem, okłady z gorącej soli, zakraplaie nosa aloesem, srebrem.. Niestety nigdy wydzielina nie schodzi nosem tylko spływa po gardle...
Proszę o informacje co zrobić, od czego zacząć?
Pozdrawiam serdecznie
fredzinka