nerwy

napisał/a: melly20 2013-03-24 15:27
Jeśli to zły dział to proszę o przeniesienie...
Do rzeczy. Dość często się denerwuję. Od niedawna zauważyłam u siebie, że dość często z nerwów trzesę nogą ( chyba każdy wie o co chodzi). Stałam się bardziej nerwowa. Mam małe problemy, wykańcza mnie to już wszystko co się dzieje. Miałam kiedyś wypadek, rozbieta głowa, nie byłam wtedy u lekarza. Od tamtej pory przy nerwach boli mnie bardzo głowa. Bardzo często w stanach mocnego zdnerwowania też zauważam u siebie, że się trzesę, ręce, nogi. Nie mogę spać w nocy, bo ciągle o czymś myślę.

Znacie jakieś tabletki na uspokojenie? Pijam melise, ale nie pomaga.

Z góry dzięki za odpowiedzi! :)
napisał/a: weiner 2013-03-25 08:43
Hmmm myślę, że na tym etapie najlepszym "odstresowaczem" będzie sport i wysiłek fizyczny :) Pobiegaj, pojeździj na rowerze, popływaj lub polataj z kijkami - zobaczysz że się poprawi :) Ze stresem trzeba walczyć, przewlekły stres i tzw nerwy mogą prowadzić w dłuższej perspektywie to osłabienia odporności (a co za tym idzie - zwiększenia podatności infekcji wirusowych i bakteryjnych), zaburzeń układu hormonalnego i nerwowego. Powiedzenie - w zdrowym ciele zdrowy duch - ma więcej wspólnegho z rzeczywistością niż się ludziom wydaje :) pozdrawiam :)
napisał/a: melly20 2013-03-25 11:00
weiner napisal(a):Hmmm myślę, że na tym etapie najlepszym "odstresowaczem" będzie sport i wysiłek fizyczny :) Pobiegaj, pojeździj na rowerze, popływaj lub polataj z kijkami - zobaczysz że się poprawi :) Ze stresem trzeba walczyć, przewlekły stres i tzw nerwy mogą prowadzić w dłuższej perspektywie to osłabienia odporności (a co za tym idzie - zwiększenia podatności infekcji wirusowych i bakteryjnych), zaburzeń układu hormonalnego i nerwowego. Powiedzenie - w zdrowym ciele zdrowy duch - ma więcej wspólnegho z rzeczywistością niż się ludziom wydaje :) pozdrawiam :)


codziennie biegam, zaczęłam już na wakacjach :)
ale już nawet to nie pomaga :( kiedyś wystarczała mi muzyka, teraz też już nie pomaga.
napisał/a: Anna67 2013-03-28 09:01
No ,jak będziesz tak to tego podchodzić,że już nic mi nie pomoże-to o czym my tu mówimy. Każdy psychiara Ci powie ,że 20% pomagają leki,resztę w leczeniu-pomagają bliscy -rodzina i TY sama powinnaś mieć odpowiednie nastawienie, ze jak coś robić to z przekonaniem,że ma POMOC i koniec!!! NIE WOLNO PODDAC SIE CHOROBIE BEZ WALKI!!!

Jak trening,to ma być wysiłek,no ale masz dać z siebie wszystko-nie taki na "odwal",no i do tego odpowiednia dieta-polecam 1400-1500KCAL. Zaznaczam że choruję na cukrzycę typu 2 i jestem w stałym kontakcie z diabetologiem i dietetykiem,więc mogę radzić na własnym przykładzie,Pozdrawiam i trzymam kciuki!!!