nerwica wegetatywna?

napisał/a: Madziq155 2013-02-18 16:04
Mam 17/18 lat. Może zaczne od tego, że od jakies czasu gdzieś tak 5miesięcy naprawdę wszystko mnie denerwuje i dość szybko. I od tego czasu tak samo mam ostre bóle brzucha.. byłam u lekarza miałam robione usg, ale tam nic nie wykazało.. Dotego wszystkiego lecze się na pęcherz, bo często sikam, no juz jest lepiej, bo biore leki ;) . Mam też problemy czasem z oddychaniem.. znaczy musze brac większe oddechy czasami, mam uderzenia gorąca, czasem czuje kucie w sercu. Czy to mogą byc objawy nerwicy wegetatywnej(somatycznej)? . Jak można to leczyć?

+Czasem naprawdę nie radze sobie z tym i juz nie wiem co ze sobą zrobić, często denerwuje mnie nawet myśl idąc do szkoły, że za 8h bede musiala jeszcze wracać.. Dodam, że nie chce brac zadnych tabletek, bo nie lubie.
napisał/a: aazz7 2013-02-18 18:37
Widzę, że sama sobie postawiłaś diagnozę.
Zastanawiam się dlaczego nie chcesz wracać po 8 godzinach do domu?
Jeśli chodzi o Twój stan zdrowia to podałaś bardzo niewiele informacji. Więc trudno wyczuć czy Twoje problemy zdrowotne są wywołane naprawdę jakąś chorobą, czy wynikają z problemów natury psychicznej. Może warto porozmawiać o nich z pediatrą i go zapytać o możliwe przyczyny swoich objawów. Jeśli stwierdzi, że nie widzi żadnych spraw zdrowotnych możesz udać się do psychiatry i z nim rozmawiać. Myślę, że chyba trochę za bardzo zastanawiasz się nad każdym oddechem. Ja mam dla Ciebie "lekarstwo" ale pewnie się oburzysz na mnie. Więc jeśli lekarz ani jedne ani drugi nic Ci nie poradzi to po prostu weź się do roboty. Serio, znajdź sobie jakieś absorbujące, aktywne hobby, najlepiej z wysiłkiem fizycznym, albo wybierz się do jakieś szkoły gdzie będziesz musiała się uczyć i spotykać wiele ludzi. Jeśli Twoje dolegliwości nie mają podłoża zdrowotnego daję gwarancję, ze to pomoże. Dużo roboty = mało czasu na myślenie i duuużo przyjemności. Lepsze od lekarstw?
napisał/a: Madziq155 2013-02-18 20:34
aazz7 napisal(a):Widzę, że sama sobie postawiłaś diagnozę.
Zastanawiam się dlaczego nie chcesz wracać po 8 godzinach do domu?
Jeśli chodzi o Twój stan zdrowia to podałaś bardzo niewiele informacji. Więc trudno wyczuć czy Twoje problemy zdrowotne są wywołane naprawdę jakąś chorobą, czy wynikają z problemów natury psychicznej. Może warto porozmawiać o nich z pediatrą i go zapytać o możliwe przyczyny swoich objawów. Jeśli stwierdzi, że nie widzi żadnych spraw zdrowotnych możesz udać się do psychiatry i z nim rozmawiać. Myślę, że chyba trochę za bardzo zastanawiasz się nad każdym oddechem. Ja mam dla Ciebie "lekarstwo" ale pewnie się oburzysz na mnie. Więc jeśli lekarz ani jedne ani drugi nic Ci nie poradzi to po prostu weź się do roboty. Serio, znajdź sobie jakieś absorbujące, aktywne hobby, najlepiej z wysiłkiem fizycznym, albo wybierz się do jakieś szkoły gdzie będziesz musiała się uczyć i spotykać wiele ludzi. Jeśli Twoje dolegliwości nie mają podłoża zdrowotnego daję gwarancję, ze to pomoże. Dużo roboty = mało czasu na myślenie i duuużo przyjemności. Lepsze od lekarstw?


