Neutro i limfocyty

Zaburzony stosunek neutrocytów do limfocytów ma mniejsze znaczenie w przypadku, gdy ilościowo populacje te są w normie, jak u Pana. Mógł na to wpłynąć jakiś czynnik np infekcyjny. Wzrost ALT wskazuje na uszkodzenie komórek wątrobowych (np po lekach), CEA pewnie w normie, ale tu zależnie od metody, jaką masz norme i czemu kontrolujesz go?

Kontroluje bo przez okres 2-ch lat miałem wysyp polipów w jelicie grubym w różnych jego miejscach.Usuwałem je ,po 2 szt raz na pół roku.Zawsze była krew utajona i wzrost CEA,które wracało do wartości zerowych. Od 2 lat mam spokój.Teraz okazało się ,że krwi utajonej nie ma ,ale pokazało się CEA. Wiem też ,że jak nie rosną neutrocyty ,to nie muszę się obawiać zmian rakowych.Każę jednak jednak chyba zrobić rozmaz ręczny.

Jaką masz norme dla CEA?

Nie mam wyznaczonej jako takiej normy.Opieram się tylko na normie laboratoryjnej podanej z wynikiem tj:

Właśnie chodzi tylko o norme laboratoryjną. Czyli CEA jest w porządku. Należy pamiętać, że nie wzrasta tylko w raku jelita grubego. Neutrocyty wzrastają w stanach zapalnych organizmu głównie, w przypadku np nowotworów jelita nie znajdziesz tam komórek rakowych. CO masz na myśli przez związek rozmazu ze zmianami rakowymi?

Co ty piszesz cyt... Należy pamiętać, że nie wzrasta tylko w raku jelita grubego....koniec cyt.Przecież CEA jest właśnie typowym markerem wskazującym rozwój raka a już szczególnie po operacjach usunięcia części ,czy nawet całości jelita grubego.Myślałem ,ze na tym forum odpowiada lekarz .Jak na dodatek nie wiesz po co wykonuje się rozmaz ręczny krwi pod mikroskopem to daj sobie na spoko.Pozdro

Zanim coś sie napisze, należy przemyśleć czyjąś intencje. Nie masz racji. CEA wzrasta m in w innych rakach (płuca, żołądka, trzustk, wątroby..................), chłoniakach, dodatkowo w zapaleniach jelit, poza tym z również w marskości wątroby, chorobach tarczycy..........Dlatego właśnie nie jest to dobry parametr do diagnostyki raka jelita, a przede wszystkim służy do monitorowania leczenia wykrytego już raka. Co do rozmazów to pytam CIę jaką widzisz potrzebe, skoro nie wykryje Ci to raka jelita, chyba że masz inne podejrzenia. Dla Twojej wiadomości zajmuje sie zawodowo m in rozmazami więc nie wyjeżdżaj z takimi tekstami, troche kultury.

Mogę tylko przeprosić za wprowadzenie mnie w błąd swego czasu ,przez dr chirurga onkologa Bały z Kliniki w Bydgoszczy Jeśli chodzi o CEA widocznie jest niedouczony.Pozdro

CHodzi zapewne o niedopowiedzenie czegoś, niezrozumienie. CEA tak jak pisałam wzrasta w innych chorobach też (również w zapaleniach jelit), ale jak jest podejrzenie na raka jelita to w diagnostyce też sie ten marker wykorzystuje, choć największe znaczenie ma przy monitorowaniu leczenia. Także nie można powiedzieć nic złego o tym lekarzu. WIęc niezrozumieliśmy się, mam nadzieje że jest to już jasne. A co do rozmazu to by Pan nie myślał, że jak wzrosną neutrocyty to ma to związek z nowotworem odrazu, gdyż wzrost neutrocytów jest powszechny w błachych infekcjach. Rozmaz gpod mikroskopem głównie jest istotny w chorobach krwi i szpiku, gdy komórki krwiotwórcze wykazują zaburzenia dojrzewania czy morfologii, czego nie widzi aparat do morfologii.

Szanowna Pani
Powiem tak,nie zaszkodzi się zastanowić co się pisze i ma Pani rację.Z tym rozmazem na Pani uprzejme pytanie pojechałem .Ale ta odpowiedź z markerem trochę mnie pogrzała.Bo widzi Pani z markerem CEA mam sporo doświadczenia.Mało co brakowało ,że gdybym się opierał na twierdzeniu ,że marker przy raku złośliwym jelita nie wzrasta to bym już nie pisał do Pani. Owszem wzrasta ale powoli i nie koniecznie przy wielkości 2,5 ng/ml nie jest dowodem ,ze nie ma raka jelita grubego. Mój kolega miał marker 2,8 i miał raka złośliwego esicy.U mnie usunięty pierwszy polip w trakcie kolonoskopii był właściwie gruczolakorakiem złośliwym(bad,hist) nie zdążył jednak przekroczyć zdaje się błony mięśniowej.Marker wynosił najpierw 0,3 aż do zabiegi 1,7 i rak już był złośliwy.Gdyby nie badania na krew utajona w kale miałbym znowu i znowu itd. raki a tak tylko polipy po dwa, co pół roku.Teraz 2-a lata miałem spoko.Zdenerwowałem się bo krwi utajonej nie ma a marker pierwszy raz, od pół roku podskoczył.Od usunięcia pierwszego minęło jednak juz 6 lat .Ale na gorące trzeba dmuchać jak się juz raz sparzył.Ale może to rzeczywiście jakieś zaburzenia wątrobowe albo jelitowe, chociaż nic nie odczuwam.Zapisałem się do gastrologa u którego ostatni robiłem kolonoskopię.Szkoda ,że sami lekarze nie kierują pacjentów do takich badań na krew utajona chociaż raz na kilka lat.. Zresztą teraz to już tylko papierek do miski klozet.Szkoda ,ze nie ma markeru takiego jak PSA .Może coś tam przekręciłem.
Wyrazy szacunku.