To nie tak, że postawiłam sobie diagnoze, po prostu wiem, że i tak nerwice mam.
Chce wracać, ale nie chce mi się tyle isc.. No w sumie to ja i tak ćwicze, wiec jakis wysiłek fizyczny jest ;)
Dużo lepsze od lekarstw. W sumie zobacze jak to wql bedzie.
napisał/a: aazz7 2013-02-19 13:38
Co do tego wysiłku fizycznego nie miałam na myśli ćwiczeń bo sama gimnastyka potrafi sprawić przyjemność ale raczej nie o to mi chodziło, raczej o ciekawe hobby, mega pasjonujące i absorbujące. Naprawdę to pomaga. Często pomaga ciąża i dziecko ale tego Ci raczej nie polecam w Twoim wieku
Co do tej nerwicy, do psychiatry warto się udać,ale czy to koniecznie w tym momencie to Ty naprawdę sama będziesz wiedziała najlepiej. Po prostu jak już dojdziesz do tego, że masz tego dosyć to jest dobry moment.
napisał/a: Madziq155 2013-02-19 23:29
aazz7 napisal(a):Co do tego wysiłku fizycznego nie miałam na myśli ćwiczeń bo sama gimnastyka potrafi sprawić przyjemność ale raczej nie o to mi chodziło, raczej o ciekawe hobby, mega pasjonujące i absorbujące. Naprawdę to pomaga. Często pomaga ciąża i dziecko ale tego Ci raczej nie polecam w Twoim wieku
Co do tej nerwicy, do psychiatry warto się udać,ale czy to koniecznie w tym momencie to Ty naprawdę sama będziesz wiedziała najlepiej. Po prostu jak już dojdziesz do tego, że masz tego dosyć to jest dobry moment.



nie no teraz na pewno nie chce zadnego dziecka ;) . No kiedyś trenowałam kosza wiec w sumie teraz tez bym mogła, albo i nie. W sumie to jest najlepszy moment, bo mam jest cos jeszcze gorszego od tej nerwicy..
napisał/a: aazz7 2013-02-20 11:56
Madziii napisal(a):
aazz7 napisal(a):Co do tego wysiłku fizycznego nie miałam na myśli ćwiczeń bo sama gimnastyka potrafi sprawić przyjemność ale raczej nie o to mi chodziło, raczej o ciekawe hobby, mega pasjonujące i absorbujące. Naprawdę to pomaga. Często pomaga ciąża i dziecko ale tego Ci raczej nie polecam w Twoim wieku
Co do tej nerwicy, do psychiatry warto się udać,ale czy to koniecznie w tym momencie to Ty naprawdę sama będziesz wiedziała najlepiej. Po prostu jak już dojdziesz do tego, że masz tego dosyć to jest dobry moment.



nie no teraz na pewno nie chce zadnego dziecka ;) . No kiedyś trenowałam kosza wiec w sumie teraz tez bym mogła, albo i nie. W sumie to jest najlepszy moment, bo mam jest cos jeszcze gorszego od tej nerwicy..


????
keshha
napisał/a: keshha 2013-03-06 22:30
i ja sie dolącze. moja Pani doktor przepisala mi ostatnio kropelki uspokajające wlasnie w kierunku nerwiny wegetatywnej,.. niewiem.. nie wiedzialam ze cos takiego nawet jest..ale widocznie ja to mam. a mianowicie...bardzo często ..praktycznie powiem codzien! mam lęki boje sie ze umre. zaobserwuje cos u siebie nowego..jakas plamke , stolec inny..bol brzucha klucie w sercu cokolwiek..przeistaczam to i szukam sobie chorob. mialam robione badania krwi i wogole rozne..wyszly dobrze. ale mialam okres jakis czas temu... przez dwa tygodnie moze mniej..co rano wstajac z lozka niewiedziaalam co sie dzieje ze mna..mialam zawroty glowy , nogi jak z waty krcilo mi sie w glowie bylam zmeczona oslabiona (a nic nie robilam) chcialo mi sie plakac przejmowaalm sie wszystkim caly czas...caly dzien! od rana az do wieczora mysli natretne ze umre ze jestem chora a nikt nie moze mi pomoc.. jejku to bylo straszne..teraz mi sie uspokoilo to lecz czasami mam zawroty i jestem oslabiona ale mysle ze to teraz przez prace, poniewaz pracuje i nie jest to lekka praca. sama niewiem co ju zmam myslec ...
napisał/a: aazz7 2013-03-07 21:14
Kropelki uspokajające, cóż trochę mnie zastanawiają nerwic nie leczy się samym lekiem na uspokojenie.
keshha
napisał/a: keshha 2013-03-08 21:53
powiedziala ze da mi to na wstęp najslabsze. i pomagaja... ale juz nie biore.tylko wtedy gdy mam lęki,